Trendy

Wiele rzeczy prawdopodobnie już nigdy (albo jeszcze dość długo) nie będzie takie samo po pandemii koronawirusa. Chociażby podróże lotnicze, praca biurowa, randki, jedzenie na mieście, rozrywki takie, jak kino i teatr. Niewątpliwie duże zmiany czekają również sprzedaż detaliczną i to, w jaki sposób robimy zakupy. Co nas tak naprawdę czeka w przyszłości? Zupełnie nowy świat czy powolny powrót do rzeczywistości sprzed pandemii? Tego zapewne nie wie nikt, ale David Shah, międzynarodowy ekspert od trendów pokusił się o wskazanie kilku tendencji, które w najbliższym czasie z dużym prawdopodobieństwem staną się udziałem szeroko pojętego rynku mody, w tym branży bieliźnianej.

Duzi gracze wchłoną mniejszych – czeka na okres intensywnych konsolidacji na rynku

Według obliczeń Guardiana w pierwszym kwartale 2020 roku przychody Amazona przełożyły się na sprzedaż w wysokości 10 000 dolarów na sekundę. I to pomimo złej prasy spółki – debaty na temat rozliczeń podatkowych Amazona, wątpliwości co do bezpieczeństwa pracowników i coraz liczniejszych głosów, że Amazon ma negatywny wpływ na działalność małych detalistów handlujących za pośrednictwem ich własnej platformy. Podobnie platformy typu Alibaba czy Aliexpress nie mogły narzekać na swoje przychody. Duże „supermocarstwa” modowe, zarówno w sektorze luksusowym, jak i popularnym, choć ucierpiały na pandemii, to mają odpowiednie zapasy i struktury, by przetrwać rynkowe zawirowania. I wykorzystać to, że inni ucierpieli nieco bardziej, aby przejąć swoich mniejszych konkurentów. Czy to oznacza, że zwycięzca bierze wszystko i nie ma już przyszłości dla mniejszych graczy? Niekoniecznie.

Hiperlokalność

Serca klientów ze zdwojoną mocą będą podbijać biznesy lokalne. Firmy szyjące i zatrudniające ludzi w kraju, może nawet w danym regionie.  Pomimo trudnych warunków, wśród opinii publicznej pojawiło się nowe poczucie solidarności i wspólnoty, a wiele osób próbowało wspierać lokalne firmy podczas zakupów. Modele biznesowe zależne od maksymalnej liczby odwiedzin (jak chociażby galerie handlowe) stoją w sprzeczności z nowymi wymogami bezpieczeństwa i utrzymywaniem  dystansu społecznego, a klienci obawiający się transportu publicznego (i miejskich korków) będą częściej chodzić lub jeździć rowerem do sklepów zlokalizowanych w swoim sąsiedztwie – zwłaszcza tam,  gdzie jest duży wybór niezależnych butików i sklepów.  To szansa zarówno dla polskich producentów będących w dużej mierze nadal firmami rodzinnymi, jak i sklepów zlokalizowanych poza galeriami handlowymi, które mogą zbudować wokół siebie lojalną społeczność, nieczułą na pokusy skorzystania z oferty cyfrowych gigantów. Szczególnie, że bielizna to wyjątkowy element garderoby, a fizyczne doświadczenie zakupowe bardzo trudno w tym wypadku przenieść do sieci.

Zanik trendów sezonowych

Pandemia i przesunięcie w kolekcjach obnażyła kruchość i umowność trendów i sezonów modowych. Brak przewidywalności i niechęć do wcześniejszych kontraktacji powoduje, że wiele firm zastanawia się nad sensownością utrzymania ich w obecnym kształcie. Kolekcje będą krótsze, mniejsze i rzadziej wprowadzane będą nowości. To może być koniec „fast fashion” , jakie znamy. Klientki i klienci skupią się na ponadczasowych elementach garderoby – inwestując w jakość i uniwersalność. Zauważają to powoli nawet projektanci wiodących marek odzieżowych, którzy postulują, że obecny  system w którym płaszcze zimowe zamawia się latem, a kostiumy kąpielowe zimą nie działa. Jak jednak podkreśla David Shah współpraca nigdy nie była mocną stroną branży modowej i to, czy postulowane zmiany się przyjmą, będzie zależało od tego, jak na nowy pomysł zareagują najwięksi rynkowi gracze.

Pałeczkę przejmą młodzi

A właściwie wyznawane przez nich wartości.  Przed pandemią dwie trzecie odzieży kupowano w sklepach stacjonarnych. Jednak ze względu na koronawirusa i ograniczenia w możliwości dokonywania fizycznych zakupów filozofię pokolenia Z „kupuj mniej, kupuj lepiej”, opartą na recyklingu, zrównoważonym rozwoju, przerabianiu, wynajmowaniu i odsprzedaży, przyjmują starsze pokolenia.  Generacja Z chce zobaczyć lepszy świat, w którym kreatywność, tożsamość, społeczność, optymizm i empatia są najważniejsze. Ich głosy będą nabierać na sile zwłaszcza teraz, gdy czują, że rezygnują ze swojej przyszłości, ze swoich wygód, aby uchronić innych (czytaj starszych) przed zagrożeniem. I będą oczekiwać, aby gospodarka po koronawirusie nie była budowana na ich plecach, jak to było w przypadku załamania gospodarczego w 2008 roku, kiedy banki (odpowiedzialne za kryzys) zostały dofinansowane, a tysiące młodych ludzi wyrzucone na bruk.  

Online przyspieszy, jak nigdy dotąd

To oczywiście truizm – wszyscy wiedzą, że zakupy mniej lub bardziej przeniosły się do Internetu, nawet jeśli w przypadku naszej branży jest to trudniejsze i mniej wygodne w porównaniu z zakupem czapek czy koszulek.  Zaskakujące jednak jest tempo tych zmian. Według Microsofta mamy do czynienia z dwuletnią transformacją cyfrową w zaledwie dwa miesiące. Koronawirus szerzej otworzył drzwi dla armii robotów zastępujących nas na kolejnych stanowiskach (wszak szyjący robot nie zachoruje i nie zatrzyma na kilka tygodni całej produkcji) i przyspieszył istniejące już trendy związane z automatyzacją. W pełni zautomatyzowane sklepy do tej pory były  technologiczną ciekawostką, dzisiaj zaczynają wydawać się koniecznością.  W dodatku sztuczna inteligencja, wirtualne projektowanie, czy korzystanie z zaawansowanej analizy danych mogą pomóc w zmniejszeniu zapasów i zminimalizowaniu ryzyka oraz kosztów, a tym samym odrobieniu strat z okresu zamknięcia i transformacji.

To w końcu rewolucja czy powrót do świata przed pandemią?

Koronawirus dał światu mody szansę na całkowite wymyślenie siebie na nowo, a raczej przewartościowanie priorytetów i  zmianę sposobu funkcjonowania. Czy wykorzystamy tę okazję jako branża? I czy my jako klienci będziemy tym zainteresowani? Czy będziemy chcieli zostać online, czy zatęsknimy za fizycznym kontaktem? Czy faktycznie będziemy kupować mniej, a lepiej, czy jednak zwycięży chęć kupowania dużo i tanio? Czy zadbamy o środowisko? Porzucimy trendy?

Kryzys w 2008 roku też miał wszystko zmienić, a jednak właściwie większość rzeczy pozostała „po staremu”. Jak będzie tym razem? Wrócimy do tego co było, czekają nas zmiany czy kompletny restart i budowa zupełnie nowego świata? To wszystko okaże się już niedługo.

Pełny tekst Davida Shah w języku angielskim można znaleźć tutaj:

https://www.maredimoda.com/en/reset-or-restoration-by-david-shah-head-of-the-maredimoda-trend-board/

Podczas francuskich targów Salon Interfiliere de la Lingerie największą popularnością cieszą się pokazy. To tam najlepiej widać, jaka bielizna pojawi się na rynku za niecały rok. Przyszedł więc czas, aby pokazać Wam, na jakie trendy w bieliźnie nocnej w sezonie jesień/zima 2020 postawili  między innymi włoscy, francuscy i niemieccy projektanci prezentujący swoje kolekcje podczas największych międzynarodowych targów bieliźnianych na świecie. Gotowi? To zaczynamy!

Czas na bal!

Długie wieczorowe suknie, obcisłe błyszczące minisukienki, falbany i głębokie dekolty – tak, tak cały czas mowa o bieliźnie nocnej. W wersji mocno luksusowej, którą można z powodzeniem włączyć do odważnej stylizacji na miasto lub po prostu cieszyć się jej pięknem w domowym zaciszu.

Dres fajny jest

Lustrzanym odbiciem pierwszego, balowego trendu są proste, minimalistyczne zestawy dresowe. Koniecznie z dobrej jakości materiałów, w dość stonowanej, jasnej palecie barw. Stworzone do odpoczywania i relaksu.

Satyna

Zdecydowanie satyna powróciła na dobre! Jest połyskliwa, cudownie „lejąca się”, zestawiona z lekko oversizową formą i całą paletą barw – od klasycznych czerni i złota, po czerwień i butelkową zieleń. Świetnie wygląda w połączeniu z typowo męskimi fasonami piżam.

Narzutki

Coś między swetrem, a szlafrokiem. Z przyjemnych materiałów, czasem z „barankiem” dają jasno znać: będziemy Cię otulać! A zimą to przecież o oto otulenie i odgonienie zimna nam przecież chodzi.  

Vintage

Przygaszone, przybrudzone kolory w stylistyce retro ze szczególnym uwzględnieniem brązów i wypłowiałych niebieskości oraz charakterystyczne graficzne wzory w duchu vintage to chyba nasz ulubiony trend, choć na pierwszy rzut oka mało bieliźniany.

Męski krój

Jeśli chodzi o krój piżam dwuczęściowych to z pewnością na pierwszy plan wysunął się klasyczny męski zestaw – rozpinana koszula  z prostymi luźnymi spodniami. Błyszczące, zwiewne materiały i prosta oversizowa forma tworzą bardzo udane i kobiece! połączenie.

Chcesz zobaczyć więcej bielizny nocnej z Paryża? Obejrzyj krótkie filmowe podsumowanie nocnych trendów:

Wróciliśmy na baseny i siłownie, a wakacje spędzamy głównie w kraju, gdzie lato mamy kapryśne i dosyć krótkie. Najczęściej nowego kostiumu pływackiego szukamy przed wyjazdem do SPA lub sanatorium albo wybierając się na miejski basen lub kąpielisko. Na co zwrócić uwagę? Do gimnastyki w wodzie albo rekreacyjnego pluskania się wybór strojów mamy bardzo duży. Z drugiej strony, dla wielu osób pływanie staje się sportem. Na przykład, trenując do zawodów triatlonowych, na basenie gościmy przynajmniej raz w tygodniu. Zatem potrzebujemy stroju niemal wyczynowego, który zapewni szybkość i będzie trwały.

KROK 1. Dopasowanie kostiumu do pływania

Najważniejsze jest takie dopasowanie stroju, by idealnie przylegał do sylwetki. Nic nie może się marszczyć, odstawać i obwisać. Nie może przeszkadzać w pływaniu ani się przesuwać pod wypływem ruchu w wodzie. Podczas zanurzania się i ćwiczeń musimy mieć pewność, że swobodnie wykonamy wszystkie ruchy, nie bojąc się o elastyczność materiału i wytrzymałość szwów. Jeśli mamy wątpliwości co do rozmiaru, lepiej wybrać odrobinę mniejszy niż za duży, ponieważ materiał, kiedy się zmoczy, dodatkowo się rozciągnie. W przypadku wyczynowców najważniejsze są wyniki, co oznacza, że kostium treningowy powinien stawiać minimalny opór wodzie, zapewniać wsparcie, zakrywać to, co chcemy ukryć i pozwalać na swobodę ruchu. Tego typu modele spłaszczają biust, by minimalizować tarcie.

KROK 2. Wybór typu kostiumu

Sportowe stroje pływackie najczęściej są jednoczęściowe. Tradycyjnie mają szersze ramiączka i dosyć zachowawczy, raczej mało wycięty tył i niezbyt wysokie podcięcie wokół ud. Dekolt jest bardziej zabudowany. Kostium wyczynowy stara się zakryć jak najwięcej, więc nie nadaje się do plażowania i opalania. Ma być wszechstronny i idealnie utrzymywać się na sunącym w wodzie ciele. Sylwetka jest bardziej wyeksponowana w młodzieżowych, minimalistycznych modelach jednoczęściowych na cieńszych ramiączkach, z wysokimi wycięciami na udach i głębokimi plecami. Częściej pływamy w nich na zewnątrz, ponieważ pozwalają opalić więcej ciała. Mają też więcej ciekawych rozwiązań, bardziej fantazyjne desenie i żywsze kolory. Nie nadają się jednak do pływackich treningów, bo zapewniają znacznie mniej wsparcia. Wybór fasonów dwuczęściowych na basen jest znacznie mniejszy. Głównie koncentrują się one wokół bardziej zabudowanej góry w formie topu na szerokich ramiączkach i dołu o kroju szortów. Sportowe bikini są dla kobiet, którym nie przeszkadza odkrywanie ciała na basenie, wybierają raczej spokojne style pływackie lub zajęcia gimnastyczne w wodzie, a zależy im głównie na opaleniźnie. Pływaczki powinny zwrócić uwagę, czy majtki można mocniej związać sznurkiem w talii, by nie zsunęły się podczas nurkowania lub gwałtownego wyjścia z wody. Zadaniem góry jest pozostanie we właściwym miejscu przez cały czas, więc powinna być hydrodynamiczna i nie może się przesuwać. W zależności od typu sylwetki, ramiączka mogą być szersze, miseczki stanika profilowane i więcej zakrywające.

KROK 3. Wybór kroju

Warto zwrócić uwagę, czy wykrój tyłu kostiumu będzie pasował do naszego stylu pływackiego. Chodzi o równowagę pomiędzy swobodą ruchów a wsparciem. Głębszy, bardziej otwarty tył przeznaczony jest raczej dla pływaczek na wyższym poziomie zaawansowania i szybkości, które potrzebują pełnej ruchomości i wolności. Ergonomiczne plecy w modelach amatorskich dają z kolei większe wsparcie i zapewniają maksymalny komfort. Modele dla mniej wyczynowych pasjonatek pływania często mają też wbudowany biustonosz i regulowane ramiączka. Wśród nich jest wiele propozycji dla kobiet z większym biustem.

Kwestia wysokości wycięć wokół ud to raczej sprawa indywidualnych preferencji. Poza kryterium dopasowania i rodzaju aktywności, warto wziąć pod uwagę także kształt sylwetki, ponieważ wycięcia na biodrach pozwalają pomóc w wizualnym jej zrównoważeniu. Wyżej wycięty model sprawia, że nogi wydają się dłuższe, z kolei mniejsze wycięcia wydłużają korpus. Dekolt z kolei pozwala nam wpływać na postrzeganie górnych partii ciała.  Taki w kształcie litery V kieruje wzrok na górne partie ciała i twarz. Poziomy dekolt mocniej podkreśla ramiona.

KROK 4. Materiał

Kostiumy kąpielowe wykonane są z dzianin elastycznych. Najczęściej jest to poliamid z domieszką elastanu np. lycry, wzbogacanej w ostatnich latach o nowe właściwości. Poliamid jest trwały i podatny na farbowanie i drukowanie. Szybko też wysycha. Elastan zaś zapewnia odpowiednią rozciągliwość. Chociaż żaden materiał nie jest całkowicie odporny na chlor, niektóre ulepszenia mogą znacznie wydłużyć życie strojów kąpielowych. Na przykład,  technologia wytwarzania włókien Lycra Xtra Life sprawia, że materiał jest bardziej odporny na działanie chloru, kosmetyków do opalania, wysokiej temperatury i promieniowania słonecznego niż standardowe dzianiny. Włókno Lycra Beauty wyszczupla sylwetkę, a jednocześnie jest komfortowe i stylowe. Materiały są lżejsze i  delikatniejsze, niż w standardowych strojach, ale mają nie mniejszą zdolnością modelowania.

KROK 5. Design

Zwykło się sądzić, że w przypadku kostiumów na basen ich estetyka znajduje się daleko za innymi funkcjami. Jednak i w tym przypadku trendów nie możemy lekceważyć. W ostatnich latach modne jest łączenie dużych bloków kolorystycznych lub dodawanie wzorzystych wstawek z wzorami abstrakcyjnymi lub kwiatowo-roślinnymi do jednokolorowej dzianiny. Prawda jest taka, że wygląd kostiumu liczy się, niezależnie od tego, czy stajemy na starcie wyścigu, czy spacerujemy wokół basenu. Kostium, który nam się podoba, jest zgodny z naszym gustem i potrzebami dodaje pewności siebie. Łatwiej nam wtedy zmotywować się do regularnej aktywności fizycznej.

Tekst powstał we współpracy z marką kostiumów kąpielowych Zalewski.  www.zalewski-fashion.com/

To już ostatnie podsumowanie trendów, których szukaliśmy dla Was podczas Salonu Bielizny edycja online. Tym razem zapraszamy w podróż pachnącą latem, słońcem i błogim odpoczynkiem nad wodą. Zobaczcie, jakie kostiumy kąpielowe przygotowali na nadchodzący wakacyjny sezon polscy i zagraniczni producenci.

 

CZERŃ

Choć nie kojarzy się w żaden sposób z latem to niezmiennie jest najchętniej wybieranym kolorem w przypadku kostiumu kąpielowego. Być może ze względu na mityczne walory wyszczuplające. Albo opinię barwy ponadczasowej i eleganckiej.  W tym sezonie tradycyjną czerń warto przełamać ciekawszą formą, która będzie mogła odpowiednio wybrzmieć w monochromatycznym wydaniu. Przezroczyste panele, mocne wycięcia i głębokie dekolty zamienią bezpieczny wybór w modowy must have lata.

RAJSKI PTAK

Na przeciwległym biegunie (względem eleganckiej czerni) znajdują się kostiumy będące kwintesencją letniej, radosnej atmosfery. W mocnych, szalonych barwach przypominających upierzenie rajskich ptaków emanują beztroską, humorem i lekkością, czyli tym, czego szukamy podczas letnich urlopów i wypoczynku nad morzem.

PASEK

Paski nie jako wzór, a element kostiumu to świetny sposób na dodanie charakteru kostiumowi kąpielowemu, a jednocześnie naturalne podkreślenie talii. Bo kto powiedział, że paski nosi się tylko do spodni? Dobrze będą wyglądały w połączeniu z kostiumami jednoczęściowymi, jak i dwuczęściowymi, szczególnie w przypadku kompletów z podwyższonym stanem majtek.

KWIATOWE NEGATYWY

Motyw kwiatowy to jeden z najpopularniejszych motywów modowych nie tylko w przypadku strojów plażowych. Kwiaty duże, drobne, egzotyczne, kolorowe, a może…odbite w negatywie? Ten ciekawy efekt fotograficzny sprawdzi się nie tylko w przypadku bieli i czerni, ale także innych kolorów.

W pierwszej części [KLIK] przeglądu trendów z Salonu Bielizny skupiliśmy się ogólnie na tendencjach w modzie bieliźnianej, ze szczególnym naciskiem na bieliznę dzienną. W części drugiej chcemy się skupić na trendach pojawiających się przede wszystkim w ofercie bielizny nocnej i odzieży domowej, które za sprawą pandemii znalazły się w centrum uwagi i zainteresowania. Najbliższe miesiące to z pewnością ich czas, dlatego warto przyjrzeć się, jak będą się zmieniać nasze piżamy i podomki.
GEOMETRIA

Grochy, kropki, paski pojawiały się zarówno w kolekcjach wiosenno-letnich, jak i jesienno-zimowych.
W klasycznym, marynarskim wydaniu, modnym retro czy nowocześnie ujętym minimalizmie graficznym – dla każdego znajdzie się coś dobrego. Bardzo świeżo, a jednocześnie modowo prezentowały się propozycje nawiązujące do geometrii  formą – z prostokątnymi ramionami i mocno zarysowanymi, „kanciastymi” krojami.

BOHO

Boho w bieliźnie nocnej, szczególnie w sezonie wiosna-lato to bardzo wdzięczny temat. Pozwala łączyć różne style i daje swobodę zarówno projektant(k)om, jak i nam, kupującym na kreatywną zabawę stylem. Piżamy w duchu boho doskonale bowiem sprawdzą się również jako lekki letni strój nie tylko po domu. Zwiewne materiały, falbany, nawiązania etno, koronki i kwiaty doskonale odnajdą się także na plaży lub wakacyjnym deptaku.

FLUO

Wakacje sprzyjają kolorystycznym szaleństwom i nie inaczej jest w przypadku bielizny nocnej. Neonowe inspiracje były mocno widoczne podczas Salonu Bielizny. Szczególnie dobrze prezentowały się zestawione ze stonowanymi granatami i motywami roślinnymi.

O MATERIAŁACH SŁÓW KILKA

W przypadku bielizny nocnej nie sposób nie wspomnieć o materiałach. Nadal najpopularniejszymi materiałami w przypadku bielizny nocnej pozostają bawełna, modal i wiskoza . Ale jak wiadomo, bawełna bawełnie nierówna. Wiele firm zdecydowało się na szycie swoich kolekcji z organicznej, certyfikowanej bawełny doskonale wpisując się w kierunek mody odpowiedzialnej środowiskowo i społecznie. Przyszłość branży tekstylnej leży właśnie w etycznym i proekologicznym podejściu do wykorzystywania zasobów naturalnych (póki co „nasza” modowa branża ma niechlubny zaszczyt być w czołówce najbardziej szkodliwych dla planety gałęzi przemysłu).

Szczególnie latem warto zwrócić uwagę na batyst. To bardzo lekka i przewiewna tkanina wykonana zazwyczaj z naturalnych przędzy – bawełny, lnu lub jedwabiu. Jest bardzo delikatna, lekko przezroczysta i cienka, dlatego świetnie sprawdzi się podczas upałów. Inną ciekawą tkaniną z przędzy bawełnianej na lato (ale może być również wykonany z przędzy lnianej lub jedwabnej) jest muślin. Dzięki specjalnemu „czesaniu” w procesie przygotowywania tkaniny jest on wyjątkowo miękki, a jednocześnie ma świetne właściwości higroskopijne – to znaczy dobrze pochłania wilgoć.

Do łask powraca również coraz częściej satyna – gładka, błyszcząca tkanina, która może być wykonana zarówno z włókien naturalnych (jak bawełna czy jedwab), sztucznych (wytwarzanych z surowców naturalnych, jak wiskoza) lub syntetycznych (poliester). W zależności od wybranej przędzy satyna będzie miała inne właściwości (i cenę).

SYLWETKOWA RÓŻNORODNOŚĆ

I na koniec chcemy zwrócić Waszą uwagę może nie na trend, co na pewną tendencję, którą dostrzegliśmy podczas Salonu Bielizny, a która bardzo nas cieszy, bo pokazuje, że producenci bielizny nocnej wsłuchują się w potrzeby rynku. Kilka dobrych numerów temu opublikowaliśmy na łamach Modnej Bielizny wyniki ankiety dotyczącej bielizny nocnej, z której jasno wynikało, że kobietom brakuje głównie propozycji w większych rozmiarach. Dlatego tak nas ucieszyło, że wiele firm prezentujących się podczas edycji online Salonu Bielizny w między czasie zdążyło rozwinąć swoją ofertę do rozmiaru 5XL (i nie są to tylko klasyczne, bawełniane koszulki), a część pokusiła się nawet o włączenie do katalogu zdjęć wykonanych na modelkach o różnych sylwetkach, w tym plus size – super, oby tak dalej!

Salon Bielizny online pozwolił nam poznać kolekcje kilkudziesięciu marek. Jak zawsze, każda z nich postarała się pokazać nam coś nowego, oryginalnego, wyróżniającego ją od reszty.  Nowości jest całe mnóstwo. Blogerki wybrały swoje typy i omawiają je w oddzielnym artykule, a my, jak przystało na prawdziwe tropicielki trendów, chcemy Wam przybliżyć to, co jest lub nadal będzie modne. Jednocześnie szukamy trendów, które nie przeminą po jednym sezonie i zdadzą egzamin trudnych czasów. Wyraźnie widać, że moda hamuje, a klienci tęsknią za produktami autentycznymi, uniwersalnymi i bardzo dobrej jakości.

LATO WIELU KROPEK

Coemi

W tym sezonie widać je w niezliczonych wariantach: od wielkich grochów po drobne punkciki. W odmianie wieczorowej występują na tiulu, kontrastując czernią z przezroczystym tłem – i ta wersja prawdopodobnie znajdzie kontynuację jesienią u wielu marek. W dzień  dominuje połączenie czerni z różem, szarością, beżem lub bielą, rzadziej jasnych kropek z ciemnym tłem. To deseń w stylu pin-up, więc idealny dla tych, co kochają retro.  Grochy znajdziemy w kolekcjach bielizny dziennej i nocnej, kostiumach plażowych i na rajstopach.

PANTERY I SPÓŁKA

Doczekaliśmy się! Motyw cętek i zwierzęcych wzorów dotarł do branży bieliźnianej na dobre i radzi sobie znakomicie. Koszulki i halki w panterkę już znamy. Teraz czas na codzienne biustonosze, które w wersji letniej ozdobione są cętkami w niestandardowych kolorach, na przykład, w towarzystwie jasnego różu. Z radością witamy też propozycje wykorzystujące paski zebry czy plamki skóry węża. Na szczęście, z powodu naszych fantazji nie ucierpi żadne zwierzę.

NOCNE NIEBO

Granat pojawia się w niemal każdej kolekcji, niezależnie jaki asortyment weźmiemy pod lupę. Może dlatego, że jest bardzo uniwersalny, a także nawiązuje do klasycznego błękitu (classic blue), który jest kolorem tego roku. Wiele marek odważyło się na odcień jaśniejszy, lekko przydymiony. Są też wyjątkowe granaty z połyskiem metalizowanych nici i błyszczącymi motywami. Większość marek stawia na sprawdzony odcień i jest to chyba strzał w dziesiątkę. Kolor kojarzy się z nocnym niebem, klasyczną elegancją i niezawodnością.

 

na zdjęciu obok: Dalia

LAWENDOWE POLE

Dalia

Trudno definiowalny odcień, pomiędzy różem a fioletem. Dla jednych – bardzo jasny fiolet, dla drugich –  fioletowy róż. Jedna z tych pastelowych barw, która zmienia się w zależności od oświetlenia.  Podobno ten stonowany kolor pomaga się wyciszyć, a przy tym jest uniwersalny i wizualnie bardzo lekki – doskonały na cieplejsze pory roku. Wciąż jednak niedoceniany w bieliźnie. Bardzo trafnie uzupełnia paletę odcieni nude, prawie niewidocznych na skórze. Gdy jego prowansalski romantyzm łączy się z nowoczesnym krojem wygląda to bardzo zachęcająco.

Samanta

GOŁĘBIE SERCE

Jeśli szukasz bielizny w jasnym kolorze, a znudziły cię biele i ecru, postaw w tym sezonie na szarość, a szczególnie na jej gołębi odcień. To kolejny ponadczasowy wybór, wprowadzający atmosferę spokoju i ukojenia. Nierzadko producenci wybrali bardzo świetlisty wariant szarości, z perłowym połyskiem haftów.  Dzięki temu bielizna jest bardzo widowiskowa, a jednocześnie stonowana i nie przytłacza. Większość odcieni emanuje jasnym blaskiem, zaprzeczając temu, że szary jest nudny i nieciekawy.

LEKKIE TRÓJKĄTY

Fason biustonosza z rozbudowanymi miseczkami w kształcie wydłużonych trójkątów wyjątkowo dobrze się przyjął. To jeden z typów braletki, więc jeśli jeszcze nie macie żadnej w swojej szafie, czas wypełnić tę lukę. Miseczki wykonane są z koronki, haftu lub tiulu, które zwykle przechodzą na górze w ramiączka. Pod widowiskową warstwą często znajdziemy niewielkie usztywnienia, a nawet push-up’y. Trzymają one dół miski, nadają kształt i formują biust, więc mimo braku zdecydowanej konstrukcji ten dość zgrabnie się układa. Z założenia fason na mniejsze i średnie biusty.

Chcesz poznać hity Salonu Bielizny według blogerek? Zajrzyj TUTAJ

Wszystkie kolekcje prezentowane podczas Salonu Bielizny znajdziesz TUTAJ

Poprosiliśmy zaangażowane w Salon Bielizny edycja online blogerki o wskazanie nam po 1 modelu, który skradł ich serca. Tak, po jednym, bo miało być TOP PIĘĆ. Nie udało się :-D – zachwytów było o wiele więcej i ostatecznie do naszego zestawienia weszło dwanaście modeli.

Ciekawi jesteście, które komplety skradły blogerkowe serca? To zaczynamy!
(Uwaga! Kolejność jest alfabetyczna)

CLEO BY PANACHE, TAYLOR

Ode mnie nominację otrzymuje Taylor z Cleo by Panache, bo panterka skradła moje serce i podoba mi się motyw z przedłużeniem frontu stanika samą koronką. Klasa! Różowe złoto (lub miedź?) w czarno-panterkowym wzorze to nowa, w pewnym sensie lustrzana interpretacja tego ponadczasowego wzoru. Panterka potrafi dzielić lepiej niż nóż ze stali węglowej, ale dla mnie jest to oczywisty musisztomieć!

Lola, Miski Dwie

 

DAMA KIER, HELLEN

Marka Dama Kier kojarzyła mi się dotąd tylko z półusztywnianymi miseczkami – dlatego pojawienie się „softa” w dużym zakresie rozmiarów totalnie mnie zelektryzowało! Hellena jest dla mnie największym pozytywnym zaskoczeniem Salonu Bielizny Online. Miękki tiul, haft we francuskim stylu i kolor czerwonego wina – a to wszystko ma być dostępne w moim rozmiarze. Jeśli tylko konstrukcja nie rozczaruje – czuję, że to będzie mój musthave.

Kasia, Stanikomania

GORSENIA, MALAGA

Hafty 3D, które od niedawna serwuje nam Gorsenia to jest rajska uczta dla oczu (i biustu). Malaga łapie za oko paletą barw przekraczającą bieliźniane konwenanse, a których raczej można by się spodziewać po ubraniach noszonych NA desusach. Jestem fanką tego przepychu i blingu. Czuję, że mamy tutaj do czynienia ze sprzedażowym hitem nowej kolekcji Gorsenii. Ogromym plusem jest dostępna rozmiarówka i fasony majtek – są pojemne i zawsze dobrze uszyte, dzięki czemu klientki plus size będą mogły nosić przepiękną Malagę w komplecie, a przy tym designie to zdecydowanie ma znaczenie.

Ula, Galanta Lala

Jestem łasa na kolory, a tu mamy ich co najmniej cztery: dość typowy dla jesiennych kolekcji granat stanowi tło dla refleksów w błękicie, fuksji i rudym pomarańczu, stanowiących nadruk na połyskującym hafcie. Bardzo udany fajerwerk na tle zwykle jednokolorowych propozycji. Mam nadzieję, że zakres rozmiarów nie rozczaruje posiadaczek dużych biustów!

Kasia, Stanikomania

GORTEKS, CIAO

Gorteks wygrywa ponieważ jestem fanką stylu pin up, model jest zalotny, są groszki, siateczka i … głęboki żal, że nie ma na mnie rozmiaru. Brawo jednak dla Gorteksu za odpowiedź na nasze długotrwałe apele o dodanie modelki bez implantów! Dzięki temu Ciao błyszczy i chwali się bardzo wyraźnie tym, jak kształtuje i jaką rolę spełnia. Wysokie majtki i przezroczystości na nich także obiecują ciekawy efekt na ciałach plus size

Lola, Miski Dwie

GORTEKS, SALVE

Uwielbiam błyskotki i miękkie, przezroczyste miseczki. Ten haft z metalicznym dodatkiem podobno został wyprodukowany w Polsce, co jest dodatkowym argumentem za zaopatrzeniem się w ten komplet. Mam nadzieję, że zakres rozmiarów takich efektownych modeli będzie rósł i dorówna najszerszym w ofercie Gorteksu. Przymierzałabym!

Kasia, Stanikomania

KINGA, COMFORT ZONE

Unikam bielizny bazowej, bo wydaje mi się w większości nudna i zachowawcza, ale ta propozycja Kingi przełamuje schemat nieco odmiennym kolorem; dodatkowy plus za pokazanie, że mniej ozdób wcale nie ujmuje bieliźnie wyjątkowości! Materiały różniące się fakturą i połyskiem, ale utrzymanie w tym samym odcieniu dają ciekawy, modowy efekt, który nie potrzebuje już oprawy żadnymi błyskotkami czy koronkami. To propozycja dość minimalistyczna, która na pewno znajdzie rzeszę fanek poszukujących bardziej prostych, wyrafinowanych dessous.

Kasia, Miski Dwie

 

KINGA, GOLDEN HOUR

Kinga – Golden Hour III (miękki) i II (półusztywniany) – to dla mnie najciekawsza kolorystycznie propozycja na sezon jesienny 2020. Na Salonie Bielizny Online najmocniej przykuwał wzrok wszystkich, czemu trudno się dziwić. Tego typu ciepłe tonacje barwne stanowczo zbyt rzadko pojawiają się w bieliźnie, a już zwłaszcza w kolekcjach jesiennych. Brawo dla Kingi za przełamanie dominacji czerni, granatów, szarości i burgundów tym energetycznym zestawieniem pomarańczu, szafranowej żółci i bordo. Mam przy tym nadzieję na wzrost zakresu rozmiarów modelu miękkiego i spełnienie obietnicy majtek XXXL.

Kasia, Stanikomania

Jestem pewna, że to jeden z najszerzej komentowanych modeli tego salonu. Ma zaskakującą paletę kolorów i jeśli sprzeda się tak dobrze, jak mi się podoba, będziemy mieć dowód na to, że bieliźniane status quo warto podważać również w zakresie używanych kolorów. Odważny color blocking to coś, czego mi w rodzimych designach brakowało, trzymam kciuki.
Drugim aspektem, dzięki któremu ten model zdecydowanie jest w gronie najlepszych, jest zastosowanie dzianin w całości z recyklingu. Kinga jest jedną z firm, które zagospodarowały trend zrównoważonej produkcji i bardzo mnie to cieszy.

Ula, Galanta Lala

 

MIRADONNA

Jestem pod wrażeniem całej oferty Miradonny, jeśli chodzi o zabawę kształtami, liniami i złudzeniami optycznymi, ale ten model szczególnie zwrócił moją uwagę dzięki odważnej asymetrii. Srebrna, metaliczna nitka na czarnym tle również nie wadzi, a wręcz przyciąga w naturalny sposób wzrok, podkreślając krzywizny i krągłości ciała. Marka nie idzie na estetyczne skróty!

 

Kasia, Miski Dwie

ROSA FAIA, SELMA

Od tego kompletu nie mogłam oderwać oczu, choć widziałam go tylko na zdjęciu katalogowym. Przyciągnął mnie oczywiście piękny szmaragdowy kolor i elegancka koronka, a także wiedza o tym, że jest dostępny w dużym zakresie rozmiarów (miseczki F-J, rozmiary pod biustem 65-95). Wielki plus za prezentację na modelce plus size!

Kasia, Stanikomania

Selma w limitowanym kolorze szmaragdowym to perełka, podejrzewam, że kupienie jej nie będzie łatwe, bo to definitywnie musisz-to-mieć. Recenzowałam niedawno ten komplet w innym kolorze, więc mam pewność, że warto go wyróżnić. Cudowny kolor, geometryczna koronka, nieprawdopodobna jakość wykonania, certyfikaty Oeko Tex i inkluzywna rozmiarówka to argumenty niepodważalne. W tej linii dostępne jest 5 modeli biustonoszy, więc niezależnie od preferencji i oczekiwań, Selma zaopiekuje każdy biust.

Ula, Galanta Lala

LE VERNIS, FOREVER

Le Vernis pożenił ze sobą moje trzy ulubione barwy i krój, więc mój wybór nie mógł być inny, tym bardziej że zakochałam się w tym modelu już kilka Salonów temu! Głęboki plunge to absolutnie najprzyjaźniejszy krój biustonosza, jaki w swojej bieliźnianej karierze spotkałam, a kolory należą do moich ulubionych: szlachetny turkus, głęboka smolista czerń, ametystowy fiolet. Stanik godny szlachcianki! Le Vernis ruszył od niedawna z kopyta z ciekawymi projektami i kibicuję marce z kciukami zaciśniętymi na rękach i stopach – jedyne czego brakuje, to szersza rozmiarówka :)

 Agata, Miski Dwie

MARLIES DEKKERS, THE DETECTIVE

Marlies dostaje ode mnie nominację za użycie absolutnie niedocenianego wzoru – klasycznej kraty w brytyjskim stylu, której jest tak mało w kolekcjach. Zadziwiające, biorąc pod uwagę niedawną kolaborację Balmain z Victoria’s Secret, która przywróciła klimaty jednocześnie grunge’owej i retro kratki lub tartanu do łask. Nadal niestety kojarzymy kratkę z kostiumami uczennicy, czas to zmienić – i mam nadzieję, że Marlies się to uda ;) marka nadal jest dość mało popularna w Polsce, a niesłusznie; jej wzornictwo bije na głowę mnóstwo dużo droższych i mniej jakościowych brandów.

Agata, Miski Dwie

SAMANTA, VERA

To model o dosyć oszczędnym designie, dzięki któremu Vera ma dużą szanse stać się hitem w wielu szafach w Polsce – także tych kobiet, które zdecydowanie wolą bazowe kolory. Vera wygrywa u mnie dzięki materiałowi, z którego jest wykonana. Z recyklingu i w 100% biodegradowalne włókno Roica zastosowane w tym modelu oraz fakt, że wszystkie pozostałe materiały wykorzystane w kolekcji mają certyfikaty Oeko Tex podpowiadają, że Samanta ma ambicję objąć prowadzenie jako lider zrównoważonej produkcji w branży.

Ula, Galanta Lala

Zobacz najciekawsze trendy na 2020 rok według redakcji Modnej Bielizny TUTAJ

Wszystkie kolekcje prezentowane podczas Salonu Bielizny znajdziesz TUTAJ

W branży weselnej wiosna 2020 roku przejdzie do historii jako jeden z najgorszych sezonów. Pandemia koronawirusa, przymusowa kwarantanna i ograniczenie kontaktów społecznych spowodowały, że wielu nowożeńców musiało błyskawicznie zmienić swoje weselne plany: przełożyć uroczystości lub całkowicie je odwołać. Tylko nieliczni zdecydowali się stanąć przed ołtarzem bez najbliższych i wymarzonego wesela. Niektórzy próbowali ratować klimat transmisją ceremonii ślubnej przez Internet. Obowiązkowym wyposażeniem nowożeńców stały się też ślubne maseczki ochronne.

kobieta w białej bieliźnie i w welonie na głowie stoi na pustyni

Tymczasem jeszcze niedawno Global IndustryAnalysts szacował, że rynek mody ślubnej osiągnie w 2020 roku przychody w wysokości blisko 70 miliardów euro. Na tych niezwykle obiecujących prognozach cieniem kładzie się jednak widmo popandemicznej recesji i ograniczenia w kontaktach. Negatywny wpływ mają też inne statystyki, głównie spadek popularności instytucji małżeństwa wśród młodych ludzi. Coraz mniej par w Europie decyduje się składać sobie przysięgę przed ołtarzem.

Popularność spada, wydatki rosną

Chociaż małżeństwo nie jest już tak popularną instytucją, jak kiedyś, to kwoty, jakie decydujemy się wydawać na ślubną imprezą mogą przyprawić o zawrót głowy.  W Stanach Zjednoczonych średni budżet na ślub to około 30 tys. euro, a w Nowym Jorku nawet 76 tys. euro. Podobnie rosną wydatki ślubne także w Europie. Francuzi wydają średnio na śluby 13 tys. euro. Przy czym w większości przypadków wydatki są ponad dwukrotnie wyższe niż planowano. Budżet na samą suknię waha się między  800 a 3 tys. euro, a często nawet więcej, w zależności od tego, czy panna młoda wybiera gotową suknię, szytą na zamówienie czy model od projektanta. Podobnie sytuacja wygląda w Polsce. Według raportu wedding.pl z 2019 roku 70% par  wydaje na wesele między 20 tys. a 60 tys. złotych, zaś na suknię ślubną między 2 a 3 tys. złotych.

kobieta w białej bieliźnie i peniuarze stoi
kobieta w białym gładkim biustonoszu z dodatkiem koronki

Idealna suknia ślubna z sieciówki?

To, że młodym nie zależy już na tradycji, nie oznacza, że nie chcą świętować tego dnia wyjątkowo. Wręcz przeciwnie, bardziej niż poprzednim pokoleniom zależy im na uroczystości, która będzie spektakularna i unikatowa, a także zgodna z wiodącymi trendami konsumenckimi: w artystycznym duchu bohemy, bardziej naturalna i przyjazna dla środowiska. Choć w wielu kwestiach młode pary zrywają z tradycją to niezachwiana pozostaje pozycja sukni ślubnej – wyjątkowe koronki, magiczne hafty, delikatny tiul, przewiewny szyfon z jedwabiu i delikatne satynowe wykończenia nadal są obiektem pożądania przyszłych mężatek. Zmienia się natomiast to, gdzie szukamy idealnej ślubnej kreacji.  Wielkie domy mody ślubnej przestały mieć monopol na kształtowanie gustów kolejnych pokoleń, a do gry wkroczyły mniejsze, designerskie marki i duże sieciówki, jak  H&M czy Zara, w których suknie można kupić za stosunkowo niewielkie kwoty. O ile pojawienie się kolekcji ślubnych w ofercie koncernów fast fashion zachwiało polityką cenową na rynku, o tyle młode marki oferujące modę ślubną wniosły do oferty lekkość i wygodę. Chcą zerwać z wizerunkiem sukni ślubnej jako sztywnego gorsetu iluzorycznie zmieniającego naturalne proporcje ciała. Według nowej fali projektantów suknia ma być piękna i elegancka, ale przede wszystkim wygodna, tak aby kobieta czuła się w niej przede wszystkim dobrze.

kobieta w białym gorsecie i białej spódnicy siedzie na masce starego samochodu z butelką whiskey

Co zadowoli pokolenie Z

Jesteśmy w momencie przejścia od tradycji do nowoczesności w postrzeganiu mody ślubnej, a kluczem wydaje się być oryginalność i wyjątkowość oferty. Średnie wydatki millenialsów na ślub znacznie wzrosły z powodu mediów społecznościowych, w których lubią porównywać się przyszli narzeczeni. Panny młode chcą, aby ich sukienka była jeszcze bardziej wyjątkowa niż przyjaciółek i za to gotowe są zapłacić zdecydowanie więcej. Do 2030 roku większość kupujących będzie jednak z pokolenia Z, które wychowało się w świecie cyfrowym i ma zdecydowanie inne potrzeby. Panny młode z generacji Z już teraz wydają do 20% mniej na ślubne stroje niż ich starsze koleżanki. Mają tendencję do przenoszenia wydatków tradycyjnie przeznaczanych na ślub na inne obszary, zwłaszcza na usługi. Często decydują się na wypożyczenie kreacji, a popyt na suknie do wynajęcia nigdy nie był tak wysoki. Wbrew powszechnemu przekonaniu moda ta dotyczy raczej zamożnej części społeczeństwa i nie ma związku z oszczędnością. Natomiast wpisuje się w ideę „sharingeconomy”, czyli ekonomii dzielenia się, i wrażliwości na środowisko w duchu zero waste.

kobieta w białej bieliźnie haftowanej
kobieta stoi w białej koronkowej bieliźnie z czerwonym kwiatem w dłoni
kobieta w białym biustonoszu z koronką

Jak wybrać bieliznę ślubną?

Choć ślub kojarzy się z bielą, podobnie jak ślubne linie bielizny, w zdecydowanej większości przypadków kobiety szukają bielizny typu „druga skóra”. Cielistej, gładkiej, możliwie bezszwowej i ultra komfortowej, tak aby pozostała niewidoczna pod delikatnymi zwiewnymi sukniami pełnymi wycięć i głębokich dekoltów. W tej kwestii pewnie niewiele się zmieni. Chodzi o dyskretne wsparcie i swobodę ruchu. Za to na odkrycie czekają nowe produkty. Na przykład koronkowe body z obniżonym tyłem do sukni bez pleców i z dekoracyjnymi rękawkami tworzącymi efekt tatuażu. Albo elementy garderoby i bielizny luźniej związanej ze ślubem, ale przydatnej w tym okresie. Młodzi są gotowi zainwestować więcej w doświadczenia. Ich stosunkowo nowe zachowania konsumenckie i otwartość na styl życia zbudowany wokół nastroju weselnego daje ciekawe możliwości. Uroczystości weselne rozciągają się w czasie na okres przed i po weselu. Bielizna na szalony wieczór panieński, odzież domowa na pogaduchy z przyjaciółkami tuż przed wielkim dniem, bielizna na noc poślubną i dedykowane stroje plażowe na miesiąc miodowy.

kobieta w bieliźnie modelującej i wysokich majtkach wyszczuplających
kobieta siedzi w białym sportowym biustonoszu
kobieta w beżowej bieliźnie siedzi w fotelu

Ślub w roku koronawirusa

Potencjalnych nisz ślubnych na rynku jest wiele. Potrzeba jednak kreatywności i odwagi, by z sukcesem w nich zaistnieć. Potrzebą czasów koronawirusa stały się specjalne maseczki ochronne pasujące do garnituru i sukienki, czyli zdecydowanie bardziej eleganckie niż maseczki medyczne. Posiadają różne zdobienia i motywy nawiązujące do romantycznego nastroju. Na zewnątrz wykonane są z tiulu, jedwabiu, batystu lub koronki. Pod spodem znajduje się warstwa bawełny, a pomiędzy nimi specjalna kieszonka na dodatkowy filtr. Nie trzeba dodawać, że również goście weselni będą szukać dla siebie eleganckich maseczek, o ile znów pojawią się możliwości organizowania weselnych przyjęć.

Organiczna bawełna, antyalergiczne włókno bambusowe i wielofunkcyjność koszulek nocnych, które z powodzeniem mogą pełnić rolę sukienek – to najważniejsze trendy w bieliźnie nocnej. Pewne jest też, że w nadchodzącym sezonie królować będą nasycone kolory: mocny róż, wyrazisty granat i fiolet. Co jeszcze będzie na topie?

Trend eko: naturalne tkaniny z certyfikatem

To jeden z najważniejszych kierunków, w których zmierza obecnie cała branża fashion – bezpieczne dla skóry, naturalne tkaniny, pozbawione syntetycznych dodatków. „Rodzaj materiału ma szczególne znaczenie w przypadku bielizny nocnej przeznaczonej dla kobiet w ciąży i mam karmiących – mówi Justyna Grodzińska, twórczyni i właścicielka polskiej marki Doctor Nap. – Dlatego stawiamy na organiczną bawełnę i włókno bambusowe, które posiada naturalne właściwości antybakteryjne i nie wywołuje reakcji alergicznych”.

Zarówno bawełna organiczna, jak i bambus charakteryzują się wysoką oddychalnością, zapewniając skórze naturalną termoregulację niezależnie od temperatury otoczenia. Naturalne włókna są też znacznie bardziej wytrzymałe: nie ulegają odkształceniom czy rozciągnięciu podczas prania, posłużą nam więc zdecydowanie dłużej niż bielizna wykonana z tkanin ze sztucznymi domieszkami. Niezwykle miękkie i delikatne, przyjemnie otulają skórę mamy i dziecka. Kupując koszulkę nocną lub piżamę, warto też zwrócić uwagę na to, czy materiał posiada odpowiednie certyfikaty, przede wszystkim OEKO-TEX Standard 100, który gwarantuje, że tkanina jest bezpieczna dla skóry już od pierwszego dnia życia.

Wielofunkcyjność na topie

Dwa, a nawet trzy w jednym? Czemu nie! Projektanci prześcigają się dziś w tworzeniu ubrań, które łączą w sobie różne funkcje. Odzież nocna i domowa jest tu świetnym przykładem. Koszulki nocne dla kobiet w ciąży i mam karmiących w ciągu dnia stają się wygodnymi sukienkami, a piżamy – dresami. Granice pomiędzy poszczególnymi kategoriami ubrań zacierają się, pozwalając na bardziej swobodne podejście do mody. Dwuczęściowe piżamy w sportowym stylu sprawdzą się świetnie jako komfortowy homewear, a kolorowe koszulki nocne jako casualowe sukienki. Takie podejście do projektowania bielizny nocnej prezentuje marka Doctor Nap, tworząc kolekcje koszul i piżam, które dzięki wysokiej jakości tkanin i precyzji wykonania mogą służyć nie tylko do spania.

Wyrazista kolorystyka: lato nie będzie pastelowe

Sezon wiosna-lato 2020 będzie należał do wyrazistych kolorów i wzorów. Soczysty róż „dolce vita”, mocny fiolet i głęboki granat „cosmos” królować będą nie tylko na marynarkach czy sukienkach, ale także wśród bielizny nocnej. Hitem są zwierzęce printy, szczególnie paski przypominające skórę zebry, które występują nie tylko w wersji czarno-białej, ale również w połączeniu z mocnym kolorem. Na topie będzie też klasyczna ognista czerwień, która jest niezwykle kobieca, oraz niewinna biel stanowiąca dobrą przeciwwagę. Oczywiście w modzie pozostaje także klasyka: nieśmiertelna biel i czerń oraz różne odcienie szarości. „Projektując naszą bieliznę nocną, czerpiemy inspiracje zarówno ze świata sportu, jak i mody, dzięki czemu nasza oferta jest tak szeroka i zróżnicowana” – podkreśla Justyna Grodzińska.

Najnowsze trendy w bieliźnie nocnej i ciążowej sprawdzisz na https://doctornap.com/.

Falbany

Falbanki i falbany to nie nowość w kostiumach kąpielowych, teraz jednak będą większe, bardziej spektakularne i z reguły asymetryczne. Carmen, flamenco, ognisty latynoski temperament i hiszpańskie gorące lato – wszystkie te skojarzenia są jak najbardziej adekwatne.

Elomi

Tropiki

Tropikalna roślinność, monstery i palmy nadal będą bardzo popularne (choć nie będzie to takie szaleństwo na punkcie egzotycznych liści, jak w zeszłym roku).

Prima Donna

X-ray

Czarno-białe motywy kwiatowe I roślinne to propozycja dla tych, którym znudziły się już klasyczne kostiumowe wzory. Ciekawy efekt „prześwietlenia” lasu dobrze prezentuje się zarówno na kostiumach jednoczęściowych, jak i skąpych bikini.

Lingadore

Koralove

Inspiracje czerpane ze świata podwodnego ze szczególnym uwzględnieniem bujnej i tętniącej życiem rafy koralowej. Właśnie odcień pomarańczy z dodatkiem różu (albo rozbielonej czerwieni?) będzie jedną z wiodących barw w przyszłym sezonie, doskonale łączącą się z radosną i energetyczną wakacyjną atmosferą.

Fianeta

Mrau

Cętki, panterki i inne motywy zwierzęce na dobre wróciły do łask. I to nie tylko w wydaniu mody  popularnej, ale i haute couture.  Warto zwrócić uwagę na te propozycje, które odchodzą trochę od kanonu – cętki są odrealnione, w fluorescencyjnych kolorach, z metalicznym błyskiem lub w niespotykanej skali.

Sapph

Pewnego razu w Hollywood

Nie wiemy, czy to na fali ostatniego filmu Tarantino, ale lata 60. cieszyć się będą szczególnymi względami w 2020 roku. Paski, kratki, romby, a do tego luźne, krótkie tuniki w kształcie litery A i obowiązkowo ogromne okulary przeciwsłoneczne. Z takim zestawem można spokojnie ruszać na plażę.

Panache

Landrynki w paski

Połączenie dwóch trendów – samograjów: pasków i cukierkowych odcieni błękitu, różu i zieleni. Ciekawie i bardzo dziewczyńsko zarazem. Świetna propozycja młodzieżowa, ale nie tylko.

Lisca Cheek

Złoto

Kostiumy podobno coraz częściej kupuje się do pozowania przy basenie niż moczenia się w nim w wodzie i odpowiedzią na zapotrzebowanie instagramerek z pewnością są kostiumy w odcieniu złota. W nich naprawdę można wyglądać bardzo glamour.

Fianeta

Z talią

Ciekawą propozycją na przyszłe lato są kostium z paskiem w talii. Dodanie elementu z garderoby wierzchniej do kostiumu to z jednej strony ciekawy zabieg stylizacyjny, a z drugiej możliwość podkreślenia atutów sylwetki, jeśli komuś marzy się figura klepsydry na plaży.

Ysabel Mora

Oskarowa czerwień

Poza odcieniem koralowym to właśnie czerwień ma być szczególnie pożądanym odcieniem. Żywa, intensywna jak błyszcząca karoseria Ferrari czy czerwony dywan na Oskarowej gali. Raczej wersja glamour niż słoneczny patrol.

Ysabel Mora