kolekcja zima 2020

Zapewne wszyscy znacie to uczucie, kiedy siedząc na jakichś oficjalnych prezentacjach w myślach tylko odliczacie czas do przerwy kawowej i tęsknym wzrokiem zerkacie w stronę ekspresów i tac z ciasteczkami. Na szczęście prezentacja kolekcji na nadchodzący sezon w wykonaniu dziewczyn z zespołu Samanty zupełnie nie wpisuje się w tę kategorię spotkań. A wszystko to za sprawą autentycznej pasji i góralskiego temperamentu pani Eli i pozostałych prowadzących. Ale zacznijmy od początku.

Pani Ela Adamek zdradza kulisy powstawania kolekcji Samanty.

A na początku pani Ela opowiedziała o tym, jak powstają kolekcje od momentu, w którym pojawia się pomysł na kolekcję, przez wybór materiałów, odszywanie próbek, aż po dostarczanie gotowych modeli do sklepów. I nie jest to łatwy ani szybki proces! Po krótkim wprowadzeniu przyszła pora na wręczenie nagród partnerom, którym w ubiegłym roku udało się sprzedać ponad 1000 sztuk biustonoszy Samanta. Wyróżnione sklepy obdarowane zostały iście góralskim upominkiem – tak zwaną herbatą „z prądem”.

Po szybkim podsumowaniu roku i prezentacji najlepiej sprzedających się modeli oraz niezwykle ciekawym podsumowaniu ogólnoświatowych trendów w modzie (athleisure, ekologia, powrót do rękodzielnictwa) przyszła pora na gwiazdę spotkania, czyli jesienno-zimową kolekcję. I tu muszę przyznać bardzo spodobała mi się koncepcja, którą wybrała Kornelia Adamek, projektantka marki Samanta. Zamiast starać się skopiować międzynarodowe, kosmopolityczne trendy Kornelia sięgnęła po lokalne inspiracje i wróciła kolekcją w miejsce, z którego marka Samanta się wywodzi – w góry. Jednocześnie tradycyjne motywy połączyła z dominującymi na światowych rynkach tendencjami – dbałością o środowisko oraz modą na sportowe elementy.  

Moim zdaniem powrót do korzeni wypadł bardzo udanie, a nazwy poszczególnych modeli kolekcji i detale haftów nawiązujące do tatrzańskiej roślinności to strzał w dziesiątkę. Zobaczcie zresztą sami! Zapraszamy do podróży krajoznawczej po południowej Polsce:

Linia Sophie – nowy kolor!

Wygodny biustonosz z pianką Spacer 3D w nowym, koralowym wydaniu.

Linia Hazel

Pozostajemy w modnym, koralowym odcieniu. Hafty połączone z beżowym tiulem tworzą piękne tatuażowe efekty – znak rozpoznawczy Samanty. Dwa modele – A143 i A338 inspirowane były modnym krojem braletki, przy czym ten pierwszy model poszerzony został o rozmiary w najwęższym obwodzie (65cm) do miski K.

Linia Valeria

Inspirowana Valerianą sambucifolia, czyli kozłkiem bzowym. Coś dla fanek subtelnego błysku – szwajcarski biszkoptowy haft (z kozłkiem!) ma wplecioną lureksową nitkę.

Linia Daniela

Soldanella carpatica, czyli po prostu urdzik karpacki jest bohaterem haftów zdobiących te niezwykle zmysłowe modele. Black is back, że tak powiem.

Linia Osi

Osi, czyli nie kto inny jak oset. Taki niepozorny, w subtelnym różu, a to właśnie w przypadku tej linii pojawiają się konstrukcyjne nowości: A125 soft bralette z pionowymi i ukośnymi cięciami, dzięki którym model dostępny jest do miski 80H oraz A144 soft bralette, czyli klasyczna miękka braletka na fiszbinie.

Linia Viola

Wrzosowe komplety inspirowane fiołkiem, czyli po łacinie Violą właśnie. Piękny szwajcarski haft nawiązujący do góralskiej kultury i welurowe akcenty.

Linia Mona

Kolejny tatuażowy hit w kolorze roku 2020 instytutu Pantone, czyli classic blue. To nowa odsłona kolorystyczna (po zielonym) tego bestsellerowego modelu.

Linia Roja

Za sprawą Roi znowu wracamy w Tatry i podziwiamy uroczego kwiatka – rojnika górskiego.

Linia Vera

To mój osobisty faworyt kolekcji. Nazwa linii pochodzi od Ciemiężycy zielonej (Veratrum Iobelianum Bernh) . Komplety z tej linii zostały wykonane z dzianiny ciętej laserowo, w skład której wchodzi innowacyjne włókno ROICA. Jest ono nie tylko niezwykle elastyczne, ale także przyjazne dla środowiska – pod koniec swojej żywotności rozpada się bez uwalniania szkodliwych substancji. Tak na marginesie to w całej prezentowanej kolekcji Samanty widać realny wysiłek włożony w produkcję, o której można powiedzieć, że jest odpowiedzialna ekologicznie. Materiały stosowane w produkcji są certyfikowane, hafty pochodzą z Polski lub Szwajcarii, a cała produkcja odbywa się w Makowie Podhalańskim. Brawo!

Linia Zula

Zula (od łacińskiej nazwy Kosmatki, Luzuli) to kolejna stonowana kolorystycznie propozycja z haftem z motywem liści w kolorze cappuccino.

Linia Tiana

Ponadczasowe komplety z geometrycznym motywem zawdzięczają swoją nazwę Goryczce Kropkowanej (łacińska nazwa: Gentiana Punctata).

Linia Perla

Jeśli komuś Perla spodobała się w kolekcji wiosna/lato 2020 to mamy dobrą wiadomość – na jesień/zimę wraca w eleganckiej czerni.

Oczywiście po prezentacji znalazł się czas na ciastka i kuluarową wymianę wrażeń:)