cottagecore

W pandemii doświadczyliśmy zamknięcia dotychczasowych miejsc związanych ze spędzaniem czasu –  sklepów, galerii, kin, siłowni i wszelkich miejsc rozrywki. Nic dziwnego, że spędzanie czasu w naturze zyskało na popularności. I nic nie wskazuje na to, żeby miało nam się znudzić. Doceniamy harmonię i spokój płynący z kontaktu z przyrodą i to…że łatwiej utrzymać dystans będąc na powietrzu.

COTTAGECORE

Nurt  cottagecore to z jednej strony dążenie do budowania samowystarczalności gdzieś na obrzeżach miast (lub poza nimi), a z drugiej zwrot stylistyczny w kierunku dekoracji nawiązujących do sielskiego, wiejskiego klimatu.To wyraz tęsknoty za (warto to podkreślić) mocno wyidealizowanym wyobrażeniem o wspaniałym, niespiesznym życiu w zgodzie z naturą. A także pozorna ucieczka przed dominacją świata cyfrowego (pozorna, bo trend ten rozwija się głównie dzięki platformom cyfrowym, takim jak Pintrest czy Tik Tok). Szczególnie popularny jest w aranżacji wnętrz, gdzie cechuje się swojską przytulnością i rustykalnymi inspiracjami z angielskiej wsi.

Wpływ na modę: powrót do rzeczy handmade (samowystarczalność) lub wyglądających na handmade – delikatne koronki, szydełkowe bikini, hafty kwiatowe (szczególnie popularne te z wzorem pojedynczego, kwiatowego bukietu, motywy roślinne, stylistyczne nawiązania retro – falbany, paski, bufiaste rękawy

MIEJSCY OGRODNICY

Niejako przy okazji fascynacją wsią i kontaktem z naturą niezwykłą popularnością zaczyna cieszyć się ogrodnictwo. Każdy chce otaczać się teraz roślinami, nawet jeśli mieszka w mikroskopijnym mieszkaniu w centrum miasta i o prawdziwym ogrodzie może tylko pomarzyć. Wszyscy hodują też swoje pomidorki, truskawki i sałaty. Zamiast poradników o wychowywaniu dzieci kupują poradniki o tym, jak nie ususzyć swoich nowych przyjaciół, a popularność zdobywają influencerzy dzielący się radami, jak zadbać o zielonych podopiecznych. Do zielonej rewolucji dołączają także miasta, bijąc się o to, kto zostanie najbardziej zazielenioną metropolią. Podobno na razie w rywalizacji na prowadzenie wysunął się Paryż. Coraz powszechniejsza staje się także koncepcja przebudowywania miast  według zasady 15 minut. Tyle bowiem powinno zająć mieszkańcom dotarcie pieszo lub rowerem do podstawowych punktów handlowych i usługowych z miejsca zamieszkania. A więc do sklepu, pracy, na siłownię, do restauracji, szkoły czy parku. Brzmi fajnie, prawda?

Wpływ na modę: poza jeszcze większą liczbą motywów roślinnych, zwrot w kierunku bardziej zrównoważonej mody, naturalnych materiałów, takich, jak len czy bawełna; to także odpowiednie kroje i nacisk na wygodę, tak, aby moda służyła nowemu stylowi życia w mieście – bardziej aktywnemu, związanemu z przemieszczaniem się pieszo lub rowerem

CABINCORE

Wytchnienia szukamy nie tylko na polach i łąkach, ale i w lasach. Stąd niezwykła popularność chatek na wynajem w odległych, mało dostępnych zakątkach, gdzie można doświadczyć „dziczy” i pobyć samemu, z dala od zgiełku miasta. Cabincore to także chęć korzystania z uzdrawiającej mocy drzew i bycia na łonie natury, na świeżym powietrzu. Niektórzy poszli jeszcze krok dalej. Marka Nue Co wypuściła ostatnio perfumy o nazwie „Forest lungs”. Ponoć zapach emuluje fitoncydy, jeden ze związków uwalnianych przez drzewa i ma za zadanie redukować stres związany z życiem w mieście.

Wpływ na modęrozwój odzieży i bielizny funkcyjnej i termicznej, przeznaczonej do wędrówek i mieszkania w bardziej „spartańskich warunkach; dalszy rozwój świadomości ekologicznej u konsumentek i konsumentów

KRÓLESTWO GRZYBÓW

Zapomnijcie na chwilę o pięknie natury rozumianym przez pryzmat delikatnych kwiatów, czy dostojnych drzew. Za sprawą książek takich jak „Entangled life” Merlina Shandrake’a świat zwariował na punkcie grzybów i ich podziemnych sieci połączeń. Są łatwe w hodowli, potrafią być zjawiskowo piękne, są smaczne, a do tego niektóre posiadają psychodeliczne właściwości, które ponoć potrafią łagodzić objawy niektórych z cywilizacyjnych chorób, jak depresja czy stany lękowe. Niektórzy wieszczą im karierę na miarę konopi i CDB. Fascynacja światem grzybów przenika także do mody. Iris van Harpen czy Stella McCartney – to tylko niektóre projektantki, które wprost czerpią swoje inspiracje z tego królestwa.

Wpływ na modę: eksperymentowanie z grzybami, jako materiałem do produkcji odzieży (imitowanie skóry); inspirowane sieciami połączeń i niebanalnym pięknem grzybów sylwetki i fasony; fluorescencyjne, nieco psychodeliczne odcienie

GOBLINCORE

A skoro jesteśmy już przy mniej oczywistych i eksploatowanych w modzie motywach związanych z naturą to ciekawym nurtem, szczególnie rozpowszechnionym wśród młodych klientek i klientów jest goblincore. Czyli celebrowanie „brzydszej” odsłony natury i romantyzowanie jej. Fascynacja zwięrzętami „nocy”, jak ćmy czy też mniej lubianymi, jak dżdżownice czy ropuchy. To także inspiracje mroczną puszczą, a nawet takimi procesami, jak rozpad. W duchu tego trendu jedna z marek produkujących lakiery do paznokci  wypuściła serię w najbrzydszym odcieniu świata – Pantone nr 448 C, czyli skompostowana zieleń.

Wpływ na modę: nieoczywiste inspiracje światem natury, zarówno we wzornictwie, jak i kolorystyce; bardziej mroczne stylizacje, szczególnie wśród młodych; także dalszy wzrost popularności dawania drugiego życia rzeczom i kupowania second hand

POWRÓT BRĄZÓW

I na koniec podsumowania makrotrendu w modzie związanego z naturą jeszcze jedna inspiracja, tym razem filmowa. „Diuna” Denisa Villeneuve idealnie wpisuje się swoim proekologicznym przesłaniem w aktualne tendencje.  Także kolorystycznie. Bo w 2022 roku przewidywany jest wielki powrót brązów na modową mapę.

Tekst na podstawie wystąpienia Davida Shah, listopad 2021, Mare di Moda, Cannes.