voyeur_sigma_bigma_814661_h

źródło: Flickr; autor: Vox_Efx; tytuł: tribaltat; Attribution License

Całkiem niedawno brytyjski portal Swimwear365.co.uk przeprowadził ankietę wśród 2000 użytkowników pytając ich o największe modowe wpadki latem. Na pierwszych trzech miejscach znalazły się kolejno: skarpetki noszone do sandałów (jeśli ktoś myślał, że takie rzeczy tylko w Polsce – to koronny dowód na to, że nie tylko:), sztuczna, ,,pomarańczowa”, opalenizna i wyraźnie za mały kostium kąpielowy. Z tymi zarzutami trudno się nie zgodzić. Tuż za podium znalazły się odsłonięte piwne brzuszki, spodenki z brytyjską flagą (?!) oraz stringi. Cóż o tych trzech kolejnych można by już podyskutować, no bo swoją drogą cóż ten nieszczęsny posiadacz mięśnia piwnego ma zrobić z nim na plaży – wciągnąć? Także kolejne pozycje, z punktu widzenia naszej redakcji oczywiście, mogą wzbudzać kontrowersje. Wśród nich znalazły się takie uwagi jak wysokie szpilki noszone do bikini, skąpe, męskie stroje kąpielowe, czapeczki z daszkiem noszone daszkiem do tyłu oraz tatuaże na łydkach…

My także postanowiliśmy stworzyć listę plażowych stylizacji, których lepiej unikać. Naszym numerem jeden jest obwisły kostium. Żadna kobieta, nawet z najpiękniejszą figurą i najpromienniejszą opalenizną nie będzie wyglądała dobrze w rozciągniętym, pomarszczonym kostiumie. Koniec kropka. Numerem dwa na naszej czarnej liście jest nadmiar makijażu. Co innego delikatnie podkreślona uroda przy pomocy kilku wodoodpornych kosmetyków, a co innego wiaderko podkładu, smokey eyes i gruba warstwa szminki na ustach. Taka ,,tapeta” nie tylko wygląda nienaturalnie na plaży, ale jest też szkodliwa dla skóry. A po pierwszej kąpieli można przypadkiem zostać pomylonym z misiem pandą. Punkt trzeci to smażenie się na tak zwaną skwarkę. Przebywaniu na słońcu bez ograniczeń, nie smarowaniu się kremem z filtrem i doprowadzaniu do niebezpiecznego zaczerwienienia skóry mówimy stanowcze nie. Ani to ładne, ani zdrowe. W kolejnych dwóch punktach zgadzamy się z Brytyjczykami – skarpetki do sandałów i źle dobrany samoopalacz na pewno nie sprawią, że na plaży będziemy wyglądać stylowo. Także następna pozycja – wrzynający się w ciało kostium w za małym rozmiarze to z całą pewnością plażowa wpadka. To, że wbijemy się w kostium w rozmiarze 36 wcale nie oznacza, że będziemy w nim wyglądać szczupło i powabnie. Wręcz odwrotnie – za mały kostium tylko podkreśli mankamenty figury, a wokół talii uformuje wałeczek, przypominający talerz UFO. Prześwitujące kostiumy także nie znajdują naszego uznania. Co innego oczywiście siateczkowe, przezroczyste wstawki będące elementem ozdobnym, a co innego prześwity w newralgicznych miejscach. Przecież zawsze można opalać się topless albo zupełnie nago na plaży nudystów. Po co tak kombinować. TOP 10Kolejny częsty problem to wyskakujący znienacka biust (choć pewnie znajdą się tacy, którzy uznają to za zaletę). Zdarza się szczególnie często podczas zabawy w przeskakiwanie fal, a winny z reguły jest źle dopasowany kostium albo po prostu zła konstrukcja jego górnej części, która nie trzyma biustu jak należy. Na prawie sam koniec zostawiliśmy kwestię, która od lat wzbudza kontrowersje i o którą toczą się zażarte dyskusje. Noszenie bielizny zamiast stroju kąpielowego na plaży. Cóż, naszym zdaniem, warto jednak zainwestować w kostium, który ma (albo powinien mieć) właściwości odpowiednie do warunków – piasku, słońca, wody, nakremowanego ciała itd. Zwykła bielizna z reguły traci na atrakcyjności przy kontakcie z wodą, inaczej też reaguje na promienie słoneczne i może po prostu szybko się zniszczyć. Dlatego na plażę proponujemy jednak tradycyjne, kostiumowe podejście. No chyba, że jest to całkowicie spontaniczna sytuacja i kostiumu nie ma pod ręką. Ostatnia pozycja na naszej liście to biżuteria. A raczej jej nadmiar. O ile skromna bransoletka, pierścionek, kolczyki czy wisiorek są jak najbardziej na miejscu, o tyle obwieszanie się wszystkim, co spakowałyśmy do walizki, już zdecydowanie nie. Chyba że jest się egipską księżniczką. Albo Kim Kardashian. W innym wypadku będziemy wyglądać nie tylko śmiesznie, ale w dodatku będzie nam niewygodnie, a opalenizna, nad którą tak ciężko pracujemy, może okazać się wyjątkowo nierówna.

A waszym zdaniem, jakie są największe modowe wpadki na plaży?

Comments

  1. takie za ciasne kostiumy to faktycznie żenada…tak jak faceci w skarpetach i japonkach

  2. Modową wpadką jest to, kiedy dojrzałe panie udają lolity i zakładają kostiumy nieadekwatne do figury i wieku…

  3. No wszystko prawda, ale tak szczerze to komu nie zdarzyło się zaliczyć jakiejś wpadki:)?

Reply To stefan Cancel Reply