marta wierzbicka

Początek nowego roku to nie tylko postanowienia noworoczne, ale też podsumowania. Rok 2014 obfitował w wiele ciekawych sesji i zdjęć w branży bieliźnianej, o których z całą pewnością tak szybko nie da się zapomnieć. Poniżej przedstawiamy nasz ranking najciekawszych sesji bieliźnianych, zarówno marek zagranicznych, jak i rodzimych.

Wybranie tego najlepszego / najbardziej szokującego / zapadającego zdjęcia w pamięć nie jest prostym zadaniem, dlatego kolejność jest przypadkowa, jednak najpierw zaczniemy od propozycji zagranicznych.

American Apparel i Jacky O’Shaughnessy

jacky

Na samym początku roku do sieci trafiły zdjęcia 62-letniej Jacky O’Shaughnessy w bieliźnie. Okazało się, że to nowa modelka amerykańskiej marki American Apparel. Zzgodnie ze swoją filozofią, AA wyszło z założenia, że bielizna jest dla wszystkich a każda kobieta jest wyjątkowa, taka jaka jest. W sieci zawrzało! Mało kto jest przwyczajony do widoku starszych pań i to w samej bieliźnie! Na szczęście dzięki sesji z udziałem Jacky, wiele pań (i panów też!) zrozumiało, że bieliznę noszą kobiety w różnym wieku i nie są one wytworem programów do edycji zdjęć.

Vogue i Candice Huffine

candice

Podobną drogą w prezentowaniu prawdziwego kobiecego piękna podążył magazyn Vogue, który do swojej fotosesji po raz pierwszy zaprosił modelkę plus size – Candice Huffine (pytanie za milion złotych – czy to naprawdę plus size?). Twórcy „Biblii mody” rozpoczęli dzięki temu nowy etap i przestali propagować nadmierną, często nienaturalną chudość. Jest to o tyle ważne, że wiele młodych dziewczyn zaczęło zdroworozsądkowo podchodzić do tematu kanonów piękna i odchudzania się.

Victoria’s Secret

victoria's secret

Niestety zupełnie inną ścieżką poszła znana marka Victoria’s Secret. Kiedy światło dzienne ujrzało zdjęcie z aniołkami w rozmiarze „0” i podpisem „The Perfect Body”, na marce nie pozostawiono suchej nitki. Ponownie zwrócono uwagę na naturalność i prawdziwy wygląd kobiet. Aniołki mimo tego, że wydają się sympatycznymi dziewczynami, niestety niewiele mają wspólnego z kobietami spotykanymi na ulicy, a ich ciała zdecydowanie nie są perfekcyjne.

Interview Magazine i Madonna

madonna

Nieco inna tematyka towarzyszyła zdjęciom dla Interview Magazine, w których brała udział sama Madonna. Sesja z listopada pokazała królową muzyki pop taką, jaką znamy – odważną, szokującą, a wręcz bezwstydną. Wyzywająca poza i maska a’la Hanibal Lecter, a z drugiej strony – kwiat w ustach i na pozór, romantyczna bielizna. Celem zdjęcia było nie tylko pokazanie, że Madonna ciągle jest tą samą artystką co na początku swojej kariery, ale także pokazanie, że w każdej kobiecie drzemią dwie natury (jak nie więcej).

Adrian i Ilona Felicjańska

adrian felicjańska

O tym plakacie było głośno. Marka Adrian, jeden z czołowych producentów rajstop, zaprosiła do współpracy aktorkę i modelkę – Ilonę Felicjańską. Nie byłoby w tym niczego zdumiewającego, gdyby nie pewien kontekst sytuacyjny. Marka podkreśla, że „kocha wszystkie kobiety” – po mastektomii, plus size, niepełnosprawne no i nie ma w tym niczego złego. Dyskusja rozpoczęła się dopiero wtedy, kiedy przyjrzano się podpisowi na plakacie „Uzależniona, ale nie gorsza”, nawiązującego do problemów alkoholowych modelki. Skoro w sieci co rusz można znaleźć różnego rodzaju plotki i oszczerstwa, to dystans do siebie jaki przedstawiła pani Ilona tym podpisem, jest godny pochwały. To też pokazuje, że firma trzyma się swoich zasad i naprawdę kocha wszystkie kobiety.

Dalia i Marta Wierzbicka

dalia wierzbicka

O młodej aktorce zrobiło się głośno, kiedy wystąpiła w programie Kuby Wojewódzkiego i w rozmowie nawiązała do swojego obfitego biustu. Nie trzeba było długo czekać na okładkę pisma dla pań i sesję bieliźnianą. O ile sesja w Playboyu miała jednoznaczny charakter, to o tyle sesja dla Dalii była dziewczęca i delikatna. Marta Wierzbicka została ambasadorką bielizny marki Dalia i przez dwa sezony zachęcała Polki do kupowania staników w większych rozmiarach i nie wstydzenia się tego. Jest to o tyle ważne, że obecnie wiele młodych dziewcząt ma problemy z zaakceptowaniem własnego ciała i miseczki stanika większego niż C. Mały krok dla ludzkości, wielki dla nastolatek :)

Ewa Michalak

michalak
Zdjęcie pochodzi z profilu Ewy Michalak na profilu Facebook.

Tej pani nie trzeba przedstawiać nikomu. To konstruktorka bielizny i brafitterka, która również stawia na naturalność. W tym zestawieniu mogłyby się pojawić wszystkie zdjęcia produktów jakie pani Ewa wykonała w 2014 roku, bowiem na każdym  z nich modelkami są zwykłe kobiety, o przeróżnych kształtach, rozmiarach i… wieku. Tym co dodaje uroku zdjęciom to fakt, że nie są one poddawane obróbce graficznej, dzięki czemu widzimy każdą panią w naturalnej odsłonie.

Julimex

julimex

Pod koniec roku łódzka marka Julimex, do tej pory zajmująca się dodatkami bieliźnianymi, rozpoczęła kampanię reklamującą własną bieliznę modelującą. Niby nic, ale na wielki plus zasługuje fakt, że modelki nie są „wieszakami”, które tak naprawdę nie potrzebują dodatkowego wyszczuplenia. Do sesji zaproszono dwie dziewczyny, które są naturalne, uśmiechnięte i zdecydowanie reprezentują panie w każdym rozmiarze. No i te ich niewinne uśmiechy!

Gorsenia i Ewa Lubert z pumą Nubia

gorsenia lubert
Zdjęcie pochodzi z profilu Ewy Lubert na portalu Facebook.

To zdjęcie dostało się do naszego rankingu w ostatniej chwili, bowiem zostało wykonane pod koniec grudnia. Zapytacie co w nim niezwykłego? Otóż drodzy czytelnicy – na zdjęciu jest prawdziwa dzika puma! Sesja została wykonana w ramach „Projekt Puma”. Do tej pory wydawało nam się, że sesje z egzotycznymi zwierzakami to domena marek zachodnich, ale jednak nie. Nubia, bo tak nazywa się puma, podobno z wielką przyjemnością pozowała do zdjęć. naturalnym jest, że pojawiają się pierwsze głosy obrońców praw zwierząt mówiące o wykorzystywaniu pumy do celów marketingowych i nie do końca dobrego traktowania, ale wszystkie osoby będące na planie zdjęciowym odpierają ataki twierdząc, że atmosfera była przyjazna, a sam kot czuł się jak ryba w wodzie. Nic, tylko pozazdrościć.

Poszukiwanie modowych inspiracji zaczerpniętych ze świata artystycznego to naturalne zjawisko. Również najbliższa ciału bielizna nie oparła się zmysłowemu wpływowi wielkich osobowości scenicznych. Kolekcja Dalii na sezon jesień/zima 2014, której ambasadorką została ponownie Marta Wierzbicka, jest hołdem złożonym wyjątkowym wokalistkom muzycznym. Delikatne materiały, intensywne kolory z kunsztownie dopracowanymi elementami są połączeniem na miarę prawdziwej diwy.

Od dawna moda stanowi nierozłączną parę z muzyką. Soliści i zespoły, manifestując światu swoje style, stają się muzami dla projektantów. Z tej inspiracji rodzą się świeże pomysły, w których zakochują się miliony użytkowniczek. Bo jak mawiał Karl Lagerfeld: „Moda żyje zmianą. Jeśli chcesz być dobry w tym co robisz, musisz wiedzieć, co poza nią dzieje się na świecie”.

Whitney_pushup_k03_m
model Whitney

W światowym formacie
Firma Dalia nie przestaje zadziwiać pomysłowością w tworzeniu nowych trendów. Po sukcesie ezoterycznej kolekcji wiosna – lato dedykowanej mitologicznym boginiom, marka robi ukłon w kierunku kultowych i uwielbianych przez fanów gwiazd świata muzyki.
Show biznes jest pełen wokalistek, które tylko chwilowo święcą triumfy na listach przebojów. Te, których charyzma
i niesamowity głos zapadły na zawsze w serca słuchaczy, stały się natchnieniem dla stworzenia kolekcji jesień – zima 2014 Dalia.

Muzyka jest kobietą
Soczyste i intensywne kolory nawiązują do wyrazistych charakterów muzycznych bohaterek kolekcji.
Whitney – pokłon w kierunku amerykańskiej diwy, utrzymana została w prowokującej, rubinowej czerwieni. Odzwierciedla to niepokorną duszę gwiazdy, która uznana została za bezsprzeczną królową muzyki pop. Idealna dla odważnej i drapieżnej użytkowniczki, w której drzemie dusza uwodzicielskiej wojowniczki.
Adele – elektryzujący głos tej artystki zna każdy. Ponadczasowa, połyskująca czerń jest tu najodpowiedniejszym wyrażeniem jej głębokiej, wibrującej barwy. Kusi i zniewala swoją magią, pozwalając wyzwolić każdej kobiecie ukryty w sobie seksapil oraz zmysłowość.
Alice to najmocniejsza kolorystycznie linia, przywodząca na myśl barokowy splendor. Zderzenie granatu i fuksji to prawdziwa rewolucja. Barwa stworzona dla kobiet pewnych siebie, dominujących oraz świadomych swojego ciała.
Amy jest modelem, który docenią wyrafinowane Panie. Cielisty beż współgrający z czarnymi haftami, to retro połączenie godne paryskiego szyku wielkich gwiazd. Wspaniale podkreśli letnią opaleniznę a neutralny, czysty odcień idealnie sprawdzi się w każdym zestawieniu. Zadziorna dusza artystki, którą odzwierciedla ten model, aż prosi się o połączenie tej jasnej barwy z dominującym kolorem innych elementów garderoby.
Roisin opisuje niebagatelny, radosny błękit. Morski odcień to romantyczny akcent, charakteryzujący frywolność i optymizm użytkowniczki. To też powrót do szykownych stylizacji lat 40.
Nina – jako przedstawicielka jazzu, stawia na stonowaną klasykę. Popielate szarości, wpadające w stare srebro, mogą stanowić doskonały kontrast dla każdej innej barwy. Wbrew pozorom nie jest kolorem smutnym, a przy innych dodatkach potrafi nadać blasku każdej skórze.

Nina_semi-soft_k24_m
model Nina

Dalia nie zapomniała także o słowiańskiej naturze kobiet, wplatając do kolekcji wątek wysmakowanego folkloru. Ludowe skojarzenia budzi oprawa sesji, utrzymana w stylistyce rodzimej, góralskiej chaty.
W sezonie jesień – zima postawiliśmy na finezję, oryginalność i ekspresję – mówi Maja Madej, projektantka marki Dalia. Nie zabrakło tu wyrazistości kolorystycznych, przeplatanych misternymi haftami oraz najwyższej jakości materiałów. Wszystko to, co zachwyci kobiety i sprawi, że poczują się jak gwiazdy.

Nowa kolekcja kusi nie tylko soczystymi oraz niebagatelnymi zestawieniami odcieni. Każda Pani znajdzie w niej unikatowe wzory, subtelne hafty, a wszystko to utrzymane w najnowocześniejszych trendach sztuki bieliźniarskiej. Kolekcja składa się z sześciu autorskich linii, zaprojektowanych z dbałością o każdy szczegół.

Adele_soft_K30_m
model Adele

Bielizna jest atrybutem kobiecości i nieodłącznym elementem żeńskiej garderoby. Nosimy ją nie tylko w celach zdrowotnych, ale również, żeby czuć się kobieco i zmysłowo. Projektanci marki Dalia od lat dbają, by bielizna spełniała powyższe kryteria. Kolekcja wiosna/lato 2014, której ambasadorką została Marta Wierzbicka, to mitologiczne nawiązanie do bogiń greckich. Niezwykle subtelna, precyzyjnie opracowana linia pod względem kolorów, fasonów i detali.

Firma Dalia przez 20 lat obecności na polskim rynku dała się poznać swoim klientkom jako synonim elegancji, seksapilu i komfortu użytkowanej bielizny. W bogatej ofercie firmy klientki mogą wybierać produkty od miseczki A do M, a obwodu od 60 do 95. Najwyższa jakość materiałów i bardzo dobrze podtrzymujące biust konstrukcje czynią z produktów marki idealną propozycję dla posiadaczek naprawdę kobiecych kształtów.

dafne_k03

Marka Dalia co sezon zaprasza klientki do nowego, fascynującego świata modnej bielizny. Po ubiegłorocznej kolekcji wiosna-lato zainspirowanej gwiazdami kina lat 50-tych, i jesienno-zimowej dedykowanej kultowym top modelkom, przyszedł czas na boginie. Olimp, kraina greckich bogiń, walki herosów o zdobycie tej jedynej. Świat potężnych, a zarazem subtelnych bogiń zainspirował projektantów do stworzenia delikatnej, ezoterycznej wręcz kolekcji wiosna-lato 2014, której ambasadorką została Marta Wierzbicka.

Klio K22

Łagodne i lekkie kolory nawiązują do mitologicznej atmosfery i jej bohaterek:Atena – w kolorze błękitu pruskiego, barwa zimna, najmocniejsza w całej kolekcji, jak przystało na postać wyróżniającą się siłą i odwagą. W starożytności kolor zarezerwowany dla najwyższych bogów. Afrodyta – pastelowy koral, zmysłowy i subtelny, atrybuty bogini miłości. Kusząca swoimi kształtami Bogini miłości i piękna jest przede wszystkim seksowna i subtelna. Jej barwa wzmacnia psychikę, dodając pewności siebie. Nosząca ten kolor bielizny kobieta emanuje ciepłem. Ma w sobie dużo młodzieńczej radości i niezależności. Dafne jedna z muz, ukochana Apollina prezentuje ecru. Kolor łagodny, finezyjny i delikatny. Zawiera w sobie element wolności i swobody, dlatego działa odprężająco i relaksująco. Linia jest niezwykle niewinna i dziewczęca. Idealnie sprawdzi się jako bielizna ślubna nowoczesnej panny młodej. Jest także dobrą alternatywą dla tradycyjnej białej bielizny. Klio muza historii przedstawia pastelowy niebieski. Delikatna i eteryczna propozycja dla marzycielek. Niebieski to kolor osób inteligentnych i twórczych, odważnych w kreowaniu własnego ja. Nike to linia, którą docenią wojowniczki. Szary beż nawiązuje do barwy skrzydeł bogini zwycięstwa. Przywołuje też na myśl kolor zbroi. Jest odcieniem neutralnym, pięknie podkreśli pierwszą wiosenną opaleniznę. Satynowa szarość współgra z delikatnymi haftami.

Nike K03

Trendy w bieliźnie są nierozłącznie związane z innymi dziedzinami mody – mówi Maja Madej, projektantka marki Dalia. Dlatego też w naszej kolekcji wiosenno-letniej nie mogło zabraknąć łagodnych pasteli, jednolitych barw, oraz delikatnych zestawień materiałów, faktur, obowiązkowych trendów tego sezonu. W nowej kolekcji, choć minimalistycznej pod względem barwy, Panie odnajdą wyszukane wzory i subtelne hafty, całość estetycznie dopracowana w najmniejszym detalu. Bardzo dbamy, by nasze klientki otrzymywały to, do czego marka je przyzwyczaiła – najwyższą jakość i estetykę bielizny – kontynuuje Maja Madej, projektantka marki. W kolekcji wiosna-lato 2014 po raz pierwszy firma wprowadziła cztery nowe szerokości ramiączek, dopasowanych do rozmiaru biustonosza. Panie będą mogły dobrać ramiączka o szerokości: 15, 18, 20 i 25 cm. Kolekcja składa się z pięciu linii, a każda z czterech modeli. W każdej trzy rodzaje fig i cztery biustonosze, by każda kobieta mogła znaleźć coś w sam raz dla siebie. W kolekcji Panie odnajdą markowy hit, czyli biustonosz K24 semi – soft, który pięknie zaokrągla biust. Uwielbiany przez klientki krój – w kształcie tulipana – zbiera piersi do środka, delikatnie je unosząc. Naturalne podtrzymanie biustu zapewnia zastosowana fiszbina. Dół miseczek posiada pionowe cięcie, które dodatkowo kształtuje biust w okrągłe jabłuszka i zapewnia stabilność.

Atena K02

Uwielbiam skromną, a zarazem zmysłową bieliznę. Najnowsza kolekcja marki Dalia jest wprost bajeczna! Delikatna i bardzo kobieca. Mimo, że podobają mi się wszystkie linie, zdecydowanie wybieram Atenę – dodaje ambasadorka marki Marta Wierzbicka.

Marta Wierzbicka

Jesteś kojarzona ze swoją kobiecością. Czy bez dużego biustu Marta Wierzbicka wciąż byłaby Martą Wierzbicką? Czy jego brak wpłynąłby znacząco na Twoją karierę?

Nigdy nie zastanawiam się nad tym, “co by było, gdyby”. Marta Wierzbicka jest zawsze Martą Wierzbicką, biust nie ma na to wpływu. Jak wszyscy pewnie wiedzą, nie zawsze byłam zadowolona ze swojego wyglądu, o czym nawet głośno powiedziałam. Myślę, że teraz postrzeganie przeze mnie własnego ciała diametralnie się zmieniło.

Czy ta zmiana wiąże się z udziałem w sesji Playboya, a potem w sesji reklamującej bieliznę Dalia? Wygląda na to że polubiłaś swój biust, lub nauczyłaś się traktować go jako atut?

Playboy był “wstępem” do oswojenia się ze swoją kobiecością, a dzięki bieliźnie Dalia nauczyłam się skutecznie radzić sobie z moim kompleksem. To był ważny dla mnie krok i cieszę się, że dałam się przekonać do udziału w tym przedsięwzięciu. Patrząc na efekty sesji pomyślałam, że faktycznie nie mam powodów, by się wstydzić.

Czy sesje zdjęciowe, w których pochwaliłaś się swoim biustem traktowałaś stricte zarobkowo?

Raczej chciałam utwierdzić siebie w tym, że jestem pełnowartościowa kobietą. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy spojrzą na tą współpracę jedynie z perspektywy wynagrodzenia. Dla mnie jednak to było ważne, osobiste wyzwanie.

Dlaczego zgodziłaś się na udział w sesji reklamującej bieliznę?

Wiedziałam że mój biust zostanie dobrze “potraktowany”, bo Dalia jest marką znaną z podejścia brafitterskiego.

Interesowałaś się wcześniej brafittingiem?

Tak, kilka razy brafiterka doradzała mi w doborze bielizny, jednak nigdy nie zaproponowała mi polskiej marki.

Sesja odbyła się w październiku we Włoszech, ale jej efekty zobaczymy dopiero na wiosnę 2014 roku, wraz z premierą kolekcji, którą reklamujesz. Zdradzisz jakieś szczegóły na temat samej sesji i reklamowanej bielizny?

Sesja była wspaniała, nie tylko dlatego, że odbyła się we Włoszech, ale dlatego że w trakcie jej realizacji panowała świetna atmosfera. Miałam możliwość pracy z kapitalną ekipą. Teraz w zimowe wieczory chętnie wracam myślami do tych miłych chwil. A bielizna, którą prezentowałam była bajeczna, delikatna, a jednocześnie bardzo kobieca.

Oprócz tego, że lubisz delikatną bieliznę, masz jakieś ulubione kroje, wzory i kolory?

Uwielbiam skromną, a zarazem zmysłową bieliznę. Delikatne koronki zawsze były tym, co w bieliźnie mi się podobało.

Zdradzisz czytelnikom jaki nosisz rozmiar?

No dobrze, zdradzę tę tajemnicę :) Mój rozmiar to 60 J.