brafitting

Stylowo, zwiewnie, lekko i wygodnie. Tak z pewnością latem chciałaby czuć się każda z nas. Dla jednych jest to czas eksponowania swoich wdzięków, a dla innych utrapienie związane z upałem i dyskomfortem noszenia ubrań, w których nie czujemy się dobrze i atrakcyjnie

Cienkie tkaniny, które zdradzają wszelkie niedoskonałości, bielizna wpijająca się w ciało,  odparzenia, otarcia w okolicach biustu czy na udach – to bardzo częste problemy, z którymi
borykają się kobiety w upalne dni. Nierzadko z tych właśnie powodów rezygnują z wymarzonych ubrań czy stylizacji, które mogłyby dodać im kobiecości oraz pewności siebie.

Jak sprawić, aby w okresie letnim nie mieć ograniczeń, czuć się atrakcyjnie, a zarazem komfortowo? Oto moje rady.

Kupując ubrania, zwracaj uwagę na skład materiałów. To bardzo ważne, jeśli chcesz, aby Twoja skóra oddychała. Bawełna, len, jedwab to przykładowe, przewiewne włókna naturalne. Dobrym
rozwiązaniem będą również włókna sztuczne, m.in. wiskoza, lyocell, tencel. Unikaj ubrań stworzonych w dużej mierze z włókien syntetycznych, takich jak poliester czy poliamid.
Nie są one przewiewne, przez co skóra szybciej się poci i jest bardziej narażona na otarcia. Postaw na komfortową oraz dobrze dopasowaną bieliznę, która będzie dobrym fundamentem
wygodnych i atrakcyjnych stylizacji letnich.

Rynek bieliźniany bardzo się rozwija i z każdym rokiem możemy znaleźć coraz to nowe rozwiązania oraz konstrukcje, z których warto korzystać. Biustonosz typu strapless (krój, podszyty na obwodzie silikonem, dobrze trzymający biust bez ramiączek) czy multiway (krój wielofunkcyjny, najczęściej gładki, który ma możliwość przepięcia ramiączek na wiele sposobów) są mocno pożądane w przypadku letnich stylizacji. Niegdyś popularne jedyne w okresie ślubnym, teraz must have kobiecej bieliźniarki. Używane latem pod wszelkiego rodzaju ubrania z odkrytymi ramionami, głębokimi dekoltami czy fikuśnymi plecami.

Czy na tego rodzaju biustonosze może pozwolić sobie każda kobieta?
Tak jak w przypadku innych krojów, nie ma takiego, który będzie pasował na każdy biust. W zależności od kondycji biustu, budowy sylwetki czy po prostu indywidualnych predyspozycji dla każdej z nas będzie dobre coś innego. Musimy pamiętać, że biustonosze typu strapless czy
multiway są bielizną „do zadań specjalnych”. Dobieramy ją nieco inaczej, ale też nie traktujemy jako całodobowy codzienniak;) Obecnie dostępność tego rodzaju biustonoszy jest bardzo duża i praktycznie na każdy rozmiar.

Dla pań, które lubią efekt uniesionego i powiększonego biustu, dobrym rozwiązaniem
będzie biustonosz marki Agio Milano DB-9232 – strapless o bardzo dobrej konstrukcji, który radzi sobie nawet z wymagającym biustem. Jego gładkie miski wypełnione są lekką pianką, powiększającą biust nawet o dwa rozmiary i dlatego dedykowany jest biustom mniejszym i średnim.
Spory wybór krojów typu strapless możemy znaleźć w marce Kris Line. Modele na kroju balconette MHM mają bardzo dużo rozmiarów. Produkowane są od obwodu 60 cm do 95 cm. Są termicznie formowane, bez wypełnienia push-up. Mają szersze fiszbiny i stabilny obwód. Marka w swojej ofercie ma również biustonosz typu plunge (balconette plunge no wire monocup) do bardzo głębokich dekoltów, eksponujących biust. Krój ten robi efekt „wow” bez wypełnienia
push-up i wbudowanych fiszbinów.

Dla biustów dużych i ciężkich świetnym rozwiązaniem stylistka będzie strapless marki Curvy Kate, model Luxe. Szeroki, stabilny obwód, wyższy mostek oraz dobrze przytrzymujące biust miski sprawiają, że posiadaczki większego i cięższego biustu mogą czuć się pewnie, bezpiecznie
i komfortowo. Pisząc o biustonoszach do zadań specjalnych, nie sposób nie wspomnieć o marce Wonderbra i modelu Ultimate Strapless Bra. Jest to bardzo dobrze trzymający strapless
z niskim mostkiem, do głębszych dekoltów.W wewnętrznej części miski ma „niewidzialne rączki”, które unoszą i podtrzymują biust.

Kolejnym równie ważnym elementem przy letnich stylizacjach jest dolna część bielizny, czyli wszelkiego rodzaju majtki. Podobnie jak biustonosz powinny być dobrze dopasowane,
zarówno pod kątem kroju, jak i rozmiaru. Istotne, aby wykończeniem nie wbijały się w pośladki, deformując je, oraz by ich stan był odpowiednio wysoki. Za niskie majtki, które nie obejmują wystarczającej części brzucha, mogą zepsuć nawet najlepszą stylizację. Z kolei za wysoki stan rolujących się majtek będzie niekomfortowy oraz mocno odznaczający się pod ubraniem. Warto mieć w swojej bieliźniarce majtki gładkie (np. laserowo cięte), niewidoczne, lekko wygładzające. Marka Julimex w swojej ofercie ma naprawdę dużo bielizny spełniającej te potrzeby.
Można w niej znaleźć różnego rodzaju bieliznę wyszczuplającą, wygładzającą, a zarazem wygodną i przewiewną dla kobiet w każdym rozmiarze.

Zdarza się tak, że w letnie, upalne dni kobiety muszą rezygnować z sukienek i spódnic z powodu obcierających się ud. Jest to częsty i bolesny problem wynikający z budowy ciała.
W tej sytuacji na ratunek przychodzą specjalne opaski na uda, które chronią przed otarciami.

Pamiętaj, że zarówno w bieliźnie, jak i w ubraniach warto postawić na jakość i właściwie dopasowany krój, tak aby tworzyć tylko takie stylizacje, w których dobrze się czujesz
i chętnie po nie sięgasz. Dopełniając temat stylizacji letnich, warto zwróć uwagę na kolory, które znajdują się w Twojej szafie. Zadbaj o to, by podkreślały Twoją urodę i dodawały Ci blasku i energii bez tony makijażu. Ubrania stworzone z naturalnych surowców, idealnie dopasowana bielizna
oraz różnego rodzaju akcesoria umożliwiające swobodne funkcjonowanie w letnie dni – na takiej bazie możesz śmiało budować stylizacje ponadczasowe, wygodne oraz eksponujące atuty Twojej sylwetki.

O AUTORCE

Marta Podymkiewicz,
stylistka i brafitterka

 

Jak uniknąć bolesnych otarć pod piersiami i odparzeń, kiedy mamy ciężki i duży biust, uprawiamy sport czy karmimy piersią? Jak zachować zdrowie i komfort w biustonoszu podczas letnich i gorących dni?

W tym artykule weźmiemy pod lupę trzy rzeczy, które sprawią, że latem jest nam w biustonoszu wygodnie. Są to: indywidualna potliwość ciała, sposoby na osuszanie skóry, aby zapobiec podrażnieniom, oraz metody dopasowania komfortowego, letniego biustonosza. Po co to robimy? Unikamy w ten sposób bolesnych otarć, pęknięć naskórka, wyprzeń, czyli ostrych stanów zapalnych skóry, które zazwyczaj trudno się goją, a czasami przybierają postać infekcji grzybiczej lub bakteryjnej i wymagają leczenia specjalistycznymi maściami lub antybiotykami.

JAK I KIEDY POCIMY SIĘ POD BIUSTEM?

Kiedy przychodzą ciepłe dni i zaczynamy się intensywniej pocić, bywa, że miejsca np. pod biustem – na styku piersi i tułowia, między piersiami czy w fałdach brzucha stają się bardziej wilgotne niż zazwyczaj. U niektórych kobiet pas biustonosza i dolna część miseczki są wtedy mocno zawilgocone
od potu. Nawet w prawidłowo dobranym biustonoszu zaczyna być niewygodnie właśnie ze względu na mokry materiał stanika, który trąc o ciało, uszkadza naskórek. Biustonosze, które nosiłyśmy
jeszcze do niedawna z przyjemnością, teraz zaczynają drażnić ciało. Rozpoznajesz takie objawy u siebie? Brzmią znajomo? Wtedy nie ma już na co czekać, bo to jest czas na zmianę rodzaju
biustonosza, który nosisz na co dzień, dodatkową pielęgnację i higienę tych obszarów!
Zatem pierwszym i najważniejszym krokiem jest w porę zauważyć, kiedy wzrasta potliwość naszego ciała i już wtedy reagować.

W jakich sytuacjach to się dzieje? Oprócz gorących dni to mogą być np.: aktywności sportowe, czas ciąży i karmienia piersią, okres menopauzy czy choroba Hashimoto. Takie sytuacje zdarzają się także u osób czy pacjentów leżących, często w starszym wieku, gdy piersi długotrwale stykają
się z brzuchem.

PIELĘGNACJA, CZYLI OSUSZANIE

Nosząc częściowo mokry biustonosz i zaniedbując systematyczne osuszanie ciała wokół piersi, pod biustem lub przy pachach, narażamy się na stany zapalne skóry w tych obszarach. Skóra staje się swędząca, zaczerwieniona, piecze, a w niektórych sytuacjach powstają pęcherzyki, z których
sączy się płyn surowiczy.
Co jest powodem? W środowisku ciepłym, wilgotnym i ciemnym, kiedy dwa fałdy skóry zaczynają trzeć o siebie, może dojść do stanów zapalnych skóry o różnej etiologii. Powstają odparzenia, a nawet wyprzenia, czyli zakażenia bakteriologiczne lub grzybicze.

Co zrobić, kiedy już pojawiły się otarcia czy stan zapalny skóry pod piersiami? Odczuwamy swędzenie, pieczenie lub mamy rany? Zachęcam do szybkiej konsultacji z lekarzem rodzinnym lub dermatologiem, który oceni stan skóry i zleci odpowiednią kurację.

Jak zwiększyć odparowywanie potu, aby zredukować ryzyko namnażania bakterii?

• Osuszyć wilgotne obszary ciała. Tu przychodzą z pomocą chusteczki antybakteryjne i talk, którymi możemy nawet kilka razy w ciągu dnia wycierać miejsca, gdzie gromadzi się pot, np. między piersiami, pod biustem, na brzuchu. Bardzo ważne jest częste talkowanie tych miejsc.

• Wybrać przewiewny materiał biustonosza na miseczce oraz pasie obwodu.

• O ile to możliwe, wybierać staniki z miękką miseczką, bo lepiej wentylują. Przy średnich biustach doskonałym wyborem są także biustonosze typu „spacer” z materiału oddychającego, przepuszczającego powietrze.

JAK UNIKNĄĆ TARCIA FAŁDÓW SKÓRY O SIEBIE?

Jeśli naszym problemem jest duża potliwość i podrażnienia skóry pod piersiami, wybierajmy biustonosze, w których piersi są rozdzielone, a biust uniesiony ponad linię brzucha.

Jak to osiągnąć?

Zrezygnować z konstrukcji biustonoszy, które mocno zbierają piersi do siebie. Piersi, stykając się ze sobą, bardziej się pocą i przy ruchach ciała powierzchnie skóry trą o siebie, prowokując podrażnienia.

Wybrać biustonosz z wyższym mostkiem niż zazwyczaj, aby rozdzielić piersi od siebie, zmniejszyć potliwość dekoltu i zapobiec bolesnym otarciom skóry.

Sprawdzić biustonosz z niskim mostkiem (na odwrót). Czy będzie nam w nim wygodniej i chłodniej. Są już w sklepach biustonosze miękkie (z fiszbinami i bez) na duże i mniejsze
biusty z obniżonym mostkiem, z przewiewnych i jednocześnie stabilnych materiałów.

Nosić biustonosz w dobrym rozmiarze, który uniesie pierś ponad linię brzucha i ograniczy styk miseczki biustonosza z brzuchem. To miejsce jest szczególnie często narażone na stany zapalne i zranienia!

Zrezygnować ze zbyt luźnych biustonoszy, które, długotrwale przesuwając się po ciele, mogą powodować rany pod biustem i przez nadmierny nacisk na ramiona (brak podtrzymania ciężaru piersi przez pas obwodu) wywoływać ból w mięśniu czworobocznym i powodować jego
niedotlenienie.

Zrezygnować ze zbyt ciasnych biustonoszy, bo wbijając się zbyt mocno w fałdy skóry, mogą trwale uszkodzić naskórek, upośledzić pracę przepony i czynność oddychania, spowodować niedotlenienie mięśni.

PRZYKŁADY

Klientka przyszła na brafitting z bolesnymi otarciami pod biustem i wylewami podskórnymi
na ramionach. Rozwiązanie i ulgę od bólu przyniósł klientce model Matilda od Elomi
(38GG/UK). Skrzyżowane ramiączka na plecach odciążyły ramiona. Dobry rozmiar biustonosza
„odkleił” piersi od brzucha, uniósł ponad linię tułowia i zmniejszył tarcie o siebie fałdów
skóry. Przewiewny materiał stanika wentyluje ciało. Szersze i plastyczne fiszbiny są dla
klientki na co dzień bardzo komfortowe.

Na sylwetce jest model Luisse z oferty Gorsenia (85I) o znacznie szerszych, podszytych
gąbką ramiączkach, które jednocześnie są przesunięte do środka. Dzięki temu na wąskich
ramionach odczuwane są jako wygodniejsze i układają piersi naturalnie. Wyższy mostek
pomaga jeszcze bardziej ustabilizować biust i rozdzielić piersi.

zdjęcia: Dobra Kreacja

Biustonosz w rozmiarze 80K z miękką miseczką na fiszbinach z miłego surowca, oddychającego
i odprowadzającego wilgoć na zewnątrz. Model Scarlet marki Alles ma bardzo wysoki mostek, który mocno podpiera piersi i zdecydowanie je rozdziela. Przez co zmniejsza się nagromadzenie potu w tych miejscach i zapobiega otarciom skóry.

zdjęcia: Dobra Kreacja

Zadaniem sportowego biustonosza bez fiszbin Air Control Delta Pad marki Anita jest aktywne
odprowadzenie wilgoci ze skóry i ekstremalne podtrzymanie biustu. Odparzeniom i podrażnieniom zapobiegają: miseczki z przewiewnej pianki od wewnątrz i stabilnej siateczki, tkanina frotte na karczku, która pochłania wilgoć i odprowadza ją na zewnątrz, płaskie szwy.

CO ZROBIĆ, KIEDY DOBRZE DOBRANY BIUSTONOSZ ZACZYNA OCIERAĆ CIAŁO?

Często w upalne dni pas obwodu biustonosza odbieramy jako ciaśniejszy niż zazwyczaj. Szczególnie kiedy długo siedzimy lub jesteśmy kilkanaście godzin w biustonoszu.

Jak sobie pomóc?

Wypróbować biustonosz z szerszym pasem obwodu, aby zapobiec jego wbijaniu się pomiędzy fałdy skóry. Przy rozmiarze 90J EU/40H UK szerokość obwodu w biustonoszach, które noszę, ma 12-14 cm.

Zwrócić uwagę na materiał pasa obwodu; im bardziej gładki, miły w dotyku, kiedy dotykacie go ręką i wkładacie, tym mniejsza szansa na podrażnienia.

Wybrać swobodniejszy obwód biustonosza. Szczególnie kiedy masz trudność w oddychaniu, kiedy po zdjęciu biustonosza masz czerwoną, siną pręgę, która długo nie znika, lub przetrwałe brązowe przebarwienia od otarć. To jest niezdrowe!

Przymierzyć inną markę biustonosza niż do tej pory nosiłaś, bo otarcia pod biustem czy przy pachach mogą być rezultatem np. zbyt twardych fiszbinów lub ich niewłaściwego kształtu dla naszego biustu i budowy klatki piersiowej.

Zachęcam do sprawdzenia czy łączenia różnych metod, które Wam przedstawiłam, bo każda z nas ma inną sylwetkę, stan skóry i potrzeby. Jeśli będziemy wiedziały i umiały dbać o piersi w biustonoszu latem, będziemy miały przede wszystkim znacznie większą szansę na zdrową skórę pod piersiami – bez ran i podrażnień – przez cały rok. Po drugie, biustonosz bardzo często przestaje
„piłować, cisnąć”, jak określają to czasami kobiety, i jest nam w nim dużo wygodniej na co dzień. Jest to bardzo ważne, bo nosimy stanik nawet kilkanaście godzin dziennie.

O AUTORCE
Katarzyna Sałata – edukatorka i ekspertka brafittingu. Trenerka szkoleń z zakresu konstrukcji oraz metod dopasowania bielizny dla firm z branży bieliźnianej. Rozwija autorską analizę typów sylwetek oraz metody komunikacji empatycznej. Absolwentka kursów z praktyki empatii i mediacji w biznesie: „Porozumienie bez przemocy w relacjach zawodowych” oraz „Coaching oparty na empatii” w zgodzie ze standardami kompetencyjnymi i etycznymi ICF oraz IC. Doświadczenie od 2006 roku.

 Szacuje się, że co najmniej 80% Polek nosi nieprawidłowo dopasowany stanik. Ten idealny powinien być wygodny, prawidłowo podtrzymywać i kształtować piersi i co najważniejsze – odciążać kręgosłup. Polki kochają piękną bieliznę, ale czy zdają sobie sprawę ze swoich bieliźnianych potrzeb i często popełnianych brafittingowych faux pas? „Brafitting – lifting piersi bez skalpela” to praktyczny poradnik, dzięki któremu twoje klientki uświadomią sobie konieczność dbania o zdrowie i kondycję piersi, jak również zdadzą sobie sprawę z ich stanikowych potrzeb, których wcześniej nie były świadome. Zrozumieją, jak ważną rolę w ich życiu powinna pełnić doświadczona i zaufana brafitterka.

Izabela Sakutova od trzynastu lat to niekwestionowana międzynarodowa ekspertka w dziedzinie brafittingu, dbająca o biusty polskich i zagranicznych gwiazd oraz organizatorka wielu edukacyjnych kampanii brafittingowych. Jest również ekspertem brafittingu w programie „Supermodelka Plus Size”. W swojej książce „Brafitting. Lifting piersi bez skalpela” uświadamia, jak ważny dla zdrowia i samopoczucia jest odpowiednio dobrany stanik.

 Książka jest swoistym, kompletnym kompendium wiedzy na temat piersi. Kobiety znajdą tam cenne wskazówki bieliźniane, pomocne na każdym etapie życia – niezależnie od zmian, które zachodzą w ich ciele. Dowiedzą się ponadto, jak – dzięki prawidłowo dobranemu biustonoszowi – dbać o zdrowie piersi, w jaki sposób wybrać krój, który podkreśli i odpowiednio ukształtuje biust oraz jak mądrze kupować staniki, by zaoszczędzić pieniądze, stres i czas.

W książce „Brafitting. Lifting piersi bez skalpela” czytelniczki znajdą między innymi zestawienie rozmiarówek biustonoszy, wskazówki na temat kupna pierwszego stanika dla nastolatki, dowiedzą się, jaki biustonosz powinny wybrać kobiety w okresie ciąży i karmienia, a jaki w czasie menopauzy. Książka jest także zbiorem porad stylizacyjnych jak również wskazówek dotyczących wyboru bielizny do ślubu, kostiumu kąpielowego czy biustonosza sportowego.

„Brafitting. Lifting piersi bez skalpela” to naturalny dodatek do oferty sklepu bieliźnianego, który tworzy ją kompleksową i daje możliwość zwiększenia kwoty paragonu. Książka jest idealna na zakup impulsowy przy kasie lub jako rekomendacja po odbytym dopasowaniu biustonosza. Obecność książki w sklepie wzmacnia pozycję sklepu jako specjalisty w dziedzinie brafittingu.

Ponadto, książka jest atrakcyjnym narzędziem do tworzenia promocji poprzez oferowanie dodatkowej wartości w miejsce rabatowania. Wartość hurtowa książki równa się 5% rabatu, który sklep przyznaje na zakup dwóch dobrej jakości biustonoszy, zatem oferta „Kup dwa biustonosze i otrzymaj brafittingową książkę w prezencie”, ze względów finansowych jak i edukacyjnych, będzie dla klientki o wiele bardziej atrakcyjna (cena półkowa książki wynosi 39,95zł) niż otrzymanie 5% rabatu (wynoszącego ok. 20zł).

Izabela Sakutova jest aktywną propagatorką profilaktyki zdrowia piersi, w książce nie zabrakło więc szczegółowej instrukcji samobadania. „Brafitting…” wspiera także kampanię „Dotykam=Wygrywam”, której celem jest edukacja kobiet w zakresie profilaktyki raka piersi. Dodatkowo 1% z zysków ze sprzedaży książki zostanie przekazany na wsparcie działań stowarzyszenia Polskie Amazonki Ruch Społeczny.

Stowarzyszenie Polskiego Brafittingu już od pół roku dba o profesjonalne podejście do prawidłowego dopasowania bielizny. Jest pierwszą taką inicjatywą w Polsce podjętą przez same właścicielki sklepów bieliźnianych, by uświadamiać klientki, edukować je i doradzać. „Modna Bielizna” rozmawia z Dorotą Sierocką, rzeczniczką Stowarzyszenia Polskiego Brafittingu.

spbJak to się wszystko zaczęło? Która z Was wpadła na pomysł, żeby założyć Stowarzyszenie Polskiego Brafittingu?
Dorota Sierocka: O założeniu Stowarzyszenia w kręgach brafitterek mówiło się już od dwóch, trzech lat. Co jakiś czas podczas spotkań temat wracał do nas jak bumerang. Rozmawiałyśmy o tym, że jest potrzeba zjednoczenia się. Jak to zwykle bywa, kończyło się na rozmowach i każda z nas wyjeżdżała w swoją stronę. Zagonione swoimi obowiązkami odkładałyśmy to na później. Aż w końcu Iwona Misiewicz odezwała się do kilku z nas. Przygotowałyśmy propozycję dokumentów i na najbliższym spotkaniu brafitterek zwołałyśmy zebranie założycielskie.

13220826_588044704702259_970921065157768693_n
Brafitting w Polsce jest obecny od 10 lat. Dlaczego Stowarzyszenie powstało dopiero teraz?
Wcześniej, zanim brafitting stał się hasłem reklamowym prawie wszystkich sklepów z bielizną, nie było chyba takiej potrzeby. Teraz, gdy doborem biustonosza chwali się większość sklepów ze stanikami, chciałybyśmy wyróżnić te, które robią to profesjonalnie. Poza tym wcześniej brafitterki nie miały tyle możliwości do spotkań i po prostu się nie znały tak dobrze jak teraz.

Czy Stowarzyszenie ma formę prawną, oficjalną? Zostało zarejestrowane?

Tak, Stowarzyszenie Polskiego Brafittingu po wielu perypetiach formalnych zostało zarejestrowane w KRS dnia 14 grudnia 2015 roku.
Ile członkiń liczy Stowarzyszenie? Czy wszystkie są brafitterkami? Kto jest przewodniczącą, kto wchodzi w skład zarządu?
W tej chwili w Stowarzyszeniu jest 45 osób. Są to właścicielki sklepów, salonów brafittingowych, gdzie faktycznie świadczona jest usługa właściwego doboru biustonoszy. Kolejnych kilka pań czeka na weryfikację. Przewodniczącą Stowarzyszenia jest Iwona Misiewicz – białostoczanka, wiceprzewodniczącą – współwłaścicielka bydgoskiego salonu Magdalena Musiał. W zarządzie zasiadają również: olsztynianka Katarzyna Ludwiszewska, która jest sekretarzem, mieszkanka Stalowej Woli – Magdalena Skrzeszewska, która pełni funkcję skarbnika, oraz warszawianka Katarzyna Rybak, członek zarządu. Rzecznikiem SPB jest również warszawianka – Dorota Sierocka.

Czy jest to organizacja zrzeszająca same sklepy?

Proszę zwrócić uwagę na liczbę członkiń w porównaniu z liczbą sklepów w Polsce, które prowadzą sprzedaż bielizny i chwalą się usługą brafittingową. Stowarzyszenie to elitarna organizacja, która skupia tylko profesjonalistki z branży. Nie jest to organizacja, do której łatwo można być przyjętym, ponieważ spełnić należy kilka ważnych warunków. Po pierwsze, należy mieć duże doświadczenie i wiedzę z zakresu brafittingu. Należy być czynną właścicielką salonu brafittingowego. Po drugie, potrzebna jest rekomendacja dwóch członkiń Stowarzyszenia. Kolejnym wymogiem jest oferta sklepu, która powinna obejmować szeroki asortyment modeli, fasonów i rozmiarów biustonoszy.

Czy mogą się do Was zapisać także przedstawiciele producentów?

Nie, przedstawiciele producentów bielizny, dystrybutorzy, producenci czy hurtownie nie mogą należeć do naszej organizacji. Małym wyjątkiem są właścicielki sklepów brafittingowych pracujące również na rzecz dystrybutorów czy producentów. Takie panie są członkami wspierającymi, bez praw wyborczych, natomiast weryfikacja obowiązuje je taka sama.

Czy zamierzacie współpracować bardziej z producentami, na przykład doradzać im i konsultować kolekcje, czy raczej zwracacie się głównie do ostatecznych klientek, by wśród nich szerzyć ideę brafittingu?
Chcemy pracować na wielu płaszczyznach. Najważniejsze dla nas to promowanie prawdziwego brafittingu. Niemniej jednak zależy nam na dostępności dobrych modeli spełniających nasze oczekiwania, a przede wszystkim naszych klientek. W związku z tym chcemy podejmować współpracę z producentami. Liczymy, że będzie to współpraca oparta na obopólnych korzyściach, bo przecież my mamy doświadczenie w doborze, bezpośredni kontakt z klientkami i wiemy, czego potrzebują, a producent ma produkt, który może być coraz lepszy.

13450068_602359793270750_8976741337369887500_n
Niektórzy twierdzą, że brafitting jest przereklamowany, a nawet, ze względu na biustonosze zbyt ciasne w obwodzie, szkodliwy. Mają rację? Skąd może wynikać ich niechęć do tego tematu? 
Profesjonalne brafitterki, bo o takich tylko mówimy, od wielu już lat borykają się z wieloma problemami związanymi z dobieraniem prawidłowego modelu i rozmiaru biustonosza swoim klientkom. Najczęstszym kłopotem jest fakt, że klientka, która przychodzi do naszych sklepów, to klientka, która już miała „dobrany” rozmiar biustonosza w innym miejscu i w dalszym ciągu jest niezadowolona. Niektórzy twierdzą, że brafitting jest przereklamowany, ale my, jako Stowarzyszenie, będziemy mocno trwać przy swoim. Brafitting jest bardzo potrzebny!!!
Pierwsza fala brafittingu faktycznie była „zaciskająca”. Taka przyszła z Wielkiej Brytanii. Przez te lata ewoluowała i brafitting jest dzisiaj inny niż 10 lat temu. Według nas, pierwszą zasadą brafittingu jest wygoda klientki. Jeśli nie weźmiemy tego pod uwagę i będziemy upierać się, że ten obwód jest właściwy, bo tak wyszło z wyliczeń, a klientka twierdzi, że jej niewygodnie i nie może oddychać – nie osiągniemy zamierzonego efektu. I takie klientki powiedzą o przereklamowanym lub szkodliwym brafittingu. Rozmawiamy z naszymi klientkami, chcemy dowiedzieć się, co lubią, co im doskwiera w obecnie noszonym biustonoszu, i szukamy właściwego rozwiązania.
Co to jest w ogóle brafitting? Profesjonalny brafitting to dobranie klientce prawidłowego modelu, fasonu i rozmiaru biustonosza, z uwzględnieniem jej budowy ciała, wieku i preferencji. Brafitting to „ubranie” klientki w biustonosz, który nosi jej biust i odciąża kręgosłup, a nie sprzedanie biustonosza z rozmiarówki, którą akurat się posiada w sklepie na wieszaku.
W naszej codziennej pracy zdarzają się sytuacje, gdy klientka przychodzi do nas w przysłowiowym 75B, a wychodzi z nowym rozmiarem, najczęściej jest to 70E lub F. Dlatego profesjonalne brafitterki są bardzo potrzebne.
Brafitting to 120-130 rozmiarów biustonoszy, począwszy od rozmiaru 60B, a kończąc mniej więcej na obwodzie 110-115 i miseczce H, I. Po drodze mamy dziewięć rozmiarów obwodów i w każdym po kilkanaście rozmiarów miseczek. Przy profesjonalnym brafittingu alfabet bieliźniany nie kończy się na miseczce F. Brafitting to nie tylko ubranie biustu dużego, bo co tak naprawdę znaczy duży? Dla jednej kobiety miseczka D jest mała, a dla drugiej to duży rozmiar. Profesjonalna brafitterka nie ocenia i nie krytykuje, charakteryzuje się wysokim poziomem kultury osobistej i wysokim poziomem obsługi klientki. Dobierze rozmiar miseczki i C, i L.

O brafittingu mówi się najczęściej w kontekście marek brytyjskich D plus, czyli dla pań z większym biustem. Wyklucza to niejako osoby szczupłe z małym biustem. Co proponujecie im na pocieszenie?

Co proponujemy dla małych biustów? Brafitting! Dotyczy on każdego biustu. Zaczęło się od D plus, ponieważ kobiety o takim biuście miały trudności ze znalezieniem rozmiarów. Oczywiście, z innymi problemami borykają się panie o małym biuście, a  z innymi o dużym. Duży trzeba umieścić w miseczce, zapewnić właściwe podtrzymanie i uniesienie. Mały potrzebuje ładnej ekspozycji, ułożenia w wymarzony rowek. Często nasze małobiuściaste klientki mówią o tym, że odnalazłyśmy ich biust i wcale nie za sprawą push-upów.

Jak wśród polskich producentów przyjmują się założenia brafittingu? Czy podążają oni drogą brytyjską, czy raczej powstaje jakaś hybrydowa, typowo polska jego wersja?
Od kilku lat polscy producenci oferują już szeroką skalę rozmiarów miseczek. Skończyły się czasy, że na „duże biusty” pasowały tylko angielskie i niemieckie biustonosze. Profesjonalna brafitterka posiada wiedzę na temat oferty zarówno zagranicznych, jak i polskich producentów. Potrafi przeliczyć angielskie rozmiary miseczek na polskie. Na szczęście i  małe, i duże biusty mają już takie same szanse. Klientki korzystające z usług brafitterki zrzeszonej w Stowarzyszeniu mają zagwarantowane 100% profesjonalizmu w doborze biustonosza.

Czy macie plany konkretnych działań na ten rok?
Będziemy prowadzić intensywne działania edukacyjne na temat prawidłowego doboru rozmiaru biustonosza. Ale prawidłowy brafitting to nie tylko dobrze dobrany stanik, to również wiedza na temat profilaktyki raka piersi, dbania o piersi podczas ciąży i okresu karmienia. Jak widać, zakres jest bardzo obszerny, a Stowarzyszenie to w sumie niewielkie grono. Ale jesteśmy silne! Zatem chcemy skierować naszą działalność na dwa tory.
Jeden to droga, którą cały czas podążają członkinie jako brafitterki już od wielu lat – bezpośrednia edukacja klientek w sklepach i w przymierzalniach. Drugi tor to promowanie brafittingu i profilaktyki raka piersi w instytucjach edukacyjno-kulturalnych.
Rok 2016 to pierwsze miesiące naszej działalności. Mamy już kilka pomysłów na ciekawe akcje, ale na razie to tajemnica. W tej chwili możemy pochwalić się marcową akcją na Facebooku „Nie kupuj stanika na oko”, która miała uświadomić kobietom, że biustonosz należy przymierzyć, zanim się go kupi. W maju na Facebooku ruszyła kolejna, poświęcona doborowi biustonoszy ślubnych –  żeby pasował  do sukienki i naszej sylwetki. Śledźcie naszego fanpage’a – przygotowujemy następne akcje!

Życzymy Wam powodzenia i dziękujemy za rozmowę.

Już w najbliższą sobotę, 13 czerwca, odbędzie się w Warszawie Avon Walk – Marsz Różowej Wstążki, który ma przypomnieć, że z rakiem należy walczyć przede wszystkim poprzez regularne badania profilaktyczne, a jednocześnie będzie wyrazem wsparcia dla osób dotkniętych chorobą.

pink_ribbon_kleo

Na imprezę szczególnie gorąco zaprasza marka Kleo, ponieważ aktywnie włączyła się w tę akcję. Piersi, które towarzyszą kobietom przez całe życie i są jej najlepszymi przyjaciółkami, zasługują, by należycie o nie dbać, choćby przez odpowiedni dobór bielizny.

Avon Walk wyruszy o godz. 12 z Placu Teatralnego, a jego meta znajdzie się na Polu Mokotowskim, gdzie na wszystkich uczestników czekać będą różnorodne atrakcje, w tym stoisko Kleo w Strefie Urody. Marka zaprezentuje całą swoją kolekcję, a wybrane modele w pełnej rozmiarówce, tak, by dobrać je do różnych sylwetek. Na stoisku prowadzone będą prezentacje na temat prawidłowego dopasowania biustonoszy. Część zysku ze sprzedaży produktów (10%)  zostanie przeznaczona na program „Moje życie po raku”. Jednocześnie klientki będą mogły uzyskać 15%  rabatu na zakupy Kleo w sklepach internetowych.

Marka ufundowała też nagrody, w postaci voucherów na biustonosze, w konkursie prowadzonym na stoisku Nestle Fitness. Uczestniczki zrobią sobie zdjęcie w wiankach i umieszczą je na portalu społecznościowym, a te, które zbiorą najwięcej lajków, dostaną nagrody.

Poza tym, po marszu na uczestników czeka wiele innych atrakcji: bezpłatne badania USG, spotkania z gwiazdami (Joanną Koroniewską, Krzysztofem Hołowczycem, Małgorzatą Sochą, Magdaleną Stużyńską, Anitą Sokołowską), występ Kayah, pokaz mody i zumby.

Link do wydarzenia: TUTAJ.

O tym, że odpowiednio dobrana bielizna jest istotna dla naszego zdrowia i samopoczucia, wiemy nie od dziś. Dlatego cieszymy się, że możemy przyglądać się kolejnej akcji zwiększającej świadomość Polek.

„Stylowe Dobieranie Bielizny” to coroczna akcja edukacyjna organizowana przez francuską markę Chantelle Paris i magazyn „ELLE”. Marka Chantelle od lat tworzy bieliznę dla kobiet w każdym wieku i o różnych rozmiarach. Niedawno wywołała poruszenie zatrudniając modelkę Robyn Lawley  o rozmiarze 16. Gwiazda rozmiaru XXL wystąpiła w ich najnowszej kampanii i reklamowała główną ich kolekcję, a nie linię plus size.

Dlatego na polski rynek marka Chantelle także przygotowała specjalną kampanię z udziałem gwiazd o różnych kształtach. Wszystkie ambasadorki akcji – Dorota Wellman, Małgorzata Socha, Beata Sadowska, Agnieszka Więdłocha oraz Marzena Rogalska  –  zgodziły się pozować w bieliźnie Chantelle do sesji zdjęciowej, która ukazała się na łamach czerwcowego wydania miesięcznika „ELLE”.

Zapraszamy do obejrzenia niezwykłych zdjęć duetu Kulesza/Pik:

Pierwszy Salon Bielizny w Łodzi okazał się imprezą, której brakowało dotąd na polskim rynku i na którą czekali zarówno właściciele sklepów, jak i producenci. Celem Salonu było zaprezentowanie kolekcji czołowych polskich firm na wiosnę 2015 roku na indywidualnych stoiskach i na pokazie, poszerzenie wiedzy na specjalistycznych szkoleniach oraz wzajemne poznanie się i integracja branży.

salon bielizny
fot. Tomasz Półgrabia

18. października w Centrum Promocji Mody wzięły udział najlepsze polskie marki: Gaia, Tessoro, Atlantic, Cornette, Fabio, Miss Fabio, Ava Lingerie, Coemi, Babell, Babella, Kinga, Kris Line, Lupoline, Nipplex, Gabriella, Livia Corsetti Fashion, a także Julimex z marką Plie, ukraińskie Kleo i Legs, niemiecka Naturana oraz producent koronek z Łotwy, Lauma Fabrics. Po raz pierwszy polscy klienci mogli zobaczyć kolekcje nieznanych im dotąd producentów: Anabel Arto i Elita z Ukrainy, Gisela z Hiszpanii i łotewska Orhideja.

salon bielizny - anabel arto
Anabel Arto / fot. Tomasz Półgrabia

Salon Bielizny odwiedziło prawie 200 przedstawicieli sklepów i hurtowni z całej Polski. Przede wszystkim spodobał się dobór firm, które zaprezentowały się na Salonie, choć niektórzy wyraźnie odczuwali brak kilku producentów. Podobały się także same kolekcje: różnorodne, ciekawe kolorystycznie, w szerokiej gamie rozmiarów, niemal perfekcyjne pod względem konstrukcyjnym, wykonane z bardzo dobrych materiałów. Polscy producenci bielizny umieją słuchać swoich klientek i odpowiadać na ich potrzeby, i nie jest to tylko pusta deklaracja. Widać, że w ciągu ostatnich paru lat poczynili ogromne postępy i z powodzeniem mogą konkurować z przebojowymi markami brytyjskimi. Równie dobra jakość, nowoczesny design, a przede wszystkim niższa cena i elastyczność wynikająca z produkcji w Polsce, to ich największe atuty. Wśród tych najbardziej postępowych i nowatorskich najczęściej wymieniane były: Ava Lingerie, Nipplex, Kris Line i Lupoline. Niewiele segmentów mody może poszczycić się tak szczerą i otwartą komunikacją na linii producent-sprzedawca-konsument, jak w przypadku branży bieliźnianej.

salon bielizny - prelekcje
fot. Tomasz Półgrabia

Uczestnicy Salonu byli zadowoleni z frekwencji i profesjonalizmu odwiedzających – Pierwsza edycja przebiegła pod znakiem szeroko pojętej idei propagowania polskich produktów wśród klientów. Cały dzień był niesamowicie intensywny, a każda godzina wypełniona pokazami, warsztatami i seminariami. Wszystkie obecne na targach marki miały świetną okazję, by zaprezentować najnowszą kolekcję i spotkać się m.in. z właścicielami sklepów. – napisała firma Ava Lingerie na swoim profilu w mediach społecznościowych.

salon bielizny-ava
Ava / fot. Tomasz Półgrabia

Marka Lupoline zwróciła uwagę na świetną organizację i interesujący program – Salon Bielizny to impreza, której brakowało, ponieważ dotychczas nie było okazji do pokazania pięknej rodzimej produkcji. Salon Bielizny to miejsce spotkań specjalistów i szansa na zdobycie nowych odbiorców. Warsztaty były doskonale zorganizowane. Szczególnie spodobał się nam brafitting, dzięki któremu panie, często właścicielki sklepów z bielizną, mogły przekonać się na własnych biustach, jak leżą wybrane modele. Ułatwiło im to podjęcie decyzji o wprowadzeniu produktów do ich sklepów – powiedziała Mariola Hundziak z firmy Lupoline. Jej zdaniem, wydarzenie powinno zagościć na stałe w terminarzu imprez fashion.

salon bielizny - lupoline
Lupoline / fot. Tomasz Półgrabia

Salon okazał się owocny również dla tych marek, które dopiero rozpoznają polski rynek, jak ukraińska Kleo, ponieważ mogły otrzymać niemal natychmiastowy odzew ze strony sklepów – Dla nas była to naprawdę udana promocja. Całe wydarzenie oceniamy na duży plus. Uczestniczki szkolenia brafittingowego ukierunkowały nas jeśli chodzi o handel i upewniły, że mamy dobre produkty, ale promocja bardzo nam się przyda. Chcemy rozwijać sprzedaż poprzez hurtownie, ale warto też inwestować w sprzedaż bezpośrednią do sklepów – stwierdziła Olga Puto z firmy Yanser Polska.

salon bielizny
fot. Tomasz Półgrabia

Poza szkoleniem brafittingowym prowadzonym przez Katarzynę Sałatę, specjalistkę od prawidłowego dobierania biustonoszy, które cieszyło się wyjątkowym zainteresowaniem, temat bielizny modelującej i jej dopasowywania, czyli slimfittingu, przybliżyła firma Julimex. Sabina Klechowicz opowiadała o znaczeniu witryny w procesie sprzedaży, Mateusz Kowalczyk o prowadzeniu sklepu internetowego, a Renata Chomicz przybliżyła trendy na jesień-zimę 2015/2016. – Było bardzo klimatycznie i myślę że każdy mógł z tych targów wynieść coś dla siebie. Żałuję jedynie, że brafittingowe wystąpienie pani Katarzyny było tak krótkie – podkreśliła Joanna Więckiewicz, właścicielka sklepu Fiszbinka w Płocku.

salon bielizny - brafitting
Praktyczny brafitting z Katarzyną Sałatą z firmy Dobra Kreacja / fot. Tomasz Półgrabia

Najwięcej emocji wywołał pokaz mody, w którym zaprezentowano ponad sto wyselekcjonowanych kompletów wszystkich marek biorących udział w Salonie. Do pokazu celowo wybrano modelki o różnych typach figury, by zilustrować bogactwo oferty i możliwość odnalezienia się w niej każdej kobiety. Różnorodne kolekcje na wiosnę zostały podzielone na pięć trendów: folk, nimfa, cukierki, nowoczesny basic i czarny łabędź, dzięki czemu widzowie otrzymali uporządkowany przekaz i łatwiej mogli zorientować się w asortymencie.
Kolejna edycja Salonu Bielizny odbędzie się prawdopodobnie za rok.

salon bielizny - pokaz finał
fot. Tomasz Półgrabia

Materiały dodatkowe:
Krótki film z Salonu Bielizny, który można udostępniać znajduje się tutaj: http://youtu.be/CA2FV6UCJRw

Relacje na blogach:
Stanikomania
http://stanikomania.blox.pl/2014/10/Relacja-z-pierwszej-edycji-targow-Salon-Bielizny.html

Stylish Blonde
http://alexstylishblonde.blogspot.com/2014/10/salon-bielizny-w-odzi-obszerna-relacja.html

Boskie Biusty
http://www.boskiebiusty.pl/2014/10/relacja-salon-bielizny.html

Foto-relacje z imprezy zamieścili także:
Express Ilustrowany
http://www.expressilustrowany.pl/artykul/3614455,jaka-bielizne-bedziemy-nosic-w-przyszlym-roku-seksownie-i-wygodnie,2,1,id,t,sm,sg.html?cookie=1#galeria-material

Super Express
http://www.se.pl/rozrywka/plotki/ewa-lubert-na-pokazie-erotycznej-bielizny-seksowna-zona-tomka-luberta_429739.html

Plaster Łódzki
http://www.plasterlodzki.pl/sztuka/design/11178-pokaz-bielizny-w-akademii-sztuk-piknych-foto

Flesik.pl
http://www.flesik.pl/ewa-lubert-na-wybiegu-w-erotycznej-bieliznie/