sesje zdjęciowe

Modelek i fotomodelek w świecie bielizny jest bardzo dużo. Co rusz, pojawia się nowa twarz (nowe ciało), która zachęca nas do zakupu bielizny konkretnej marki. Jednak w 2014 roku prym wiodły trzy panie, które nie tylko zajmowały się reklamą bielizny, ale zaistniały w show-biznesie. Mowa tutaj o Natalii Siwiec, Monice Pietrasińskiej i Pauli Tumali.

Natalia Siwiec zaistniała podczas Mundialu w 2012 roku i od tego momentu jej gwiazda nie gaśnie. Miała swój program w telewizji, wystąpiła w „Tańcu z gwiazdami” oraz wzięła udział w szeregu prezentacjach, wywiadach i kampaniach reklamowych z szeroko rozumianej branży modowej. Być może dlatego w 2014 roku wystąpiła tylko w dwóch katalogach bieliźnianych: bielizny marki Ewa Bien oraz kostiumów kąpielowych Gabbiano.

gabbiano siwiec
Gabbiano
bien siwiec
Ewa Bien

Monika Pietrasińska, urodą podobna do Natalii Siwiec i przez media często z nią mylona, zaistniała w show-biznesie dzięki występowi w serialu młodzieżowym dla stacji VIVA – „Miłość na bogato”. Serial oraz podobieństwo do Natalii spowodowała, że jej kariera tak pielęgnowana przez lata, nagle przyspieszyła tempa. Monika ma za sobą rolę w filmie pełnometrażowym oraz liczne wywiady z tuzami polskiego dziennikarstwa. W 2014 roku mogliśmy obejrzeć jej sesje dla firm produkujących bieliznę, piżamy i bieliznę erotyczną.

axami pietrasińska
Axami
babell pietrasińska
Babell & Babella
hamana pietrasińska
Hamana
poupee pietrasińska
Poupee
wiesmann pietrasińska
Wiesmann

Paula Tumala to jedna ze Słowianek Donatana. Występ na Eurowizji oraz współpraca z producentem muzycznym przyczyniły się do rozpoznawalności urodziwej blondynki i jej okładek w pismach dla panów. Mimo, iż Paula zajmuje się fotomodelingiem od dłuższego czasu, to w roku 2014 propozycji reklam było chyba najwięcej. Na uwagę przede wszystkim zasługują sesje dla łotewskiej marki Regina N oraz dla marki Nipplex, której premiera będzie dopiero teraz wiosną 2015 roku.

excellent beauty tumala
Excellent Beauty
livia tumala
Livia Corsetti Fashion
lorin tumala
Lorin
nessa tumala
Nessa
nipplex tumala
Nipplex
peril tumala
Fernand Peril
regina n tumala
Regina N
softline tumala
Softline Collection

Początek nowego roku to nie tylko postanowienia noworoczne, ale też podsumowania. Rok 2014 obfitował w wiele ciekawych sesji i zdjęć w branży bieliźnianej, o których z całą pewnością tak szybko nie da się zapomnieć. Poniżej przedstawiamy nasz ranking najciekawszych sesji bieliźnianych, zarówno marek zagranicznych, jak i rodzimych.

Wybranie tego najlepszego / najbardziej szokującego / zapadającego zdjęcia w pamięć nie jest prostym zadaniem, dlatego kolejność jest przypadkowa, jednak najpierw zaczniemy od propozycji zagranicznych.

American Apparel i Jacky O’Shaughnessy

jacky

Na samym początku roku do sieci trafiły zdjęcia 62-letniej Jacky O’Shaughnessy w bieliźnie. Okazało się, że to nowa modelka amerykańskiej marki American Apparel. Zzgodnie ze swoją filozofią, AA wyszło z założenia, że bielizna jest dla wszystkich a każda kobieta jest wyjątkowa, taka jaka jest. W sieci zawrzało! Mało kto jest przwyczajony do widoku starszych pań i to w samej bieliźnie! Na szczęście dzięki sesji z udziałem Jacky, wiele pań (i panów też!) zrozumiało, że bieliznę noszą kobiety w różnym wieku i nie są one wytworem programów do edycji zdjęć.

Vogue i Candice Huffine

candice

Podobną drogą w prezentowaniu prawdziwego kobiecego piękna podążył magazyn Vogue, który do swojej fotosesji po raz pierwszy zaprosił modelkę plus size – Candice Huffine (pytanie za milion złotych – czy to naprawdę plus size?). Twórcy „Biblii mody” rozpoczęli dzięki temu nowy etap i przestali propagować nadmierną, często nienaturalną chudość. Jest to o tyle ważne, że wiele młodych dziewczyn zaczęło zdroworozsądkowo podchodzić do tematu kanonów piękna i odchudzania się.

Victoria’s Secret

victoria's secret

Niestety zupełnie inną ścieżką poszła znana marka Victoria’s Secret. Kiedy światło dzienne ujrzało zdjęcie z aniołkami w rozmiarze „0” i podpisem „The Perfect Body”, na marce nie pozostawiono suchej nitki. Ponownie zwrócono uwagę na naturalność i prawdziwy wygląd kobiet. Aniołki mimo tego, że wydają się sympatycznymi dziewczynami, niestety niewiele mają wspólnego z kobietami spotykanymi na ulicy, a ich ciała zdecydowanie nie są perfekcyjne.

Interview Magazine i Madonna

madonna

Nieco inna tematyka towarzyszyła zdjęciom dla Interview Magazine, w których brała udział sama Madonna. Sesja z listopada pokazała królową muzyki pop taką, jaką znamy – odważną, szokującą, a wręcz bezwstydną. Wyzywająca poza i maska a’la Hanibal Lecter, a z drugiej strony – kwiat w ustach i na pozór, romantyczna bielizna. Celem zdjęcia było nie tylko pokazanie, że Madonna ciągle jest tą samą artystką co na początku swojej kariery, ale także pokazanie, że w każdej kobiecie drzemią dwie natury (jak nie więcej).

Adrian i Ilona Felicjańska

adrian felicjańska

O tym plakacie było głośno. Marka Adrian, jeden z czołowych producentów rajstop, zaprosiła do współpracy aktorkę i modelkę – Ilonę Felicjańską. Nie byłoby w tym niczego zdumiewającego, gdyby nie pewien kontekst sytuacyjny. Marka podkreśla, że „kocha wszystkie kobiety” – po mastektomii, plus size, niepełnosprawne no i nie ma w tym niczego złego. Dyskusja rozpoczęła się dopiero wtedy, kiedy przyjrzano się podpisowi na plakacie „Uzależniona, ale nie gorsza”, nawiązującego do problemów alkoholowych modelki. Skoro w sieci co rusz można znaleźć różnego rodzaju plotki i oszczerstwa, to dystans do siebie jaki przedstawiła pani Ilona tym podpisem, jest godny pochwały. To też pokazuje, że firma trzyma się swoich zasad i naprawdę kocha wszystkie kobiety.

Dalia i Marta Wierzbicka

dalia wierzbicka

O młodej aktorce zrobiło się głośno, kiedy wystąpiła w programie Kuby Wojewódzkiego i w rozmowie nawiązała do swojego obfitego biustu. Nie trzeba było długo czekać na okładkę pisma dla pań i sesję bieliźnianą. O ile sesja w Playboyu miała jednoznaczny charakter, to o tyle sesja dla Dalii była dziewczęca i delikatna. Marta Wierzbicka została ambasadorką bielizny marki Dalia i przez dwa sezony zachęcała Polki do kupowania staników w większych rozmiarach i nie wstydzenia się tego. Jest to o tyle ważne, że obecnie wiele młodych dziewcząt ma problemy z zaakceptowaniem własnego ciała i miseczki stanika większego niż C. Mały krok dla ludzkości, wielki dla nastolatek :)

Ewa Michalak

michalak
Zdjęcie pochodzi z profilu Ewy Michalak na profilu Facebook.

Tej pani nie trzeba przedstawiać nikomu. To konstruktorka bielizny i brafitterka, która również stawia na naturalność. W tym zestawieniu mogłyby się pojawić wszystkie zdjęcia produktów jakie pani Ewa wykonała w 2014 roku, bowiem na każdym  z nich modelkami są zwykłe kobiety, o przeróżnych kształtach, rozmiarach i… wieku. Tym co dodaje uroku zdjęciom to fakt, że nie są one poddawane obróbce graficznej, dzięki czemu widzimy każdą panią w naturalnej odsłonie.

Julimex

julimex

Pod koniec roku łódzka marka Julimex, do tej pory zajmująca się dodatkami bieliźnianymi, rozpoczęła kampanię reklamującą własną bieliznę modelującą. Niby nic, ale na wielki plus zasługuje fakt, że modelki nie są „wieszakami”, które tak naprawdę nie potrzebują dodatkowego wyszczuplenia. Do sesji zaproszono dwie dziewczyny, które są naturalne, uśmiechnięte i zdecydowanie reprezentują panie w każdym rozmiarze. No i te ich niewinne uśmiechy!

Gorsenia i Ewa Lubert z pumą Nubia

gorsenia lubert
Zdjęcie pochodzi z profilu Ewy Lubert na portalu Facebook.

To zdjęcie dostało się do naszego rankingu w ostatniej chwili, bowiem zostało wykonane pod koniec grudnia. Zapytacie co w nim niezwykłego? Otóż drodzy czytelnicy – na zdjęciu jest prawdziwa dzika puma! Sesja została wykonana w ramach „Projekt Puma”. Do tej pory wydawało nam się, że sesje z egzotycznymi zwierzakami to domena marek zachodnich, ale jednak nie. Nubia, bo tak nazywa się puma, podobno z wielką przyjemnością pozowała do zdjęć. naturalnym jest, że pojawiają się pierwsze głosy obrońców praw zwierząt mówiące o wykorzystywaniu pumy do celów marketingowych i nie do końca dobrego traktowania, ale wszystkie osoby będące na planie zdjęciowym odpierają ataki twierdząc, że atmosfera była przyjazna, a sam kot czuł się jak ryba w wodzie. Nic, tylko pozazdrościć.