maredimoda

David Shah, redaktor i trend forecaster, który wraz z zespołem odpowiada za przygotowanie  strefy trendów podczas targów MarediModa, zaprezentował w listopadzie w Cannes tendencje na lato 2024 w materiałach do produkcji bielizny, kostiumów kąpielowych i odzieży sportowej. Oto i one.

„Pandemia jest za nami, bawimy się, szukamy  doświadczeń, które wykraczają poza codzienność, nie tylko w obrębie naszego fizycznego środowiska, ale także w świecie online, gdzie gaming stał się najbardziej aktualnym narzędziem do wyrażania tego, kim jesteśmy. Łakniemy eskapizmu, nowości i pogoni za wiedzą. Tymczasem musimy radzić sobie z kryzysem klimatycznym, nierównościami i problemami społecznymi, dlatego potrzebujemy odpowiedzialności i pozytywnych wzorców w działaniu i ubieraniu się, aby umożliwić wszystkim dostęp do Krainy Czarów!” – tak nadchodzące trendy podsumowuje David Shah.

ESCAPIST

Projektanci i twórcy cyfrowi celowo zatracają się w cudach alternatywnych, fikcyjnych i cyfrowych wszechświatów. Immersyjne i czarujące „skóry”, po zmaterializowaniu, stają się strojem do opowiadania historii.

Materiały Projektanci tkanin cyfrowych generują hiperrealistyczne  (a nawet surrealistyczne) materiały. Sugerują hiper dotykalność poprzez iluzoryczne nadruki, jak również rzeczywiste tłoczenia 3D. Rdzeń stanowią gładkie tkaniny, wzbogacone o hiper połysk i opalizujący blask.

Wzory są radykalnie wirtualne, kwestionują percepcję widza. Nasycone kolory i gradienty grają ze światłem. Głębinowe ekosystemy łączą się z generatywnymi motywami kwiatowymi i organicznymi abstrakcjami.

Kolory są dobrane w taki sposób, aby wydawały się świetliste i syntetyczne. Monochromy łączą się i stapiają, zintensyfikowane przez połysk, półprzezroczystość i ozdoby.

Sylwetki – kształty są zmysłowe i sensualne w mocny sposób. Powierzchnie ubrań są zredukowane do minimum lub posiadają przezroczyste warstwy. Kształty są stymulowane przez dziwność i wzory materiału.

TRANSCENDENT

Odnawiamy naszą duchową relację z naturalnym światem. W poszukiwaniu głębszej więzi czerpiemy pozytywną inspirację z biocentrycznego designu, wspieranego przez naukę i idącego ręka w rękę z technologią. Nie po to, by rządzić i panować, ale by działać w pokorze i zgodzie z przyrodą.

Materiały. Ten trend jest dla tych, którzy chcą tworzyć lepiej, szukają dobrych materiałów, z recyklingu, nowych generacji materiałów z odzysku. Wybierają organiczne tekstylia, znajdując piękno w śladach naprawy i ponownego użycia. To nie degradacja, a raczej ewolucja.

Wzory są naturalne, chropowate i niedoskonałe. Wyabstrahowane i narysowane przez żywioły. Transcendentne tekstylia pozwalają, aby pochodzenie materiału dyktowało rezultaty.

Kolory – bogate odcienie ziemi odwołują się do uspokajających związków z materią organiczną. Paleta zawiera odcienie, które sugerują pochodzenie z innego świata: głębokie ciemności, czernie i indygo.

Sylwetki Większość kształtów zaprojektowano tak, aby  delikatnie otulały skórę, nie narzucając się ani nie przytłaczając. Niektóre ubrania mają za sobą poprzednie życie, a ich kształty wynikają z dostępnych zasobów.

WISHFUL

Króluje tu utylitaryzm, który przekłada się na cechy funkcjonalne i paletę materiałów łączących hiperwydajność z organicznymi i syntetycznymi surowcami pochodzącymi z recyklingu. W ten sposób powstają hybrydowe ubrania z energią, które pozwalają radzić sobie z życiem takim, jakie jest, lub działać, buntować się i pokonywać przeszkody.

Materiały, z których wykonane są projekty, są łatwe w użyciu i dostępne w prawdziwym życiu. Tkaniny mają tendencję do trzymania się, a jednocześnie są nieco ciężkie, z codziennym, funkcjonalnym wyglądem o technicznym rysie. Widzimy więc przekładki, frotki, dzianiny bezszwowe i nieco cięższe dzianiny gładkie oraz rozciągliwe tkaniny powstałe z włókien i materiałów pochodzących z recyklingu lub regeneracji, surowców wtórnych lub organicznych upraw bawełny i celulozy.

Królują wzory gładkie. Powierzchnie są matowe. Wzory to płynne gradienty, generatywne tie-dyes lub tonalne cyfrowe abstrakcje.

Kolory W tej palecie znajdują się jednolite odcienie w kolorach słońca, zachodu i morza. Ciepłe i energiczne odcienie łączone są w zestawy celowo odbiegających od normy monochromów. Kolor jest kluczowy dla radykalnych decyzji, aby działać, przeciwdziałać lub mieszać.

Kształty sylwetek są hybrydą odzieży klubowej, surfingowej i rejsowej – między sezonami, między pokoleniami, między wszystkim. Ubrania mają na celu użyteczność, wszechstronność i integrację.

MAKESHIFT

Dzisiejsze powszechne przebudzenie ekologiczne sprawia, że dostrzegamy rolę rzemiosła, mody i sztuki. Istotne jest ponowne wykorzystanie, tego co już jest i było, które przeradza się w doraźne i spontaniczne remake’i. To nie jest trend, ale raczej długoterminowy ruch.

Materiały Tkaniny powstają z myślą o cyrkularności. To paleta materiałów z odzysku. Kuratorski kolaż składa się z niepasujących do siebie tkanin, powiązanych ze sobą za pomocą wyszukanych rzemieślniczych zdobień i opracowań oraz wykończeń przy użyciu odzyskanych akcesoriów. Chodzi o ponowne odkrycie piękna w odzyskanych żakardowych dzianinach i splotach, szydełkach, makramach i koronkach.

Wzory Kwiaty we wszystkich ich odmianach, ale w oszczędnym wydaniu. Radykalny sentyment zderza się z ręcznie malowanymi efektami i natryskiwanymi wykończeniami. Są tu aspekty grungowe i ślady po cerowaniu.

Kolory to surowa paleta ocalonych materii. Kompozycja dziwności i unikalności jest najważniejsza. Odcienie są zmiękczone i wybielone poprzez użycie i pranie.

Sylwetka Przedmioty są warstwowe, celowo niedopasowane i nieskomponowane. Styl jest grungowy, ale seksowny, zabawny, a nawet odświętny.

SISTERHOOD

Kobieca siła ma wiele twarzy: obecnie przejawia się w celebracji siostrzeństwa, feminizmu i wellness. Wiąże się z hiper romantyzmem, z duchową nutą i próbuje tchnąć dodatkowe życie w ruch body-positivity, skupiając się na miłości do siebie, zdrowiu i dobrym samopoczuciu.

Materiały Zmysłowa eksploracja bogatych tkanin ma wrodzoną duchową jakość. Bogato zebrane szeryfy, płynące i płynne satynowe dzianiny, jedwabne rozciągliwe tkaniny, zgnieciony aksamit, bujne koronki i historycznie obciążone żakardy i adamaszki odzwierciedlają bogactwo i obfitość.

Wzory historycznych kwiatów oraz odniesienia do folkloru rzemieślniczego w haftach i zdobieniach. Artystycznie narysowane ornamenty i wzory kwiatowe są uwspółcześnione dzięki stopniowanej kolorystyce, powierzchniom o technicznym połysku i bladej opalizacji.

Bogactwo kolorów znajduje swoje odzwierciedlenie w głębokich odcieniach klejnotów i najczarniejszej czerni. Nostalgię podkreślają perłowe pastele i ostre odcienie minerałów.

Sylwetka projektów jest szczegółowa, zmysłowo odkrywająca i zakrywająca zarazem. Liczne sznurowania połączone są z miękkimi, przyjaznym dla kobiety fiszbinami, elastycznymi i wygodnymi gorsetami oraz gorsetami silnie wspieranymi przez współczesne materiały techniczne i inżynierię.

Specjalna, jubileuszowa edycja targów Mare di Moda odbędzie się jak zwykle w kultowej scenerii Pałacu Festiwalowego w Cannes w dniach 8-10 listopada 2022 roku.

Dwadzieścia lat sukcesu, dwadzieścia lat dzielenia się i rozwoju. Krok po kroku, szczegół po szczególe. MarediModa świętuje wczesną dorosłość specjalną edycją, tym bardziej doceniając możliwość ponownych spotkań. Podczas targów będzie mzna zapoznać się z materiałami do produkcji strojów plażowych, bielizny i odzieży athleisure najlepszych europejskich dostawców tkanin i akcesoriów na sezon wiosna-lato 2024.

Nie mogliśmy się doczekać powrotu naszych targów, w formie, jaką znamy i cenimy od lat  – podkreśla Claudio Taiana, prezes MarediModa – szczególnie ze względu na ich rodzinny charakter, swobodną, ​​ale elegancką i przyjazną atmosferę. Od lat kluczowy był dla nas dialog z każdym wystawcą w celu poprawy i rozwoju naszej. Dzisiaj świętujemy razem 20 lat, i to jeszcze jeden powód, aby nie przegapić nadchodzącej edycji”.

Swoją obecność potwierdziły najważniejsze firm z branży, choć oczywiście nie zabraknie również nowych wystawców.

Ponownie kluczowym partnerem wydarzenia będzie LYCRA, która zaprezentuje najnowsze innowacje podczas prezentacji w strefie wydarzeń i w salonie VIP. Konkurs Link dla młodych projektantów powróci w pełnej formule, a więc z pokazem mody i obecnością dziewięciu finalistów wybranych spośród najlepszych europejskich szkół projektowania mody.

TRENDY NA LATO 2024

David Shah, redaktor i trend forecaster, który kieruje MarediModa Trend Board, zaprezentuje trendy na lato 2024.

„Pandemia jest już za nami, jesteśmy na etapie poszukiwania doświadczeń, które wykraczają poza codzienność, nie tylko w naszym środowisku fizycznym, ale także w świecie online, gdzie gry stały się najbardziej aktualnym narzędziem wyrażania tego, kim jesteśmy. Pragniemy eskapizmu, nowości i pogoni za wiedzą. W międzyczasie musimy zmagać się z kryzysem klimatycznym, nierównościami i problemami społecznymi, dlatego potrzebujemy odpowiedzialności i pozytywnego nastawienia w działaniu i ubieraniu się, aby umożliwić wszystkim dostęp do Krainy Czarów!” zapowiada David Shah.

Prezentacja trendów odbędzie się w strefie wydarzeń MarediModa 8. listopada o godzinie 11:00 i 9. listopada o godzinie 11:00, po czym nastąpi wyjątkowa wycieczka z przewodnikiem po forum trendów, którego kuratorem jest David Shah.

NAGRODY MAREDIMODA CREATIVE EXCELLENCE AWARDS 2022

Wacoal i Luli Fama, wiodące międzynarodowe marki w branży odzieży plażowej i bielizny, otrzymają nagrodę „MarediModa Creative Excellence Award”.

Nagroda „MarediModa Creative Excellence Award” wręczana jest markom, które potrafiły zbudować i utrwalić wizerunek marki dążącej do doskonałości, stawiającej na kreatywność, a także dbającej o rozwój know-how i etykę produktu.

Wacoal, światowa marka specjalizująca się w bieliźnie, odzieży plażowej i bieliźnie modelującej, została założona w 1949 roku. Charakteryzuje się nowoczesnym stylem, który przyciąga kobiety w każdym zakątku planety dzięki kilku markom, takim jak Wacoal, Freya, Elomi, Fantasie i Goddess.

Z kolei Luli Fama to marka energetyczna, która czerpie inspirację z kolorów i atmosfery Miami, szczególnie skupiając się na doborze tkanin i dodatków.

„W tym roku nagrodziliśmy dwie marki, które odniosły niekwestionowany sukces – podkreśla Claudio Taiana, prezes MarediModa. Wacoal i Luli Fama swoją tożsamością reprezentują uniwersalną wartość dobrze wykonanego produktu.”

Luli Fama

Wacoal

zdjęcie jednego z trendów przygotowanych przez MardediModa

Zastanawialiście się kiedyś skąd się biorą trendy? Dlaczego raz modne są usztywniane beżowe biustonosze, a innym razem koronkowe braletki? Nie ukrywam, że przez lata moja teoria na ten temat wyglądała tak: Agencje trendowe „umawiają się” między sobą – „W tym roku ustalmy, że gorącym kolorem będzie zielony” i wszystkie rozpisują się o zielonym w swoich trendbookach. Potem za grube pieniądze (kilka, kilkanaście tysięcy euro) trendbooki kupują liderzy poszczególnych branży, a ich kolekcjami inspirują się kolejni, mniejsi gracze. Otóż ponoć sprawa jest bardziej skomplikowana;). Trendy, które pojawiają się w bieliźnie, ale także w odzieży, wystroju wnętrz, kulinariach, czy elektronice wynikają z bardziej globalnych zmian zachodzących w społeczeństwach, tak zwanych megatrendów, kształtujących kulturę, aktualne potrzeby i aspiracje ludzi (oczywiście uwzględniając lokalny kontekst kulturowy). Jest to więc bardziej kierunek inspiracji biegnącej z dołu, od ludzi do agencji trendowych i marek. Te generalne tendencje przeobrażone  przez wrażliwość i pomysłowość tak zwanych zespołów kreatywnych wracają z powrotem do klientów w postaci konkretnego trendu np. bieliźnianego. Jeśli chcecie dowiedzieć się, co wpłynie na modę (w tym również bieliźnianą) w następnych dwóch, a może trzech latach i w jakim kontekście będzie się rozwijać branża bieliźniano-kostiumowa zapraszam do podróży po najciekawszych megatrendach wyłuskanych przez niezawodnego Davida Shah, którego miałam okazję posłuchać podczas Mare di Moda w Cannes w listopadzie 2018 roku.

DUALIZM

Gdyby chcieć najkrócej ująć wszystkie zmiany zachodzące obecnie na świecie możnaby postawić na jedno słowo: DUALIZM. Dwudziesty pierwszy wiek to świat funkcjonujących równolegle przeciwieństw i przeciwstawnych kierunków rozwoju, widocznych wyraźnie, jak nigdy wcześniej. Jesteśmy podzieleni politycznie (narastające napięcia, zarówno globalne, jak i wewnętrzne), ekonomicznie (tak wielu ludzi żyjących za tak niewiele i równocześnie garstka ludzi posiadająca niewyobrażalne środki finansowe), społecznie (choćby w kwestii praw kobiet czy zwierząt). Dwudziesty pierwszy wiek to także czas paradoksów – mamy coraz większe domy i coraz mniejsze rodziny, coraz bardziej rozwiniętą medycynę, na którą coraz mniej osób może sobie pozwolić. Chcemy ograniczać napływ ,,obcych”, a jednocześnie sami coraz więcej podróżujemy. Chcemy kupować lokalnie, od firm z sąsiedztwa, ale najszybciej rośnie sprzedaż globalnych platform, jak Amazon czy Alibaba. Z jednej strony amerykańskie elity manifestują poparcie dla akcji #metoo, z drugiej po trzydziestu latach od zamknięcia ostatniego klubu Playboya otwiera się nowy, w sercu Nowego Jorku, gdzie drinki serwują hostessy w strojach króliczków. Jesteśmy też coraz lepiej wykształceni, a jednak ogólne wrażenie jest takie, że coraz bardziej brak nam zdrowego rozsądku;). Jest jednak pozytywna strona całego tego rozedrgania i bombardujących zewsząd przeciwstawnych opinii i dążeń. Według Nicolas Negroponte nowe pomysły biorą się właśnie z różnic, a nasza kreatywność rozwija się pod wpływem nieoczywistych zestawień.

ODKRYTE VS ZAKRYTE

W kontekście wspomnianego przed chwilą dualizmu warto zacząć od naszego stosunku do nagości. Z jednej strony chcemy pokazywać swoje ciało, strony internetowe i media społecznościowe (teraz trochę mniej) pełne są nagich lub półnagich zdjęć, a do restauracji Bunyadi w Londynie, w której je się siedząc przy stolikach bez ubrań, jest trzymiesięczna lista oczekujących (swoją drogą czy mamy taką restaurację w Polsce?).

A z drugiej strony systematycznie spada liczba osób opalających się topless (lub nago).  O ile w 1984 roku opalanie się z odkrytym biustem deklarowało 43% kobiet we Francji poniżej 50. roku życia, o tyle w 2017 roku odsetek ten spadł do 22% (niestety David nie udostępnił linku do źródła ankiety). Dlaczego? Jednym z powodów może być wszechobecność telefonów komórkowych i strach przed znalezieniem swoich nagich, niechcianych zdjęć w sieci. Innym, coraz większa świadomość ryzyka związanego z opalaniem się i zachorowaniami na nowotwory skóry. W modzie pojawiła się skromność manifestująca się bardziej zabudowanymi krojami. Do łask wróciły także kostiumy jednoczęściowe (nawet fani Emoji wymusili pojawienie się dodatkowej ikonki z jednoczęściowym strojem, jako alternatywy dla kusego bikini). Rozwija się cała branża birkini (połączenie burki i bikini, czyli dwóch z pozoru przeciwstawnych światów), której odbiorczyniami są nie tylko muzułmanki, ale także kobiety pragnące z różnych powodów bardziej zasłonić swoje ciało na plaży.

NOWA FALA INFLUENCERÓW

Kiedyś mieliśmy dwa życia – offline i online, teraz oddzielanie ,,prawdziwego życia” od cyfrowego powoli przestaje mieć sens. Te światy przenikają się, żyjemy równolegle w obu. Dzięki technologiom możemy być bliżej siebie niż kiedykolwiek wcześniej, a jednocześnie to technologia sprawia, że coraz bardziej się od siebie oddalamy. Według Mediakix Amerykanie poświęcają trzy razy więcej czasu na social media niż na faktyczne spędzanie czasu z przyjaciółmi. Przeciętny Amerykanin spędza cztery godziny dziennie wpatrując się w ekran swojego telefonu. A ty? (niestety nie mogłam zlokalizować filmiku z napisami po angielsku, ale myślę, że mniej więcej będzie wiadomo, o co chodzi:)

Oczywiście prowadząc własne życie w Internecie inspiracje czerpiemy od instagramowych gwiazd – influencerów.  Takich z krwi i kości lub… żyjących tylko wirtualnie. Już teraz jest kilka gwiazd, których nie spotkamy poza siecią. Choćby Lil Miquela, która nie tylko prowadzi swojego bloga i ma trzy sklepy internetowe, ale także występuje w kampaniach reklamowych naprawdę dużych marek, jak Prada czy Diesel. Inny przykład: Shudu Gram, która reklamowała linię kosmetyków Fenty Beauty Rihanny. Część osób nie była w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy Shudu jest prawdziwa czy nie.

Skąd przekonanie, że to trend, który będzie zyskiwał na popularności i wkrótce będziemy mieli do czynienia z falą cyfrowych influencerów? Po pierwsze – ludzie kochają lalki, misie, maskotki. Dzieci (dorośli zresztą też)mają emocjonalny stosunek do plastikowych bobasów, mimo iż wiedzą, że nie są one prawdziwe. Dlaczego miałoby być inaczej w przypadku cyborgów i wirtualnych postaci? Po drugie, tacy influencerzy są bardzo wygodni dla potencjalnych reklamodawców – są przewidywalni, założą na siebie każdą rzecz, nie marudzą i wszystko na nich leży. Brzmi strasznie, prawda? Niby tak, a konto Lil Miqueli na Instagramie  śledzi 1,5 miliona fanów, natomiast Shudu „tylko” 150 tysięcy osób.

AUTENTYCZNA VS IDEALNA JA

Przykład kolejnej sprzeczności: oczekujemy coraz większej autentyczności od marek (np. zdjęć produktów bez photoshopa), a jednocześnie wrzucamy coraz bardziej odrealnione zdjęcia samych siebie na Instagrama (pełne filtrów, wystudiowanych póz, w starannie wybranych lokalizacjach).

Zdaniem Davida Shah żyjemy w kulturze udawania przed sobą i przed innymi, a kulminacją naszych mistyfikacji są konta na Instagramie, na których niby od niechcenia dzielimy się niby prawdziwym życiem. Zobaczcie koniecznie reklamę jednej z akcji społecznych naświetlających ten problem:  

Mamy dwie, zupełnie różne wersje siebie – prywatną i publiczną:

Pomimo rosnącej popularności ruchów ciałopozytywnych i całej skandynawskiej filozofii celebrowania prostoty i naturalności bycie pięknym nadal jest bardzo istotne, co ma swoje odwzorowanie w liczbach – w większości nadal jesteśmy niezadowoleni (częściej niezadowolone) ze swojego wyglądu. I to już od najmłodszych lat:

Według amerykańskiej Akademii Chirurgii Plastycznej Twarzy aż 55% operacji motywowanych jest chęcią lepszego wyglądania na… selfie. Produkty z działu beauty sprzedają się rewelacyjnie, o czym przekonały się Rihanna i Kylie Jenner, a jedną z dynamiczniej rozwijających się sekcji filmów na YouTubie są tutoriale pielęgnacyjne i makijażowe. Aplikacja Facetune, poprawiająca nasz wygląd na zdjęciach, ma ponad dwa miliony pobrań…

Nie tylko kobiety czują presję (potrzebę?) wyglądania pięknie. Mężczyźni coraz częściej zaczynają rozglądać się nie tylko za kremami nawilżającymi, przeciwstarzeniowymi czy oczyszczającymi skórę tonikami, ale także kosmetykami kolorowymi. Międzynarodowa sieciówka Asos wypuściła całą serię filmów – poradników dla mężczyzn o farbowaniu włosów i naturalnym malowaniu się na co dzień.

Równolegle zmienia się (na szczęście!) podejście do tego, co jest męskie, a co nie:

WIDOCZNI/NIEWIDOCZNI

Dzięki Internetowi, telefonom komórkowym i mediom społecznościowym nasze życie robi się coraz bardziej publiczne – chcąc nie chcąc pokazujemy się nie tylko znajomym, ale także potencjalnie setkom innych, przypadkowych osób. Paradoksalnie działa to na korzyść różnych grup osób do tej pory społecznie wykluczonych, które zaczęły walczyć o swoją obecność i widoczność na równych z innymi prawach. Dotyczy to nie tylko szeroko komentowanego w naszej branży ruchu związanego z pokazywaniem bielizny na modelkach plus size, ale także osób starszych, o innym kolorze skóry czy o innych korzeniach etnicznych. Co więcej zwiększanie swojej ,,widzialności” w przestrzeni publicznej, choćby wirtualnej, ma realne przełożenie na rzeczywistość. Na wybiegach coraz częściej pojawiają się modelki o rożnych kształtach, w różnym wieku, reprezentujące kobiety o różnym pochodzeniu. Wydaje się, że jedyną grupą, której do końca nie udało się przebić w branży modowej są osoby z niepełnosprawnością. Ile widzieliście kampanii modowych (nie o charakterze społecznym) skierowanych do osób z niepełnosprawnościami? No właśnie.  A to błąd! Bo to grupa około miliarda (!) osób – w części potencjalnych klientów. Mimo wszystko inkluzywność robi się coraz bardziej na fali i ,,modna” staje się pewnego rodzaju dziwność, odbieganie od standardów, bycie innym, niż pozostali:

WIRTUALNA RZECZYWISTOŚĆ

Dzięki łatwości, z jaką obecnie możemy poruszać się po świecie najbardziej turystyczne miejsca już teraz przeżywają prawdziwe oblężenie. A to dopiero początek – naprawdę ciasno zrobi się za moment, gdy podróżować zaczną mieszkańcy Chin i Indii. Czy da się jeszcze wtedy mówić o jakimkolwiek zwiedzaniu? Rozwiązaniem ma być odwiedzanie popularnych miejsc w wirtualnej rzeczywistości. Na przykład: siadasz w kostiumie kąpielowym, na leżaku, w pomieszczeniu z rozsypanym piaskiem. Owiewa cię lekka bryza, na twarzy masz wielkie gogle, a dookoła siebie widzisz…palmy, lazurową wodę i leniwie sunącego wzdłuż brzegu żółwia. Nikt Ci nie przeszkadza, nie zasłania, nie sypie piaskiem w oczy. Brzmi dobrze, prawda? Niebawem łączenie wirtualnego świata z rzeczywistym ma się stać naszą codziennością – wirtualne przymierzanie ubrań, wirtualne spotkania ze znajomymi czy wirtualne mecze piłki nożnej. Nike już teraz inwestuje w ten trend i robi to dobrze:

EKOLOGIA

Dlaczego spada sprzedaż ubrań? Po pierwsze kiedyś były wyznacznikiem statusu – teraz chwalimy się czymś innym. Czym? Zdjęciami z podróży. To powód drugi – wolimy wydać pieniądze na doświadczenia, bilety lotnicze, niż na nową sukienkę. A po trzecie w modzie jest minimalizm, odpowiedzialność konsumencka i recycling. Odnawiaj, przerabiaj, wymieniaj się zamiast wyrzucać.

Choć o zanieczyszczeniu środowiska mówi się od kilkunastu (kilkudziesięciu?) lat o pewnym przebudzeniu można mówić dopiero teraz (według klimatologów – tuż przed katastrofą). Szczególnym zainteresowaniem cieszy się walka z zanieczyszczeniem wody (trend alert – syrenki zdetronizują jednorożce). Powstają koncepcje nowoczesnych ekologicznych żaglowców, a rzeki dostają nawet prawa obywatelskie (mogą ich dochodzić w sądach). Za głównego winowajcę zanieczyszczenia wód uważa się plastik. I to jest poważny problem dla branży odzieżowej, w szczególności branży kostiumowej, gdyż większość kostiumów wykonana jest z poliamidu niepochodzącego z recyclingu. Producenci materiałów wychwycili już zmianę zachodzącą w podejściu do wykorzystywania zasobów naturalnych, teraz kolej na projektantów i konsumentów:

POD ZNAKIEM BUNTU

Ponoć dwie trzecie millenialsów jest nie tylko zaniepokojonych stanem świata, ale także czuje potrzebę działania na rzecz zmiany. Wbrew stereotypom nie są leniwi i skoncentrowani tylko na sobie – często to oni przejmują rolę aktywistów wpływających na naszą rzeczywistość. Równocześnie bunt stał się świetnym sposobem komunikacji z młodszym pokoleniem i jest wykorzystywany przez wiele marek jako strategia marketingowa. Pierwszych szlifów na protestach nie zdobywa się podczas studiów, ale… już w podstawówce. Skautki Radical Monarchs nie zdobywają sprawności za umiejętności związane z przetrwaniem w dziczy, a za swoje społeczne zaangażowanie i zmienianie rzeczywistości wokół nich na lepsze.

Kiedyś protesty to była konfrontacja jakiejś grupy społecznej z policją lub szerzej, opresyjnym państwem. Teraz to wielki event (festyn?), w który zaangażowane są gwiazdy, celebryci, a nawet korporacje, takie jak dom modowy Gucci. Buntowanie zrobiło się bardziej kreatywne, urastając niemal do rangi sztuki. Salon piękności Tropical Popical ma w ofercie malowanie paznokci z ozdobami będącymi hasłami prokobiecymi. Prężnie rozwija się ruch ,,szydełkowy” w ramach którego ubiera się rzeźby, pomniki i inne publiczne przestrzenie w stroje symbolizujące sprzeciw wobec czegoś. Kobiety wychodzą na ulice w strojach Podręcznych, Mc Donald odwraca M w swoim logo na znak solidarności z kobietami (W jak women), a Carolina Herrera sprzedaje t-shirty zachęcające do głosowania w wyborach po 120 dolarów za sztukę.

Bo bunt to także biznes. Blisko połowa generacji Z (jeszcze młodsi niż millenialsi) chce kupować u marek odpowiedzialnych społecznie i środowiskowo. Przede wszystkim cenią zaś nonkonformizm.  

Jak zwykle tego typu trendy najszybciej wyłapują marki sportowe. I znowu Nike zrobił to dobrze zapraszając do swojego klipu z okazji 30-lecia hasła „Just do it” Colina Kaepernicka. Kojarzycie tę historię? W 2016 roku ten futbolista, na znak protestu  przeciwko brutalności policji i dyskryminacji Afroamerykanów, uklęknął podczas odśpiewywania hymnu, zamiast stać na baczność. W Stanach Zjednoczonych to naprawdę duże ,,no, no” i od tego czasu Kaepernicka spotykał ostracyzm ze strony środowiska (żaden klub nie chciał go zatrudnić). Nike wybierając go do swojego klipu również naraził się wielu osobom (pojawił się cały ruch bojkotujący ich produkty, ludzie palili buty Nike i wrzucali filmiki do sieci z hashtagiem #IStandForOurFlag – serio). Jednocześnie marka pokazała się jako nonkonformistyczny brand dla każdego, kto nie boi się myśleć (marzyć) inaczej:

I to by było na tyle, jeśli chodzi o przegląd megatrendów. Mamy nadzieję, że Wam się podobał – powstał na podstawie prezentacji wygłoszonej przez Davida Shah podczas MarediModa w Cannes, 7 listopada 2018 roku.

Sandrina Qokaj ma dyplom z projektowania mody zdobyty we Włoszech. Choć na co dzień zajmuje się tworzeniem sukni haute couture to ostatnio postanowiła złożyć hołd Włochom lat pięćdziesiątych i zaprojektowała linię vintage’owych kostiumów kąpielowych. Sama zaprojektowała nie tylko kostiumy, ale również wzory, które znalazły się na materiałach. Inspiracje czerpała z tętniących życiem włoskich straganów, stąd w jej projektach pełno kolorowych owoców i warzyw, w szczególności fig i karczochów (to już nawet brzmi świetnie: „mam kostium w karczochy”). Sandrina dba o każdy szczegół kolekcji – począwszy od materiałów, przez projekt, aż po sesje zdjęciowe i wybór opakowań.

 

Więcej możecie zobaczyć na jej stronie internetowej: sandrinaqokaj.com

Lubicie nordyckie legendy i wierzenia ludowe? Ida Sture, pochodząca z Norwegii projektantka, zaprezentowała podczas MarediModa kolekcję Vittra inspirowaną mroczną, pełną magii skandynawską naturą. Poszczególne modele noszą imiona zaczerpnięte ze skandynawskich histrorii: Askeladden, Froy, Huldra, Nokken. Ida w szczególności upodobała sobie potężne i ciemne norweskie lasy oraz zamieszkujące je od wieków magiczne istoty. To kolekcja stworzona z myślą o pokazywaniu jej na zewnątrz (lingerie as outerwear) dla kobiet świadomych swoich mocy, nie bojących się wystawnej, luksusowej bielizny. Charakterystyczne są ciemne głęboki barwy z powtarzającym się motywem bordo, asymetrie oraz welurowe i satynowe wykończenia. 

zdjęcia: Federico Canzi

Naomi Soo to pochodząca z Rumunii młoda projektantka zafascynowana bogactwem otaczającej nas przyrody, a w szczególności fascynującym światem kwiatów. Jej motto to słowa Marca Chagalla:

Sztuka to nieustające próby konkurowania z pięknem kwiatów.

Dla Naomi jedyną rzeczą, która może konkurować z kwiatami pod względem wyrafinowania i elegancji jest kobiece ciało. Dlatego też stworzyła kolekcję inspirowaną kwiatami, przede wszystkim makami, pełną odcieni różu i czerwieni.   

Dlaczego maki? Bo kojarzą się z miłością i pożądaniem. Ponoć wręczenie kobiecie maków na początku znajomości oznacza chęć pogłębienia relacji i przejścia na kolejny poziom znajomości.

MarediModa to nie tylko trzy dni spędzone na Lazurowym Wybrzeżu w Cannes, ale przede wszystkim obowiązkowe targi dla wszystkich zainteresowanych materiałami do produkcji kostiumów kąpielowych i bielizny. Wrażenie zrobiła na nas ilość odwiedzających, bogactwo propozycji ponad 100 wystawców, inspirująca prezentacja trendów na 2017 rok, a przede wszystkim oryginalna kolekcja Kamili Kos z łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych, która w międzynarodowym konkursie The Link zajęła drugie miejsce w kategorii bielizny. Gratulujemy młodej projektantce!

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć: