Porady

Już dawno minęły czasy, kiedy wiek kobiety determinował rodzaj bielizny nocnej. Dystyngowane, starsze panie chętnie decydują się na bawełniane lub flanelowe piżamy z motywami zwierzęcymi, a nastolatki nierzadko wybierają satynowe koszulki. Najważniejszy jest indywidualny styl i upodobania (a w dalszej kolejności także zasób portfela). Dlatego warto zapoznać się z sześcioma nowymi typami klientek rozpoznanymi przez niemieckich ekspertów z Sous i odnaleźć swoją grupę docelową klientek.

 

NOWOCZESNA

Lubi najnowsze trendy, z wyprzedzeniem śledzi, co będzie modne w kolejnych sezonach. Jest otwarta na wszelkie nowości i innowacyjne technologie. Jeśli coś spodoba jej się w magazynie modowym, natychmiast chce to mieć w swojej szafie. Interesują ją wszelkie must-have według wpływowych osób z branży, bardzo zwraca uwagę na fasony i kolory będące w zgodzie z wytycznymi modowych biblii, takich jak „Vogue” czy „Harper’s Bazar”. Marki dla niej: np. Verdissima, Parah.

Verdissima - nowoczesna
Verdissima

Wchodzisz do sklepu, rozglądasz się za wymarzonym ubiorem i nagle czujesz… zapach, który owładnął umysł i ciało. Twoja percepcja nagle ulega zmianie. Masz wrażenie, że znajdujesz się w zupełnie innej rzeczywistości, która jest wysublimowana i eteryczna. Witaj, właśnie odkrywasz świat wykreowany zapachami!

3HA_0019_001R_Midres_PRESS

Pierwsze skojarzenie? „Pachnidło”? „Zapach kobiety”? Nie, to nowy trik, który pozwala sklepom przyciągnąć większą rzeszę klientek i pozwolić im poczuć się wyjątkowo. Polega to na aromatyzowaniu pomieszczeń firmowych. Celem tego zabiegu ma być stworzenie przyjemnej atmosfery w miejscach sprzedaży oraz we wszelkiego typu punktach obsługi klienta. Odpowiednia gama zapachowa potrafi być czynnikiem wpływającym na wizerunek marki. Klienci czują, że ich ulubiony sklep jest bardziej ekskluzywny, a towary są wyższej jakości.

Coraz więcej butików na świecie wykorzystuje tę technikę – w samej Francji liczba sięga już 10 tysięcy miejsc. Jakie można osiągnąć wyniki i jak to zrobić?

Nie jest tajemnicą, że wyczuwane zapachy uaktywniają w naszym mózgu wspomnienia, wywołują również reakcje emocjonalne i uczuciowe oraz, co może nie jest powszechnie wiadomo, wpływają na nasze zachowanie. W sklepie wszelkie odczuwane doświadczenia wykraczają poza nasze rozumowanie. Marketing zapachowy nie jest informacją nadawaną wprost, jednak pozytywnie wpływa na nastrój, co implikuje dokonanie zakupu.

Badania przeprowadzone w 2005 roku pokazały, że wykorzystanie tej techniki zwiększa sprzedaż o 38 procent. Natomiast aż 78 procent klientów potwierdziło, że chętnie wraca do sklepów, z którymi ma pozytywne wspomnienia zapachowe. W ciągu dziewięciu lat odsetek zadowolenia mógł jeszcze wzrosnąć.

Czasem można spotkać miejsca, w których wykorzystywane są świece zapachowe. Jednak jest to dosyć niebezpieczne rozwiązanie ze względu na możliwość powstania ognia, który jest zagrożeniem dla osób przebywających w butiku. Ponadto używanie świec zapachowych nie do końca jest wydajne, bowiem ciężko zapewnić stałą cyrkulację powietrza, przez co zapach staje się mocniejszy, co z kolei prowadzi do bólu głowy i wyjścia ze sklepu. Jak tego uniknąć? Istnieją trzy zamienniki, które nie będą nikomu zagrażać, a spowodują, że marketing zapachowy będzie skuteczny oraz przyjemny.

3OA_0018_029R_Midres_PRESS_low

Produkt nr 1 – elektryczny dyfuzor zapachowy w kapsułkach

Perfumy lub aromaty występują w suchych kapsułkach, bez dodatku alkoholi i rozpuszczalników. Często jest to mieszanka zapachów drewna, wosku i przypraw oraz grejpfruta i zielonej herbaty, co nadaje efekt świeżości. Jedna kapsułka wystarczy na około 40 godzin.

Zaleta: zapach nie osiada na bieliźnie dzięki stałej konsystencji kapsułki. Aromat znika wraz z wykorzystaniem kapsułki (co jest przydatne w momencie, kiedy planujemy zmienić zapach w całym pomieszczeniu lub w danej sekcji).

Produkt nr 2 – elektryczny dyfuzor zapachowy w atomizetorze

Płynna woń jest odpowiednio przeobrażana w mikrocząsteczki, które następnie są uwalniane w formie obłoczka z dyfuzora. Istnieje ponad 250 wariacji zapachowych, w tym aromaty: gumy do żucia, paczuli, orchidei czy olejków eterycznych. Atomizer jest regulowany i ma zasięg działania do 300 mkw. Działa dzięki programatorowi, który pozwala użytkownikowi kontrolować jego czas i natężenie dyfuzji. Wystarcza na cztery miesiące.

Zaleta: atomizator może być umieszczony w stałym miejscu, a zarządzanie nim jest możliwe z każdego miejsca w butiku lub nawet innego pomieszczenia.

Produkt nr 3 – elektryczny dyfuzor zapachowy mikronizacyjny

Płynny aromat występuje w formie mikrokropelek. Na rynku dostępne są cztery dyfuzory, w zależności od tego, do jakiej powierzchni mają być wykorzystane (od centrów handlowych po małe boksy). W sklepach z bielizną najlepiej sprawują się jednozapachowe kostki. Można je kupić indywidualnie, ale częstszą praktyką jest zawarcie umowy z firmą produkującą wyrób. W ramach usługi jest często instalacja dyfuzora, odpowiednie zaprogramowanie i wybranie najlepszego miejsca w sklepie, aby efekt był najlepiej widoczny (w tym przypadku: wyczuwalny).

Niezależnie od wybranej metody należy pamiętać, aby zapach kojarzył się pozytywnie z firmą, był odzwierciedleniem marki i przede wszystkim – był przyjemny w odbiorze.

 

 

Tekst opracowano na podstawie art. „Olfactory Marketing, an Effective Sales Tool”, [w:] Creations Lingerie International, nr 177.
Zdjęcia: H&M Home


voyeur_sigma_bigma_814661_h

źródło: Flickr; autor: Vox_Efx; tytuł: tribaltat; Attribution License

Całkiem niedawno brytyjski portal Swimwear365.co.uk przeprowadził ankietę wśród 2000 użytkowników pytając ich o największe modowe wpadki latem. Na pierwszych trzech miejscach znalazły się kolejno: skarpetki noszone do sandałów (jeśli ktoś myślał, że takie rzeczy tylko w Polsce – to koronny dowód na to, że nie tylko:), sztuczna, ,,pomarańczowa”, opalenizna i wyraźnie za mały kostium kąpielowy. Z tymi zarzutami trudno się nie zgodzić. Tuż za podium znalazły się odsłonięte piwne brzuszki, spodenki z brytyjską flagą (?!) oraz stringi. Cóż o tych trzech kolejnych można by już podyskutować, no bo swoją drogą cóż ten nieszczęsny posiadacz mięśnia piwnego ma zrobić z nim na plaży – wciągnąć? Także kolejne pozycje, z punktu widzenia naszej redakcji oczywiście, mogą wzbudzać kontrowersje. Wśród nich znalazły się takie uwagi jak wysokie szpilki noszone do bikini, skąpe, męskie stroje kąpielowe, czapeczki z daszkiem noszone daszkiem do tyłu oraz tatuaże na łydkach…

My także postanowiliśmy stworzyć listę plażowych stylizacji, których lepiej unikać. Naszym numerem jeden jest obwisły kostium. Żadna kobieta, nawet z najpiękniejszą figurą i najpromienniejszą opalenizną nie będzie wyglądała dobrze w rozciągniętym, pomarszczonym kostiumie. Koniec kropka. Numerem dwa na naszej czarnej liście jest nadmiar makijażu. Co innego delikatnie podkreślona uroda przy pomocy kilku wodoodpornych kosmetyków, a co innego wiaderko podkładu, smokey eyes i gruba warstwa szminki na ustach. Taka ,,tapeta” nie tylko wygląda nienaturalnie na plaży, ale jest też szkodliwa dla skóry. A po pierwszej kąpieli można przypadkiem zostać pomylonym z misiem pandą. Punkt trzeci to smażenie się na tak zwaną skwarkę. Przebywaniu na słońcu bez ograniczeń, nie smarowaniu się kremem z filtrem i doprowadzaniu do niebezpiecznego zaczerwienienia skóry mówimy stanowcze nie. Ani to ładne, ani zdrowe. W kolejnych dwóch punktach zgadzamy się z Brytyjczykami – skarpetki do sandałów i źle dobrany samoopalacz na pewno nie sprawią, że na plaży będziemy wyglądać stylowo. Także następna pozycja – wrzynający się w ciało kostium w za małym rozmiarze to z całą pewnością plażowa wpadka. To, że wbijemy się w kostium w rozmiarze 36 wcale nie oznacza, że będziemy w nim wyglądać szczupło i powabnie. Wręcz odwrotnie – za mały kostium tylko podkreśli mankamenty figury, a wokół talii uformuje wałeczek, przypominający talerz UFO. Prześwitujące kostiumy także nie znajdują naszego uznania. Co innego oczywiście siateczkowe, przezroczyste wstawki będące elementem ozdobnym, a co innego prześwity w newralgicznych miejscach. Przecież zawsze można opalać się topless albo zupełnie nago na plaży nudystów. Po co tak kombinować. TOP 10Kolejny częsty problem to wyskakujący znienacka biust (choć pewnie znajdą się tacy, którzy uznają to za zaletę). Zdarza się szczególnie często podczas zabawy w przeskakiwanie fal, a winny z reguły jest źle dopasowany kostium albo po prostu zła konstrukcja jego górnej części, która nie trzyma biustu jak należy. Na prawie sam koniec zostawiliśmy kwestię, która od lat wzbudza kontrowersje i o którą toczą się zażarte dyskusje. Noszenie bielizny zamiast stroju kąpielowego na plaży. Cóż, naszym zdaniem, warto jednak zainwestować w kostium, który ma (albo powinien mieć) właściwości odpowiednie do warunków – piasku, słońca, wody, nakremowanego ciała itd. Zwykła bielizna z reguły traci na atrakcyjności przy kontakcie z wodą, inaczej też reaguje na promienie słoneczne i może po prostu szybko się zniszczyć. Dlatego na plażę proponujemy jednak tradycyjne, kostiumowe podejście. No chyba, że jest to całkowicie spontaniczna sytuacja i kostiumu nie ma pod ręką. Ostatnia pozycja na naszej liście to biżuteria. A raczej jej nadmiar. O ile skromna bransoletka, pierścionek, kolczyki czy wisiorek są jak najbardziej na miejscu, o tyle obwieszanie się wszystkim, co spakowałyśmy do walizki, już zdecydowanie nie. Chyba że jest się egipską księżniczką. Albo Kim Kardashian. W innym wypadku będziemy wyglądać nie tylko śmiesznie, ale w dodatku będzie nam niewygodnie, a opalenizna, nad którą tak ciężko pracujemy, może okazać się wyjątkowo nierówna.

A waszym zdaniem, jakie są największe modowe wpadki na plaży?

Być królową fashion, czyli jak dobrać bieliznę do typu osobowości
Poszukiwaczka

klio_k06

Możemy być wierne ulubionym fasonom oraz markom, minimalistycznie podchodzić do obowiązujących trendów lub w praktyczny sposób dobierać stylizacje. A jeśli z odważną ciekawością podążamy za modą i jednocześnie chcemy zaskakiwać? Przyjrzymy się więc, w kolejnej odsłonie cyklu Dalia, Pani o naturze odważnej poszukiwaczki.

Nutka szalonej przebojowości w stylizacjach i otwartość na nowości – to cechy dominujące kobiety o naturze poszukiwaczki. Jest ona swego rodzaju prawdziwą fashionistką – stara się kreować własne trendy, czerpiąc jak najwięcej z obowiązujących modowych gustów.

Dusza poszukiwaczki oznacza też niepokorną eksperymentatorkę. Metodą prób i błędów próbuje znaleźć unikatową formę. Lubi testować produkty i bawić się modą, szukając ciekawych rozwiązań. Nie brak jej fantazji w łączeniu różnych dodatków – często o kontrastowych barwach czy fasonach. Odwaga pomaga przełamać modową rutynę, a kolory nie muszą być przecież monotonne! Bielizna, która jest „inna”, „oryginalna” na pewno przykuje jej uwagę. Doceni więc biustonosze wykonane w całości z wykwintnego haftu lub dzianiny” – tłumaczy Beata Marek, braffiterka firmy Dalia.

afrodyta_k24

Kolory to prawdziwa domena poszukiwaczek. Częściej sięgają po żywe i soczyste odcienie, które wyróżniają je z tłumu. Pewniej wybiorą więc odcienie różu, błękitu czy czerwieni, niż klasyczną czerń lub standardową biel. Nie w smak im zasada, że „im mniej tym lepiej”. Wręcz przeciwnie – jeśli najnowszym trendem w bieliźnie są kunsztowne hafty i koronki, poszukiwaczka nie odmówi sobie takiego zakupu. Wybór biustonoszy jest dla niej przecież przygodą i wielką przyjemnością.

 

Klaudia Sukiennik, Triple PR

Bielizna, podobnie jak odzież, jest produktem sezonowym,  którym rządzą trendy i pory roku. Czy potrzebujemy specjalnej bielizny na lato? Czym się ona różni od tej, którą wybieramy zimą? Naturalne jest, że kiedy robi się cieplej, poprawiają się nastroje, budzi się pragnienie kolorów, nadruków i odświeżenia. A bielizna dopasowuje się do tego idealnie.

We Francji najwięcej bielizny kupuje się w czerwcu i lipcu (źródło: IFM). W 2011 roku było to nawet bardziej widoczne w statystykach niż w latach poprzednich. Udział w rocznym obrocie był wyższy od średniego (19,2 proc. w 2011 roku w porównaniu z 17,4 proc. w latach wcześniejszych). Rekordowy był czerwiec, w którym sprzedaż okazała się najwyższa w roku, głównie z powodu rozpoczynających się wyprzedaży, ale i lipiec nie był tak znacznie od niego gorszy.

Fleur of England Blush balcony bra, suspender and thong
Fleur of England

Latem większym powodzeniem cieszą się biustonosze miękkie, bandeau i produkty wielofunkcyjne, a także komplety niewidoczne pod ubraniem. Z kolorów najchętniej wybierane są cielisty, biały i te, które są modne w odzieży, przez co łatwiej dopasować bieliznę do własnego stylu. Jej znaczenie uwidocznił przede wszystkim trend z początku XXI wieku, kiedy zaczęto nosić ją na wierzchu. Obecnie bielizna weszła już na stałe do masowych kolekcji, choćby jako jedwabny bieliźniany top pod żakiet czy halkowa sukienka na ramiączkach. Możliwości jest coraz więcej, a wielofunkcyjne produkty mogą zaspokoić pragnienia kobiet, które lubią bawić się swoją garderobą. Letnia bielizna uważana jest za wyjątkową i elegancką ozdobę, ponieważ łatwiej jest ją pokazać, a nawet wyeksponować. Najbardziej pożądane fasony na lato to: staniki z fantazyjnymi i wyrafinowanymi ramiączkami, biustonosze wielofunkcyjne pozwalające na różne sposoby zapięcia, kombinezony do spania z luźnymi szortami czy jednoczęściowe kostiumy kąpielowe.

chantelle
Chantelle

Bielizna i plaża

Bielizna i kostiumy nigdy nie były ze sobą aż tak blisko jak obecnie. W obu przypadkach wykorzystywane są podobne materiały, a poszczególne części kompletów mogą być rozdzielane i miksowane na nowo. Miasto i plaża tworzą różne hybrydowe koalicje w zależności od fantazji i potrzeb. Wciąż żywa jest koncepcja „dwa w jednym”, a zastosowanie tego samego nadruku na bieliźnie i kostiumie kąpielowym pozwala na osiągnięcie spójnego wyglądu. Jednak królem letniego sezonu jest kolor. Wyraziste i rzucające się w oczy barwy poprawiają nastrój i wygląd oraz podkreślają opaleniznę. Kolor w 2014 roku umacnia się i uwodzi. Choć beż nadal może być pewien swej dominującej pozycji, a i czerń jest mile widziana, to wakacyjna paleta rozszerza się i pozbywa stereotypów. Kobiety coraz swobodniej poruszają się po kolorystycznej palecie. Wybierają bieliznę zarówno w kolorach stonowanych, jak i bardziej zmysłowych, a nawet neonowych. Stawiają też na krzykliwe nadruki, które kiedyś obowiązywały przede wszystkim na plaży. Natomiast kostiumy plażowe w tym samym czasie przyciągają motywami koronkowymi i szydełkowymi. Trochę szaleństwa nie zaszkodzi, tym bardziej że lato sprzyja odważnym wyborom.

SJ Lingerie, Encore bra
Sally Jones

Totalnie niewidoczna i superlekka

Niewidoczne pod ubraniem i funkcjonalne fasony noszone są przez okrągły rok. Jednak to na początku wiosny ich sprzedaż zaczyna rosnąć. Klientki przygotowują się do odświeżenia garderoby, a ciepłe rzeczy stopniowo lądują na jej dnie. Bielizna na lato im jest lżejsza i subtelniejsza, tym bardziej pożądana. Gładkie miseczki i opaski bez ramiączek to najpopularniejsze rozwiązania. Priorytetem jest wygoda, a mogą ją zapewnić nowoczesne formowane miseczki, niewidoczne szwy i dyskretne ramiączka. Kiedy temperatura rośnie, ciału trzeba ułatwić oddychanie i zapewnić komfort termiczny, dlatego  potrzebne są najlżejsze i najdelikatniejsze materiały. Większość konsumentek wybiera naturalną bawełnę, lnianą etaminę, jedwabie, siateczki, koronki i mikrofibry. Pragnienie lekkości zaspokajają miseczki o kroju half-cup lub bez usztywnień oraz  klasyczne majtki, które stają się luźniejsze i wyższe. Wszystko podporządkowuje się wygodzie.

 

Małgorzata Dziakońska

Kokietuj i kuś frywolnością, czyli jak dobrać bieliznę do typu osobowości

UWODZICIELKA

Kobieca, odważna, świadoma swego ciała. Gdy kroczysz dumnie i pewnie przed siebie, rozsiewając aurę tajemniczości, mężczyźni z pożądaniem zerkają w Twoją stronę. Jeśli te cechy idealnie Cię opisują – to oznaka, że należysz do grupy kobiet, które posiadają naturę wytrawnej uwodzicielki. Z pewnością bielizna, którą wybierasz jest taka jak Ty – wyrazista i seksowna.
Kaszmir_soft_K26
Pani o kokieteryjnej naturze ceni sobie intrygujące, zmysłowe a zarazem nieco tajemnicze komplety. Nie musi udawać wampa ani słodkiej blondynki, bo zalotna bielizna tylko podbudowuje jej pewność siebie. Świadomie decyduje się na koronkowe fasony, nie zapominając o dopełnieniu całości stylizacji nęcącymi dodatkami – w postaci chociażby podwiązek.

W wyborze kolorystyki uwodzicielka jest śmiała i przebojowa. Wyraziste barwy – ognista czerwień, pudrowy róż czy ponadczasowa czerń często pojawiają się w jej stylizacjach. Gdy chce ulec namiętności i rozpalić zmysły partnera – nie boi się sięgnąć po prowokujący gorset.
afrodyta_k23
Kobiety o naturze uwodzicielki stawiają jednak nie tylko na zmysłowy  wygląd bielizny. Są przede wszystkim bardzo świadome swojego ciała oraz korzyści, które daje dobry wybór fasonu i kształtu. Kusicielki wiedzą jak uwypuklić swoje atuty i maskować to, co wolałyby ukryć. Dlatego często decydują się na bieliznę korygującą – chociażby atrakcyjne body.

 

Klaudia Sukiennik, Triple PR

Ulotka Jak dobrze wyglądać na plaży-1Bez względu na to, czy będzie to leniwy wypoczynek w słońcu, aktywna gra w siatkówkę plażową, czy pływanie – kobieta na plaży, musi czuć się wygodnie i kobieco, a jej biust musi prezentować się perfekcyjnie i być stabilnie podtrzymany. Panache Swim i Cleo Swim oferują niemal 100 rozmiarów biustonoszy kąpielowych zapewniając dopasowanie do Twoich indywidualnych potrzeb.

Poniżej przedstawiamy popełniane przy doborze kostiumu kąpielowego błędy wraz ze wskazówkami, jak ich uniknąć.

Błąd nr 1 – wiotkie trójkąty

Błąd 1Wybór biustonosza, którego miseczki mają trójkątny kształt bez konstrukcji i fiszbin w żaden sposób nie poprawia wizualnie biustu, nie podkreśla go, nie wspominając już o podtrzymaniu. Kostiumy Panache Swimwear i Cleo Swim posiadają konstrukcję i fiszbiny, które ułożą biust i dzięki temu wymodelują sylwetkę.

Błąd nr 2 – rozjechane owale

Błąd 2Wybór biustonosza kąpielowego, którego miseczki nie mają podszycia tkaniną power net spłaszcza biust i sprawia, że piersi rozchodzą się na boki. Wspominana tkanina to siateczkowa warstwa utrzymująca kształtu biustu, nawet po wyjściu z wody. W ofercie Panache Swim i Cleo Swim występują biustonosze kąpielowe, które mają stabilny materiał i wzmocniony pas obwodu dający niewidzialne wsparcie wokół ciała.

Błąd nr 3 – elastyczna przepaska

Błąd 3Wybór topu bez ramiączek wykonanego z kawałka elastycznego nie nadaje kształtu, spłaszcza piersi, podkreśla wszystkie jego mankamenty. Ponadto nie daje żadnego podtrzymania, narażając biust na obwiśnięcie. Prawidłowo dopasowany biustonosz o takim fasonie powinien posiadać wbudowane i usztywnione miseczki oraz powinien opierać się na fiszbinach. W ofercie marki Cleo Swim i Panache Swimwear taki krój znajdziemy pod nazwą „bandeau”.

Błąd nr 4 – postawny kwadrat

Błąd 4Nosząc jednoczęściowy kostium kąpielowy bez wbudowanej konstrukcji miseczek figura wygląda kwadratowo. Poprzez naciągnięcie elastycznego materiału biust jest całkowicie spłaszczony i „zsuwa się” ku dołowi, co nie wygląda korzystnie. Decydując się na taki wybór gubimy talię. Dlatego  ważne jest to, aby taki kostium posiadał zintegrowany biustonosz na fiszbinie, który podniesie klatkę piersiową i podkreśli talię, co sprawi, że sylwetka będzie smuklejsza i zbalansowana.

Błąd 5Dla Pań, które nie są zwolenniczkami skąpych kostiumów kąpielowych dobrą alternatywą będzie także tankini, na dobór którego składają się wszystkie wymienione do tej pory elementy. Tankini występuje zarówno ze sznureczkami wiązanymi na karku, z klasycznymi ramiączkami oraz w formie topu, bez ramiączek. Zasada dobru jest taka sama. Kierujemy się konstrukcją wbudowanego w tankini biustonosza, bo to on nadaje nam kształt i kobiecą sylwetkę na plaży, perfekcyjnie przy tym modelując biust.

 

Kobiety to mistrzynie zakupowych szaleństw. Nie ważne, czy dokonują spontanicznych wyborów, czy preferują przemyślane sprawunki, pozostają wierne ulubionym fasonom, wzorom i materiałom. Również w kwestii kupna bielizny. Marka Dalia prezentuje drugą już odsłonę „osobowości” kobiet, wpływających na wybór typu bielizny. Tym razem przyjrzymy się Pani o naturze tradycjonalistki.

Kaszmir_semi-soft_K24
Pojęcie tradycjonalizmu kojarzy się głównie z przywiązaniem do klasyki, prostych form i niezbyt wyszukanych elementów. Ta definicja idealnie opisuje naturę kobiet, które podczas zakupów nie ulegają trendom a wiernie podążają za wypracowanym i dobrze sprawdzonym szykiem własnym. Jeśli wybierasz bieliznę, która ma spełniać warunki funkcjonalnej użyteczności i być nie rzucającym się w oczy elementem, bez wątpienia należysz do grupy Pań o naturze tradycjonalistki. To kolejny typ „osobowości” zakupowych charakteryzowanych przez Dalię.

Klasyczne Panie mają konkretnie sprecyzowany zakupowy gust. Bielizna ma spełniać określone zadania i nie skupiać na sobie zbytniej uwagi, co nie oznacza, że tradycjonalistki wybierają ją przypadkowo. Wręcz przeciwnie. To kobiety świadome znaczenia, jak ważny jest dobrze zaprojektowany biustonosz – wykonany z najlepszych materiałów, świetnie podtrzymujący biust oraz perfekcyjnie przylegający do ciała. W ofercie Dalii odnajdą wszystkie te elementy.
Kobieta o naturze tradycjonalistki z szerokiej gamy produktowej wybierze raczej modele zabudowanych biustonoszy, o podstawowych, niewyszukanych fasonach takiej jak np. Semi-softy lub Bigi z oferty Dalia.

„Oba rodzaje charakteryzują się usztywnionymi miseczkami – semi soft do połowy, big w całości – oraz specjalnie wbudowanymi fiszbinami, uwydatniającymi biust. Stanowią doskonały wybór dla Pań, które mogą pochwalić się pełniejszymi piersiami” – poleca Beata Marek, brafitterka firmy Dalia.

W kwestii doboru kolorów tradycjonalistka hołduje klasycznym zestawieniom i nie eksperymentuje z odcieniami. Standardowa czerń, ponadczasowa biel czy stonowany beż – oto barwy dominujące w jej bieliźniarce. Dobór fig pozostaje kwestią drugorzędną. Często klasyczne Panie kupują je oddzielnie – z innej kolekcji lub marki. Kluczową rolę odgrywa zawsze dobrze dobrany biustonosz.

Podstawowa zasada –  „mniej znaczy więcej”, pasuje jak ulał do tego typu osobowości kobiecej. Gładkie materiały, nieprzesadna ilość haftów, ograniczona liczba detali – te elementy muszą zostać spełnione, by tradycjonalistka zdecydowała się na zakup biustonosza. Takie Panie nie są więc ekspertami w komponowaniu bielizny z pozostałymi elementami garderoby. Najważniejsza pozostaje wygoda i komfort noszenia. Biustonosz musi być doskonale dopasowany oraz perfekcyjnie podtrzymywać biust, nie eksponując go wyraziście.

Klaudia Sukiennik, Triple PR

Co jest twoim atutem i co powinnaś z dumą eksponować? Jaka część ciała
z kolei stanowi słabszy punkt twojej sylwetki, a zatem – co należałoby ukryć lub wyretuszować umiejętnym doborem fasonu i wzoru? To pytania wymagające chwili autorefleksji. Warto jednak poszukać na nie odpowiedzi. Samoświadomość jest nieodzownym elementem odkrywania własnego, umiejętnie dobranego stylu, również w zakresie mody plażowej.

Zakupy to jedna z aktywności, sprzyjających spontanicznym decyzjom. Swoje wybory często czynimy pod wpływem impulsu, twierdząc lakonicznie, że kupiłyśmy daną rzecz, bo nas urzekła swoim pięknem. Dotyczy to nie tylko doboru elementów codziennych stylizacji, podobnie bywa z wymagającym zagadnieniem mody plażowej. Na efekt takich działań nie trzeba długo czekać – garderoba z czasem wypełnia się efektownymi ubraniami i dodatkami, których nie nosimy, albowiem nijak nie pasują do naszej figury. Tymczasem wystarczy krytycznie (lecz
z sympatią!) przyjrzeć się sobie i zastanowić, co bezsprzecznie należy pokazywać, a co przydałoby się zatuszować. Wszak kobiet o idealnym ciele jest naprawdę niewiele, a kobiet które dobrze wyglądają – całe rzesze!

DROBNA FIGURA, WĄSKIE BIODRA

dobierz strój do figury BODYLOOK (5) Nieduże kobietki o filigranowym ciele z reguły nie powinny narzekać na warunki, jakimi zostały obdarzone przez naturę. Drobna figura jednak nierzadko idzie w parze z wąskimi biodrami, co u niektórych kobiet może stać się źródłem niezadowolenia. Wbrew obiegowej opinii stroje plażowe wykończone obcisłymi spodenkami nie stanowią dobrego rozwiązania w przypadku pełnych bioder,
a wręcz przeciwnie: świetnie konweniują z niedużymi, poszerzając je i łagodnie poprawiając proporcje figury. Dobrym rozwiązaniem w przypadku nieokazałych bioder jest wybór stroju, posiadającego wypukłe zdobienia w tych właśnie partiach. Ozdobna szarfa, pasek czy falbanka bezkonkurencyjnie dodadzą centymetrów, tam, gdzie nie jest ich zbyt wiele. Drobna sylwetka dobrze wypada również w kostiumach o dużych, kolorowych wzorach i lśniących tkaninach. One również powiększają i wypełniają optycznie, dzięki czemu figura zyskuje na harmonii.


MAŁE PIERSI

dobierz strój do figury BODYLOOK (1)Małe jest piękne – to powiedzenie najchętniej powtarzają panie obdarzone hojnie przez naturę, natomiast kobiety o niewielkim biuście wzdychają, tęsknie patrząc na wypełnione dekolty. Na szczęście istnieje kilka nieskomplikowanych tricków, które sprawią, że drobna „góra” zyska imponujący kształt, wystarczy tylko mądrze prześledzić propozycje mody plażowej. By uwydatnić mały biust na pewno warto postawić na biustonosze wypełnione wkładkami uszytymi z gąbki. Szczególnie wskazany jest fason push-up, który dobrze zbierze i podniesie nawet najmniejsze piersi. Dobrym zabiegiem będzie także dobór stanika z warstwowo spiętrzonego materiału, skręconego w „ósemkę” i wyposażonego we wszelkie zdobienia dające efekt trójwymiarowości. Tu również znajdą zastosowanie duże, wyraźne wzory, które optycznie przydadzą pożądanych wypukłości.


BRAK WCIĘCIA W TALII

dobierz strój do figury BODYLOOK (2)Figura bez wyraźnego wcięcia w talii to częsty efekt uboczny sylwetek wysportowanych i umięśnionych. Trick, jaki można zastosować, by wyretuszować optycznie talię, która płynnie przechodzi w biodra, to strój plażowy o odpowiedniej kompozycji wzorów. Tu zastosowanie znajdą rozmaite rozwidlające się linie, które dadzą złudzenie sylwetki o pożądanym kształcie klepsydry. W budowaniu efektownej iluzji pomocne będą wysoko wycięte majtki – wyeksponowane w całej okazałości uda zaokrąglą okolicę bioder.


DUŻA PUPA, MASYWNE UDA

dobierz strój do figury BODYLOOK (3)Jak zostało wcześniej wspomniane – obcisłe szorty to nienajlepszy wybór, gdy mankamentem naszego ciała są wydatne pośladki i mocne uda. Ale luźne spodenki to już zupełnie inna historia! Tak więc strój plażowy, w zależności od preferencji – jedno- lub dwuczęściowy, którego elementem będą swobodne szorty lub falbaniasta minispódniczka staną się sprzymierzeńcem masywnego „dołu”. Jeśli takie rozwiązanie wciąż uznajemy za niewystarczające, uniwersalnym elementem plażowego looku, mającego za zadanie ukryć ponadprogramowe centymetry w obrębie bioder, będzie udrapowane poniżej talii pareo. Wbrew pozorom to nie tylko rodzaj dodatku spacerowego, jaki narzucamy na siebie by uniknąć przesadnego negliżu. Pareo może z powodzeniem towarzyszyć nam podczas samego plażowania. To rozwiązanie pozwoli mocno „biodrzastym” paniom, cieszyć się wypoczynkiem bez dyskomfortu eksponowania miejsc, które pragną zakryć.

WYSTAJĄCY BRZUSZEK

dobierz strój do figury BODYLOOK (4)Płaski, pięknie wyrzeźbiony brzuch nie wymaga specjalnych zabiegów w postaci odpowiednio dobranego fasonu stroju – jest bezsprzeczną ozdobą i świetnie wypada w każdej odsłonie. Co jednak zrobić, gdy nasz brzuch nie wygląda jak po roku codziennego treningu na siłowni? Wystającym brzuszkom przyda się odrobina wsparcia w postaci outfitu plażowego, charakteryzującego się odpowiednim szyciem. Tego rodzaju stroje działają dwupłaszczyznowo –  po pierwsze stanowią realną pomoc w ujarzmieniu niesfornych wypukłości, tworząc rodzaj niewidocznego plażowego gorsetu, po drugie zaś modelują optycznie dzięki sprytnie zaprojektowanej kompozycji wzorów.

Te i wiele innych ekskluzywnych strojów plażowych marki Sunflair, modelujących sylwetki, ukrywających ich wady i eksponujących ich piękno znajdziecie w butiku internetowym Bodylook.pl .

 

 

 

 

 

VANITY_FAIR_LINGERIE
Vanity Fair Lingerie

Jesteś świadomą klientką, wiesz co to brafitting, rozmiarówki marek brytyjskich masz w małym palcu, a stanik dobiera Ci profesjonalna brafitterka w certyfikowanym salonie. Po pewnym czasie zauważasz, że twój perfekcyjnie dobrany, idealnie pasujący, najukochańszy na świecie biustonosz jakoś tak gorzej leży, coś tam odstaje, gdzieś się robi niepotrzebna przestrzeń. Wszystko jasne! Twój biust się zmienił, to się przecież często zdarza (może nawet schudłaś trochę ostatnio?) – trzeba iść na zakupy. Rozanielona (w końcu jesteś na zakupach) wpadasz do sklepu, dajesz się zmierzyć, wkładasz i zdejmujesz kolejne biustonosze, wreszcie jest! – ten perfekcyjnie dobrany, idealnie pasujący, najukochańszy na świecie. Patrzysz na metkę, a rozmiar jest dokładnie taki sam, jak tego poprzedniego (może nawet jest to ten sam model)…

Brzmi znajomo? Jeśli tak, to nie masz się czym martwić. To nie złośliwość losu, ani magiczne stworki buszujące w twojej szafie, ale…normalna kolej rzeczy. Biustonosze po prostu się starzeją i wymagają wymiany po sześciu, maksymalnie dwunastu miesięcy.

Można oczywiście ,,pomóc” swojemu biustonoszowi przetrwać jak najdłużej. Poniżej prezentujemy kilka rad znalezionych na brytyjskim blogu investiinyourchest.co.uk:

 

1)      Rozmiar

Dobrze dobrany rozmiar ma nie tylko zbawienny wpływ na wygląd i samopoczucie twojego biustu, ale także ma znaczenia dla trwałości samego biustonosza. Jeśli obwód jest za ciasny albo miseczka zbyt mała, materiał narażony jest na dodatkowe rozciąganie, co nie wpływa dobrze na jego wytrzymałość.

2)      Przechowywanie

Prawidłowe przechowywanie biustonoszy w szafie może drastycznie przedłużyć życie naszego ulubieńca, szczególnie jeśli ma on formowane miseczki. Wrzucanie ich byle jak, byle gdzie, jeden na drugim to prosta droga do zdeformowania miseczek, ale popularne składanie staników ,,miska w miskę” też im nie służy. Najlepiej gdyby leżały swobodnie rozłożone jeden, za drugim. Wiemy, wiemy – kto ma tyle miejsca w szafie?

3)      Zapinanie biustonosza

Są generalnie dwa najpopularniejsze sposoby: zapinanie biustonosza na plecach i zapinanie biustonosza na brzuchu, po którym następuje przesunięcie zapięcia do tyłu, a miseczek do góry. Ten drugi sposób jest zdecydowanie mniej zdrowy dla naszych staników, gdyż naraża obwód na dodatkowe rozciąganie. A każde rozciąganie to skracanie jego życia.Dlatego jeśli tylko zasięg rąk na to pozwala, lepiej zapinać stanik od razu na plecach.

4)      Pranie

O praniu już trochę pisaliśmy, dlatego tylko dla przypomnienia: biustonosze nie lubią mechanicznego prania w pralce, a suszarek to wręcz nie trawią. Jeśli absolutnie nie jesteś w stanie przekonać się do prania ręcznego, korzystaj ze specjalnych woreczków bądź kuli do prania.
Oczywiście nawet jeśli skrupulatnie przestrzegasz wszystkich zasad i dbasz o swój biustonosz, przychodzi taki dzień, w którym musisz się z nim rozstać. Jakie są oznaki, że czas wymienić ulubieńca na ,,lepszy model”?

Mimi Holliday
Mimi Holliday

Rozciągnięty obwód. Jeśli zapinasz się już na ostatnią haftkę i czujesz, że gdyby była taka możliwość przesunęłabyś zapięcie jeszcze o jedno oczko to znaczy, że czas wybrać się na zakupy. Dobrze przylegający do ciała biustonosz to podstawa wsparcia, jakie otrzymuje od niego biust – jeśli jest za luźny nie spełnia swojej funkcji.

Nie leży jak dawniej. Jeśli z niewiadomych powodów biustonosz przestaje leżeć, tworzą się dziwne, puste przestrzenie, a mostek stanika przypomina sfatygowaną ścierkę to tak, to już jest koniec waszej przyjaźni, musisz poszukać nowego biustonosza.

Nitki, przetarcia, małe dziurki. Jeśli z biustonosza wystaje coraz więcej nitek, koronka zdobiąca miseczki pruje się, a w obwodzie pojawiły się przetarcia, tak że prześwituje przez nie skóra to, albo był to naprawdę źle zrobiony biustonosz, albo jest już tak wiekowy, że czas na jego emeryturę.

Wystające fiszbiny. Serio, tego chyba nie musimy komentować – jeśli fiszbiny uwolniły się z trzymających je w ryzach kanalików to znak, że czas się pożegnać z tym biustonoszem. Jest on nie tylko niefunkcjonalny, ale także niebezpieczny – taki fiszbin może poważnie pokaleczyć!

Wiek biustonosza. Jeśli jakimś cudem nie zauważyłaś żadnych powyższych oznak starzenia się biustonosza to pozostaje jeszcze kryterium wieku – po upływie roku stanik powinien zostać definitywnie wymieniony na nowy. Oczywiście są staniki, które pewnie i po dwóch latach wyglądają jak nowe. Tyle, że z pewnością nie są to te najlepsze, najukochańsze i najwygodniejsze noszone prawie codziennie.

Z badań przeprowadzonych przez GUS wynika, że średnio Polka kupuje 2-3 biustonosze rocznie. Czyli nie jest chyba tak źle. Z drugiej strony, nikt nie pytał, czy pozbywa się wtedy tych starych…A wy, co ile wymieniacie swoje biustonosze?