Styczniowa edycja targów Salon International de la Lingerie to pierwsza odsłona imprezy zorganizowana przez WSN, który przejął zarządzanie wydarzeniem od Eurovet. Tym samym Salon International de la Lingerie i Interfiliere zostały włączone do ekosystemu imprez modowych WSN –Who’s Next, Bijorhca i Impact. Jednocześnie było to nowe otwarcie dla targów po pandemicznej przerwie i dziwnej, zawieszonej między terminami, czerwcowej edycji z 2022 roku. Jak wyszło?
TROCHĘ STATYSTYK
Wydaje się, że zmiana wyszła paryskim targom na dobre. Podczas targów czuć było nową, świeżą energię i chęć do działania. Dopisała frekwencja – zarówno wśród Wystawców, jak i Odwiedzających, a Paryż ponownie stał się miejscem międzynarodowych spotkań branżowych na styku biznesu, edukacji i rozrywki. Swoje kolekcje w części Salon International de la Lingerie zaprezentowało 250 wystawców, z czego jedynie jedna czwarta pochodziła z Francji, a dla ponad jednej trzeciej był to pierwszy raz na targach. Jeśli chodzi o odwiedzających spoza Francji to w pierwszej dziesiątce znaleźli się goście z Włoch, Belgii, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Stanów Zjednoczonych, Holandii, Szwajcarii, Turcji i…Polski.
Łącznie na wszystkie imprezy przyjechało do Paryża 40187 odwiedzających ze 127 krajów, z czego targi bieliźniane odwiedziło 15285 osób z 99 krajów (z czego dwie trzecie stanowili goście spoza Francji).
Strategia połączenia kilku imprez modowych zdała egzamin – jedna piąta gości zarejestrowanych na Who’s Next odwiedziła również halę 4., w której odbywały się eventy bieliźniane.
POLSKIE MARKI W PARYŻU
Nie tylko wśród gości pojawiły się wyraźne polskie akcenty. Polskie marki licznie zaprezentowały swoje kolekcje podczas tagów Salon International de la Lingerie.
Wśród wystawców pojawiły się marki regularnie goszczące w Paryżu (Axami, Coemi, Esotiq, Sleepless in Warsaw, Sensis), niektóre z nich powróciły po dłuższym czasie (Julimex, Paloma Pink, Nipplex), a dla niektórych były to pierwsze, lub prawie pierwsze doświadczenie z paryskimi targami (Viki, Momenti per Me, Doctor Nap, Donna). Nie zabrakło również marek projektanckich – Rilke, Movelle, Love & Hate, Undress Code.
WIĘCEJ NIŻ NOWY PLAN – NOWA ARCHITEKTURA SALONU
Nowa scenografia z kolorystycznym motywem przewodnim słodkiej klementynki nadała inny rytm i energię przestrzeni do prezentacji bielizny zdominowanej zazwyczaj przez majtkowe róże. Na plus z pewnością można zaliczyć rezygnację z niepotrzebnych wygrodzeń pomiędzy strefami bielizny, młodych marek i materiałów, dzięki czemu swobodnie można było przemieszczać się pomiędzy sektorami.
Od strony wejścia znalazły się duże, klasyczne marki bieliźniane, a w sercu wystawy kreatywny wszechświat mniejszych graczy, w tym strefa EXPOSED. Forum mieszające trendy „produktów” i „materiałów”, tworzyło naturalne połączenie między dwoma częściami targów. Dzięki temu goście niezauważalnie przechodzili ze strefy gotowych produktów do strefy materiałów i dodatków i odwrotnie. Na końcu hali na odwiedzających czekała wspólna przestrzeń pokazowa i konferencyjna.
POKAZY I KONFERENCJE
Tym razem za pokazy odpowiedzialna była agencja ATO, znana ze współprac przy paryskim tygodniu mody. Strefa pokazów faktycznie została zaprojektowana w taki sposób, aby przypominała te znane z prezentacji kolekcji wielkich kreatorów mody – długi, łamany w kilku miejscach pod kątem prostym wybieg na poziomie podłogi oferował wiele miejsc z dobrym widokiem „w pierwszym rzędzie”. Sama scenografia i choreografia były bardzo oszczędne, co było pewnym zaskoczeniem po dotychczasowych edycjach paryskich targów słynących z kreatywnego podejścia do prezentacji bielizny. Można powiedzieć, że pokazy przypominały bardziej klasyczne prezentacje handlowe, z tą różnicą, że zrealizowane na najwyższym światowym poziomie. Choć z jednej strony takie podejście trochę nas rozczarowało (liczyłyśmy na show i emocje), to z drugiej faktycznie być może jest to bardziej nowoczesne (modowe?) rozwiązanie pozwalające w całości skupić się na prezentowanej bieliźnie. Na wybiegu nie zabrakło różnorodnych sylwetek (choć nie ukrywajmy nadal dominowały smukłe modelki, choć o różnych korzeniach etnicznych).
Początkowo konferencje w tak zorganizowanej przestrzeni były lekko dezorientujące – trudno było wyczuć, w którym miejscu stanie osoba prowadząca i odpowiednio zająć miejsce. Na szczęście liczne telebimy ułatwiały uczestnictwo w spotkaniach, nawet jeśli przypadkiem usiadło się… tyłem do sceny. Jeśli chodzi o ilość i jakość konferencji mamy lekki niedosyt – dotychczasowe paryskie konferencje rozpieściły nas bogatym programem bardzo konkretnych, inspirujących prelekcji pełnych wiedzy zarówno biznesowej, jak i trendowej.
TREND FORUM 2024
Forum trendów, ciekawie łączące elementy kolekcji gotowych i materiałów na nadchodzące sezony, skupiło się wokół czterech głównych tematów.
Ikony
Ponadczasowe elementy budują nową definicję codziennej elegancji, której znakiem rozpoznawczym są wyszukane, misterne wykończenia. Królują miękkie dzianiny z charakterem oraz subtelne przezroczystości. Neutralna paleta kolorów działa uspokajająco i kojąco. Dominują nowe biele, kolory minerałów oraz odcienie kamieni i skał, przypominając, że jesteśmy zawieszeni gdzieś pomiędzy niebem a ziemią. Te odcienie podkreślają tekstury oraz nasze silne więzi z naturą.
Wyjdź poza schemat
Bielizna ma być niczym druga skóra i dawać wolność, a nie ją ograniczać. Wolność ruchu, wolność ciała, ale także wyrażania siebie i swojej kobiecości. Co najważniejsze powinna być w pełnej palecie możliwych pigmentów, aby służyć i podkreślać różnorodne odcienie skóry. Nude (beż) występuje w całej dostepnej gamie od różu przez cynamon do czekolady i mahoniu. Innowacyjne materiały zapewniają absolutny komfort bez uszczerbku dla estetyki. Technologia bezszwowa pozwala na uzyskanie efektu drugiej skóry zarówno w przypadku syntetycznej mikrofibry, jak i naturalnej bawełny.
Kolory światła
To kolorowy trend pod hasłem „girls just wanna have fun”. Jasne, energetyczne barwy podkreślają krągłości, towarzyszą ruchowi ciała i wprawiają w dobry humor. Neonowe i napigmentowane odcienie są pozytywną odpowiedzią na mrok świata zewnętrznego i zaspokajają pragnienie czystej, niezmąconej powinnościami i oczekiwaniami radości. Bielizna jest zabawna, kreatywna i seksowna. Staje się modnym dodatkiem, który rozgrzewa ciała i serca.
Łącz materiały i techniki
Trend ten jest hołdem dla zawodu gorseciarki, w którym pasja do piękna odgrywa kluczową rolę w procesie tworzenia. Liczy się rygor, precyzja, innowacyjność, bogate materiały, wyrafinowanie i bogactwo unikalnego know-how. Dla kontrastu, materiały łączą się i uzupełniają, a abstrakcyjne wzory inspirowane są organicznymi projektami. Bieliznę zdobią liczne koronki, hafty, ażurowe detale oraz graficzne cięcia. Uzupełnieniem są przyjemne w dotyku materiały, takie jak jedwab czy organza.